Gdańska prokuratura przygotowała listę wszystkich prokuratorów odpowiedzialnych za wyjaśnienie sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Jest na niej 81 nazwisk oskarżycieli i pięciu byłych ministrów sprawiedliwości - pisze "Dziennik". Wszyscy zostaną przesłuchani.
Czy śmierci Olewnika winne jest prokuratorskie niechlujstwo? Na to pytanie ma odpowiedzieć lista wszystkich oskarżycieli, którzy się tą sprawą zajmowali. Listę przygotowała wydział gdańskiej prokuratury ds. przestępczości zorganizowanej, na zlecenie prokuratora krajowego - Edwarda Zalewskiego.
Prokuratorzy przed prokuraturą
Osoby, które znalazły się na liście zostaną przesłuchane. Najistotniejsze będą jednak przesłuchania osób będących w swoim czasie najbliżej sprawy śmierci Krzysztofa Olewnika. To prokuratorzy z Sierpca, Płocka, Warszawy, Białegostoku i Olsztyna.
- Znakomitą większość prokuratorów już przesłuchaliśmy - powiedział Dziennikowi Zbigniew Niemczyk, szef gdańskiego biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Na razie jednak nie postawiono zarzutów żadnemu prokuratorowi.
Oprócz prokuratorów lista wymienia pięciu ministrów sprawiedliwości odpowiedzialnych za działania prokuratury w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika: Grzegorza Kurczuka, Marka Sadowskiego, Andrzeja Kalwasa (wszyscy trzej w rządach Leszka Millera i Marka Belki) oraz Zbigniewa Ziobrę (rząd Jarosława Kaczyńskiego) i Zbigniewa Ćwiąkalskiego (rząd Donalda Tuska).
I przed sejmową komisją
Jednak listę otrzyma sejmowa komisja śledcza. Jej szef Marek Biernacki z POzapowiedział, żeod kwietnia posłowie zaczną przesłuchiwać także prokuratorów, którzy popełnili błędy w śledztwie.
Sejmowym śledczym w tych przesłuchaniach pomoże analiza przygotowana przez adwokatów wynajętych przez rodzinę Olewników. Dokument wylicza uchybienia popełnione przez prokuratorów, których nazwiska padają na ministerialnej liście. Na niej znaleźli się zastępcy prokuratora generalnego, czyli ministra Andrzeja Czumy: Andrzej Pogorzelski i Jerzy Szymański. Obaj parę lat temu nadzorowali sprawę porwania. - Rodzina Olewników ma żal szczególnie do prokuratora Szymańskiego, że nie reagował na ich wnioski i skargi - mówi "Dziennikowi" mecenas Ireneusz Wilk.
W analizie adwokatów najcięższe zarzuty padają pod adresem Leszka Wawrzyniaka z Sierpca, pierwszego prokuratora, który wyjaśniał porwanie Olewnika.
Porwanie Olewnika
Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24