Też jestem republikaninem, ale wydaje mi się, że dla ludzi o takich poglądach jak Przemek Wipler czy ja, jest miejsce raczej w tych dużych partiach, gdzie możemy być języczkiem uwagi - skomentował "zaproszenie" wystosowane przez byłego posła PiS do rozpoczęcia działania w ramach Stowarzyszenia Republikanie Jarosław Gowin. Były minister sprawiedliwości dodał, że jego zdaniem nie ma w Polsce miejsca na "samodzielne ugrupowania" o takim charakterze, o jakim mówi Wipler i on sam zostaje w PO.
We wtorkowym programie "Jeden na jeden" w TVN24 Przemysław Wipler, który odszedł z Prawa i Sprawiedliwości w poniedziałek, powiedział, że widziałby Jarosława Gowina w strukturach nowej "siły politycznej", jaką chciałby zbudować na prawicy, tak by móc "naprawić Polskę" wraz z Jarosławem Kaczyńskim i PiS-em.
Gowin podziela poglądy "Przemka"
- Mnie się świetnie współpracowało z panem posłem Wiplerem przy okazji deregulacji i wszystkie jego poglądy dotyczące gospodarki podzielam. Podzielam też takie generalne przekonanie, że wolność funkcjonuje dobrze w takiej otulinie tradycyjnych wartości - tłumaczył Gowin, odnosząc się do słów Wiplera, który też komplementował wspólną pracę z byłym ministrem sprawiedliwości.
- Też jestem republikaninem, ale wydaje mi się, że dla ludzi o takich poglądach jak Przemek Wipler czy ja, jest miejsce raczej w tych dużych partiach. My możemy być czy w Platformie Obywatelskiej, czy jak on do niedawna w PiS-ie, języczkiem uwagi, natomiast, czy jest miejsce na samodzielne ugrupowanie? Wydaje mi się, że w tej chwili nie - wyraził swoje przekonanie Gowin.
Poseł PO dodał, że "nie bierze pod uwagę wyjścia z PO". - Dzisiaj jestem politykiem Platformy. Walczę, by była ona bardziej soba, tzn. żeby była partią wolnego rynku, partią służby, stawiającą na obywateli, a w sprawach światopoglądowych na zdrowy rozsądek - skwitował.
Autor: adso/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24