- Odzyskaliśmy zdolność do prowadzenia dyplomacji, do rozmawiania z sąsiadem - powiedział szef polskiej dyplomacji w "Magazynie 24 godziny" mówiąc o swojej poniedziałkowej wizycie w Moskwie. W jej trakcie szef rosyjskiego MSZ powiedział, że Rosja nie będzie wpływać na Polskę w sprawie tarczy antyrakietowej.
- To jest odwzajemnienie szacunku jaki okazaliśmy Rosji poprzez nawiązanie z nią rozmów - mówił Sikorski. - Sytuacja, w której gestami dobrej woli odpowiada się na gesty dobrej woli, jest lepsza niż sytuacja, w której nie rozmawia się i pogłębia uprzedzenia - dodał szef polskiego MSZ.
Uzyskanie takiej deklaracji Ławrowa (szef rosyjskiego MSZ) wymagało zdaniem Sikorskiego wielu zabiegów i zbudowania odpowiedniej atmosfery rozmów.
- Rosja nie ma prawa weta na decyzje podejmowane przez Polskę w sprawie tarczy antyrakietowej. Chcemy tylko, by nasze stanowisko zostało zrozumiane - oświadczył Siergiej Ławrow w poniedziałek po rozmowach z szefem polskiego MSZ.
- Nie mielibyśmy tej deklaracji gdyby polską dyplomacją kierował Aleksander Szczygło - skwitował Sikorski opinię byłego ministra obrony narodowej, że deklaracja Ławrowa jest zbyt piękna, aby mogła być prawdziwa.
Sikorski uważa, że przy obecnym stanie stosunków polsko-rosyjskich można zastanowić się nad zniesieniem naszego weta w sprawie rozmów UE-Rosja. Minister zaznaczył jednak, że nie stanie się to na pewno przed planowaną na 8 lutego wizytą premiera Donalda Tuska w Moskwie.
- Przekuwamy się przez kolejne warstwy lodowca w stosunkach polsko-rosyjskich. Jeżeli jest postęp to myślę, że należy się cieszyć - uważa Radosław Sikorski zadowolony ze swojej wizyty w Moskwie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24