Jeśli Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zdobędzie euromandat, to na stanowisku pełnomocnika rządu ds. równego traktowania może ją zastąpić Joanna Mucha – twierdzą rozmówcy "Gazety Wyborczej" w PO.
Sama była minister sportu o powrocie do rządu nie chce rozmawiać. I, podobnie jak Kozłowska-Rajewicz, mówi, że trzeba poczekać do wyborów.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska przyznaje jednak, że premier zastanawia się nad tym, kto mógłby zastąpić pełnomocniczkę, jeśli zostanie europosłanką.
Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", na nową pełnomocniczkę czekać będzie sporo wyzwań. Rząd w najbliższym czasie będzie się m.in. zajmował konwencją Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, która wzbudza kontrowersje w środowiskach prawicowych. W planach jest także przygotowanie ratyfikacji konwencji bioetycznej.
"GW" wylicza, że oprócz Muchy wśród kandydatek wymieniane są też inne posłanki PO: Bożena Szydłowska, Renata Butrym, Beata Libera-Małecka i Maria Janyska.
Joanna Mucha była ministrem sportu do 2013 r.
Autor: kg/kka / Źródło: PAP, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24