Biurokracja trzyma się mocno. Aż sześć resortów domaga się od ministra finansów, by wyłączył ich instytucje spod nowej reguły fiskalnej - pisze "Puls Biznesu".
Reguła fiskalna, która ma obowiązywać od 2014 r. nakłada limity wydatkowe na ponad połowę sektora finansów publicznych, podczas gdy stara reguła dotyczyła zaledwie 10 proc. tego sektora. Jednak kilka resortów nie chce się do niej dostosować. Chodzi o ministerstwa transportu, obrony, pracy, skarbu, zdrowia oraz rozwoju regionalnego.
Jeśli ta szóstka postawiłaby na swoim, oznaczałoby to, że spod reguły wydatkowej uciekłoby kilkadziesiąt miliardów złotych.
Finansowa stabilność
Nowa reguła, która nałoży ograniczenia na poziom wydatków publicznych, ma zapewnić stabilność finansów publicznych (premier poinformował, że deficyt budżetowy w 2013 r. będzie większy o 16 mld zł).
Limit wydatków będzie zależał od tempa wzrostu PKB. Oznacza to, że w okresie dekoniunktury limit wydatków będzie rósł w szybszym tempie niż PKB, zaś w czasach koniunktury - w niższym tempie.
Autor: MAC//tka / Źródło: Puls Biznesu, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Śmiarowski/KPRM