Prymas Polski ma dość sporu o krzyż pod Pałacem. - Apeluję o skończenie tej kompromitującej wojny językowej i postaw(...) Jak to się ma do wartości chrześcijańskich? - pytał podczas mszy św. upamiętniającej 90. rocznicę Bitwy Warszawskiej arcybiskup Józef Kowalczyk.
Prymas Polski zaznaczył, że to co mówi jest "troską o wspólne dobro". - Nie traćmy czasu, jest wiele szans do wykorzystania w naszej ojczyźnie - apelował.
Minister o duchu poszanowania prawa
W sobotę
Nie traćmy czasu, jest wiele szans do wykorzystania w naszej ojczyźnie Prymas Polski
Klich przekonywał, że decyzja o wmurowaniu tablicy pamiątkowej ofiar katastrofy smoleńskiej była "pierwszym krokiem do rozwiązania konfliktu, w którym krzyż staje się instrumentem w walce politycznej". - Wierzę w to, że w wyniku mądrych decyzji gorszący spór o krzyż zostanie rozwiązany w duchu poszanowania polskiego prawa - dodał.
Krzyż na razie zostaje
W sobotę nad ranem policjanci na prośbę BOR usunęli kilka osób spod krzyża przy Pałacu Prezydenckim. Na Krakowskim Przedmieściu jest spokojnie, ludzie którzy ostatnie dni spędzili przy krzyżu, rozeszli się. Kancelaria Prezydenta nie planuje przeniesienia krzyża.
Na razie nie wiadomo czy osoby stojące przez wiele dni pod krzyżem będą ponownie do niego dopuszczone. Pytany o to rzecznik Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz powiedział, że usunięcie ich w tym momencie spowodowane było przygotowaniami do obchodów święta Wojska Polskiego. - Decyzje co dalej jeszcze nie zapadły - dodał. Według nieoficjalnych informacji, ta kwestia będzie konsultowana z Kancelarią Prezydenta, policją i strażą miejską.
Źródło: PAP