Rozwieszono kotary i kiedy wchodzi się do Sejmu, to Sala Kolumnowa, w której będą się odbywały główne obrady, już jest odcięta. Widać jedną wielką kotarę, która ma zasłonić niewygodny problem - tłumaczył we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 poseł Cezary Tomczyk. Polityk PO z posłanką Agnieszką Ścigaj (Kukiz'15) komentowali także czwartkową interwencję straży marszałkowskiej wobec protestujących.
Agnieszka Ścigaj (Kukiz’15) podkreśliła, że sejmowy protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów już dawno został zauważony. - Myślę, że media zagraniczne też już zauważyły ten protest - dodała.
- Ten protest nie może nie być zauważony, to jest jego siła - argumentowała. - Dotyczy spraw osób, których dużo nie jest, ale z ogromnymi potrzebami - tłumaczyła.
"Protestujący zostali odcięci"
Zdaniem Cezarego Tomczyka czwartkowe przepychanki protestujących ze strażą marszałkowską były wyjaśnieniem, "dlaczego marszałek Kuchciński chce mieć zwiększoną dwukrotnie liczbę straży marszałkowskiej".
- Wygląda na to, że marszałek Kuchciński chce mieć jakieś własne ZOMO, jakąś własną milicję, ludzi, którzy będą działać tylko na jego rozkaz - stwierdził polityk PO. - Jeżeli polski rząd nie bałby się tego, że protest zostanie zauważony, to nie reagowałby w ten sposób - dodał.
Poseł Platformy Obywatelskiej poinformował, że właśnie przyjechał z Sejmu, gdzie "protestujący już teraz zostali odcięci od Zgromadzenia Parlamentarnego NATO". - Tam wokół zostały rozwieszone specjalne kotary i kiedy wchodzi się głównym wejściem do Sejmu, to Sala Kolumnowa, w której będą się odbywały obrady, jest odcięta - wyjaśniał. Jak dodał, tak samo "odcięta" została szatnia dla gości.
- Teraz nie widać Sali Kolumnowej, widać jedną wielką kotarę, która ma zasłonić niewygodny dla władzy problem - ocenił. Kotara, jak przyznał, była tam od wielu lat, ale "jako element dekoracyjny, nikt jej nigdy nie rozwieszał".
"Czuję wstyd, że jestem politykiem"
Ścigaj odniosła się do słów Tomczyka, mówiąc, że od wczoraj zastanawia się, "co możemy zrobić jako politycy". - Nie zastanawiam się, gdzie można szukać winy - stwierdziła i dodała: - Powinniśmy się wszyscy wstydzić. Ani politycy z zagranicy, którzy przyjeżdżają do nas, ani ci, którzy zajmują się obronnością, nie załatwią za nas tego problemu - zaznaczyła.
Komentując czwartkowe działania straży marszałkowskiej wobec protestujących, do jakich doszło, kiedy protestujący próbowali wywiesić w sejmowym oknie baner ze swoimi postulatami, powiedziała, że ocenia je "po ludzku". - Są mężczyźni rośli i naprzeciw nich są kobiety, i osoby niepełnosprawne. Nie uważam, że taka reakcja powinna być, bo ona nie była adekwatna do jakiegokolwiek zagrożenia - stwierdziła posłanka. - Wywieszenie transparentu prawdopodobnie byłoby mniej zauważone niż tego typu sceny - dodała.
- Czuję wstyd, że jestem politykiem - podkreśliła Ścigaj we "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
- Jeżeli pani się wstydzi, to ja bym proponował, by pani się wstydziła za tych, którzy od dwóch tygodni nie byli u tych protestujących - odpowiedział Tomczyk posłance klubu Kukiz'15. - Rządzący nie prowadzą teraz żadnego dialogu - dodał poseł PO.
"Czuję wstyd, że jestem politykiem"
Autor: mm//now / Źródło: TVN24, PAP