- Jeżeli na oczach całej Polski można traktować swoje dzieci jak zakładników, (...) to boję się, że w zaciszu domów niestety tak samo może być - tak poseł Porozumienia i wiceszef klubu parlamentarnego PiS Jacek Żalek skomentował trwający w Sejmie protest rodziców osób niepełnosprawnych domagających się między innymi 500 złotych dodatku rehabilitacyjnego. Zdaniem Żalka "mogą się zdarzyć zwyrodniali rodzice", którzy wydadzą te pieniądze na własne potrzeby.
Jacek Żalek w poniedziałek w rozmowie z reporterką TOK FM komentował trwający w Sejmie protest rodziców osób niepełnosprawnych. Odniósł się do postulatu protestujących, którzy domagają się wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia - w kwocie 500 złotych miesięcznie.
- Po tym, jak oni się zachowują, ci opiekunowie w Sejmie, jestem przekonany, że nie można im dać tej gotówki - stwierdził wiceprzewodniczący klubu PiS. Jego zdaniem protestujący traktują swoje dzieci "jako żywe tarcze". Dodał także, że "mogą się zdarzyć zwyrodniali rodzice", którzy mogą wydać te pieniądze na własne potrzeby.
- I to jest przerażające - ocenił Żalek. - Jeżeli na oczach całej Polski można traktować swoje dzieci jak zakładników do realizacji swoich interesów, partykularnych interesów, to boję się, że w zaciszu domów niestety tak samo może być - podkreślił.
Wyższa renta i świadczenia medyczne
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Pierwszy to zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. W poniedziałek wieczorem komisja przegłosowała pozytywnie projekt w tej sprawie. Drugi postulat to wprowadzenie dodatku "na życie" w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Protestujący przedstawili propozycję kompromisu w tej sprawie: od września 2018 roku dodatek wypłacany w gotówce miałby wynosić 250 złotych, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 roku również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości odmawia realizacji tego postulatu. W zamian zaproponował wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Według autorów projektu miałby on przynieść gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 złotych oszczędności.
Autor: pk//now / Źródło: tokfm.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tokfm.pl