- Propozycja pani premier (w sprawie Trybunału Konstytucyjnego - red.) jest nie do zaakceptowania. Prawo i Sprawiedliwość myli kompromis z szantażem - oceniła w programie tvn24 "Tak jest" Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna). Marek Jakubiak z Kukiz'15 zarzucił posłance, iż partia Petru mówi, że chce rozmów, a nie godzi się na dyskusję o zmianie konstytucji.
W czwartek premier Beata Szydło spotkała się z szefami klubów parlamentarnych. Rozmowa dotyczyła m.in. informacji dotyczącej debaty z udziałem premier Szydło na forum Parlamentu Europejskiego, a także propozycji w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Kluby opozycyjne: PO, Nowoczesna i PSL odrzuciły propozycję Szydło dotyczącą TK, aby to opozycja wybierała 8 z 15 sędziów Trybunału.
Poseł Marek Jakubiak (Kukiz’15) przekonywał, że jego partia ma pomysł na TK. Wystarczy wprowadzić osiemnastoosobowy skład Trybunału. - Mamy okopane dwie strony - jedna trzyma się swojego, druga swojego i trzeba znaleźć rozwiązanie. Jeśli mówimy o jakichkolwiek negocjacjach, to negocjujmy, a nie upierajmy się przy swoim - apelował.
- Jedna strona mówi najpierw, że zaprzysiężeni muszą zostać trzej sędziowie (wybrani w poprzedniej kadencji - red.), a drudzy mówią: i tak idziemy na kompromis. Kukiz’15 wychodzi z propozycją, aby wybrać środek. Zróbmy coś, aby wreszcie działało, dość tego pata. Niestety Nowoczesna mówi: żadnych zmian w konstytucji, więc pat będzie trwał - podkreślił.
- Propozycja pani premier jest nie do zaakceptowania. Prawo i Sprawiedliwość myli kompromis z szantażem. Początkowo krytykowała PO za upolitycznianie sędziów, a teraz robi to samo - oceniła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- My stoimy na stanowisku, żeby większą większością wybierać sędziów TK. Rzeczywiście jest to dobre rozwiązanie. Nie chodzi o to, aby sędziowie byli wybierani przez jedną partię. Chodzi o to, aby Trybunał sprawnie działał - przekonywała Gasiuk-Pihowicz.
Gasiuk-Pihowicz krytykuje propozycję Szydło
Posłankę Nowoczesnej oburzył w propozycji premier brak ducha poszanowania prawa. - Jeżeli Polska ma być demokracją, gdzie poszanowana będzie litera prawa, to należy szanować wyroki TK, a w tym momencie mamy prezydenta, który nie wykonuje orzeczeń TK. Za chwilę może okazać się, że inny przedstawiciel partii rządzącej nie będzie wykonywał np. wyroków sądu, nie zapłaci mandatu, bo on wprowadza dobrą zmianę - stwierdziła.
Gasiuk-Pihowicz podkreśliła, że pierwszym krokiem do przestrzegania prawa jest przyjęcie ślubowania od trzech sędziów wybranych w poprzedniej kadencji. Posłanka wskazywała, że za spór wokół TK płaci Polska. Konsekwencją tego była m.in. debata w Parlamencie Europejskim o naszym kraju. - Polską racją stanu jest mówić silnym głosem o wzmocnieniu granic UE, a tracimy czas i energię na to, aby być na kolanach i tłumaczyć z tego, co się dzieje w Polsce - przekonywała.
Nowoczesna nie godzi się na zmianę konstytucji
- Jest dwugłos w pani partii. Z jednej strony mówi pani o koncyliacji, a na spotkaniu pan Petru powiedział, że nie ma możliwości zmiany konstytucji - odpowiadał poseł partii Kukiza.
Posłanka Nowoczesnej przekonywała, że nie można zgodzić się na zmianę ustawy zasadniczej, ponieważ PiS nie jest wiarygodnym partnerem. - Otwieranie dyskusji o zmianie konstytucji w tym momencie to bardzo ryzykowne. Nie mamy partnera do dyskusji - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
- Ja wiem, że wam się marzy rządzenie, że najlepiej byłoby, żeby Kaczyński padł na kolana i powiedział: Petru weź tę Polskę, zbaw nas wszystkich. Tak nie będzie - ironizował Jakubiak. - My tak absolutnie nie myślimy, nam zależy na silnej gospodarce - odpowiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Autor: kło//kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24