Jedna osoba zginęła w wyniku wypadku, do którego w poniedziałek rano doszło na przejeździe kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim. Kierujący samochodem dostawczym wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg. Według wstępnych ustaleń komisji powołanej przez PKP, rogatki zostały przedwcześnie otwarte na przejeździe.
Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek, około godziny 8:45, na strzeżonym przejeździe kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim. Jak podała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, kierowca samochodu dostawczego wjechał pod nadjeżdżający pociąg relacji Włocławek - Toruń.
W wyniku zderzenia samochód stanął w płomieniach. Kierowca poniósł śmierć na miejscu. Wśród pasażerów pociągu oraz personelu nie było osób rannych.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zwrotnicza uchyliła rogatki
Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane przez policję oraz prokuraturę.
Komisja wyjaśniająca okoliczności zdarzenia, powołana przez PKP ustaliła wstępnie, że rogatki zostały przedwcześnie otwarte na przejeździe. "Obecnie nie wiadomo, dlaczego zwrotnicza (obsługująca przejazd) przedwcześnie uchyliła rogatki na czas przejazdu pociągu. Kobieta w chwili zdarzenia była trzeźwa. Ma 40-letni staż pracy oraz jest po wszystkich wymaganych szkoleniach" - przekazał Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Po godzinie 12.00 wznowiony został ruch pociągów przez stację.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View