Protestujące w Sejmie osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie ogłosili kolejny kompromis w sprawie 500-złotowego dodatku na życie. Proponują, żeby jego stopniowe wprowadzanie rozpocząć dopiero od przyszłego roku.
- Rozumiemy, że w tym roku budżet jest zamknięty. Chcielibyśmy porozmawiać o tej pomocy 500 zł dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji od nowego roku – powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
- Zapraszamy serdecznie stronę rządową do rozmów, jesteśmy otwarci - podkreśliła.
"Rząd powinien zrezygnować z niektórych inwestycji"
Zdaniem protestujących, środki na 500-złotowy dodatek na życie dla dorosłych osób niepełnosprawnych można znaleźć dzięki rezygnacji z niektórych planów inwestycyjnych.
- Rozumiemy, że ten budżet tego nie udźwignie. Natomiast mamy kolejny budżet. Uważamy, że rząd powinien zrezygnować z niektórych inwestycji. Proszę państwa, można zbudować 122 mosty, można zbudować 220 mostów, ale jeśli nie zbuduje się mostu z osobami najsłabszymi, niepełnosprawnymi, to nie będzie w nas solidarności - przekonywała Hartwich.
W ten sposób protestujący nawiązali do ogłoszonego we wtorek przez rząd Mateusza Morawieckiego programu budowy 22 mostów i przepraw na rzekach w całej Polsce. Szacowany koszt projektu to 2,3 miliarda złotych.
"Prosimy panią minister"
Podczas czwartkowej konferencji prasowej protestujący ponownie zaapelowali do rządzących, jaka konkretnie pomoc trafi do osób niepełnosprawnych dzięki uchwalonej na początku maja ustawy autorstwa posłów PiS.
- Pani minister (rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta - red.) Rafalska prosimy, aby pani przedstawiła mojemu synowi i osobom niepełnosprawnym co otrzymają z ustawy, która mówi o 520 złotych dla osób niewidomych, upośledzonych, z zespołem Downa i autystycznych. Prosimy, żeby pani minister (Rafalska - red.) przyszła i powiedziała, co otrzymają te osoby - apelowała Marzena Stanewicz z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Protestujący w Sejmie przekazali również dziennikarzom, że od poniedziałku nie otrzymują poczty.
Minister o nowym orzecznictwie
Do propozycji odniosła się w czwartek Elżbieta Rafalska.
- Punktem wyjścia kolejnych rozwiązań, które zaproponujemy, musi być przyjęcie nowego orzecznictwa. Nowe orzecznictwo, orzeczenie o niesamodzielności i realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wtedy możemy przejść do poszukiwania kolejnych rozwiązań. Żadnych deklaracji na gorąco nie mogę składać - powiedziała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że więcej na temat orzecznictwa będzie wiedziała po 15 czerwca. - To jest ten moment, kiedy ten projekt zostanie nam przedstawiony - zaznaczyła szefowa MRPiPS. Pytana, czy pojedzie rozmawiać do Sejmu z protestującymi, odpowiedziała: - Ja mam zaproszone osoby do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".
- To liczna grupa. Te osoby przyjeżdżają z całej Polski. Będę na pewno obecna na tamtym spotkaniu - powiedziała Rafalska.
Chodzi o czwartkowe posiedzenie zespołu ds. opracowania rozwiązań w zakresie poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych i członków ich rodzin ws. osób całkowicie zależnych. Wcześniej Rafalska zaprosiła protestujących do CPS "Dialog" na posiedzenie zespołu. - Wielokrotnie byłam zapraszana do Sejmu, z tych zaproszeń korzystałam, ale też do Centrum "Dialog" sama zapraszałam. Ponawiam tę prośbę - mówiła. Dodała, że wśród tematów spotkania będzie m.in. opieka wytchnienia, turnusy rehabilitacyjne. Jak podkreśliła, po zakończeniu spotkania protestujący będą mogli wrócić do Sejmu. - Zapraszając, za każdym razem mówiłam, że nie jest to chęć wyprowadzenia osób z Sejmu, a chęć dyskusji merytorycznej - oświadczyła minister. Hartwich zapowiedziała, że protestujący nie opuszczą budynku Sejmu. - To kolejna próba wyprowadzenia nas z Sejmu - oceniła. Podkreśliła raz jeszcze, że protestujący zapraszają minister Rafalską do parlamentu.
Dwa postulaty
Protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów trwa od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Później protestujący proponowali, aby dodatek był wprowadzany stopniowo: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł. Zgodnie z już opublikowaną ustawą renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Opublikowana została już również ustawa wprowadzająca szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Natomiast protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.
Autor: PTD\mtom, adso / Źródło: PAP,TVN24