Prokuratura Krajowa zwróciła się do marszałka Senatu z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora PiS Stanisława Koguta. Parlamentarzysta poinformował, że sam zrezygnuje z ochrony, przysługującej mu zgodnie z prawem. Senator został zawieszony w prawach członkach partii.
Prokuratura Krajowa poinformowała w oświadczeniu, że na podstawie dowodów zgromadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne zwróciła się do marszałka Senatu z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora RP Stanisława Koguta, którego nazwisko pojawia się w związku z korupcyjnym działaniem zatrzymanych rano osób.
Prokuratura chce tymczasowego aresztu
Śledczy informują, że jeśli immunitet zostanie senatorowi uchylony, chcą go zatrzymać i tymczasowo aresztować. Miałyby mu zostać postawione trzy zarzuty. Wszystkie dotyczą przestępstw o charakterze korupcyjnym.
"Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z prowadzonym przez swoją Delegaturę w Krakowie śledztwem, które dotyczy podejmowania się pośrednictwa w załatwianiu spraw w zamian za korzyści majątkowe, przy powoływaniu się na wpływy w instytucjach państwowych, samorządowych i innych, zatrzymało dziś rano pięć osób podejrzanych o przestępstwa korupcyjne" - napisano w oświadczeniu.
"Postępowanie prowadzone przez CBA dotyczy również udzielania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne. Czynności operacyjne Biura w tej sprawie trwają blisko dwa lata. Skrupulatnie zebrany w tym czasie przez CBA obszerny materiał dowodowy m.in. w postaci podsłuchów i zeznań świadków zobligował prokuraturę do wszczęcia śledztwa w maju 2017 roku" - informuje prokuratura.
Trzy zarzuty o charakterze korupcyjnym
Pierwszy zarzut, który PK chce postawić senatorowi PiS to przyjęcie łapówki za to, że miał "wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie" - informują śledczy.
"W zamian za to senator miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 1 miliona złotych. Połowa tych pieniędzy została przyjęta w formie darowizny wpłaconej na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, w której senator pełnił funkcję prezesa zarządu" - napisano w oświadczeniu.
Drugi zarzut dotyczy przyjęcia przez senatora korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych. "Pieniądze miały zostać wręczone w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym. Na mocy tej umowy krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie" - informuje prokuratura.
Trzeci zarzut to pośrednictwo przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. "Powołując się na wpływy w Areszcie Śledczym w Krakowie, senator miał pośredniczyć w zamianie sposobu odbywania kary przez skazanego na lżejszy system półotwarty w zamian za korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tysięcy złotych w postaci wyposażenia oświetlenia obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Komisja penitencjarna Aresztu Śledczego w Krakowie 28 kwietnia 2016 roku faktycznie podjęła decyzję o skierowaniu skazanego do odbywania kary w zakładzie karnym typu półotwartego" - napisano w oświadczeniu.
"Sam złożę immunitet"
Odnosząc się do zarzutów prokuratury, Kogut powiedział: "nie mam sobie nic do zarzucenia". - Czuję się niewinny i sam immunitet złożę - zapowiedział. Senator zaznaczył, że sam zrzeknie się immunitetu, "żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione do końca".
- Bo ja naprawdę będę dbał o dobre imię mojej fundacji, a także całej rodziny - powiedział senator. Zapewnił, że stawi się na każde wezwanie, aby wyjaśnić sytuację. - Prokurator podejmuje decyzję, nie ja - dodał. Zapytany, czy się czegoś obawia, senator odpowiedział, że "nie obawia się niczego".
Wcześniej mówił, że "komuś przeszkadza, że pomagam ludziom". - To atak na mnie i na fundację od 20 lat pomagającą ludziom niepełnosprawnym – mówił senator Stanisław Kogut po informacji o zatrzymaniu przez CBA jego syna.
- Jestem człowiekiem honoru i, jeśli wpłynie taki wniosek, to ja złożę immunitet - powiedział jeszcze przed oświadczeniem prokuratury Kogut. Senator dodał też, że "czuje się niewinny", jednak zgłosi się na każde wezwanie prokuratora. Senator zapowiedział, że "będzie bronił swojego dobrego imienia".
We wtorek wieczorem rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała, że senator Stanisław Kogut został zawieszony w prawach członka partii.
Zapadła decyzja o zawieszeniu w prawach członka PiS Senatora Stanisława Koguta.
— Beata Mazurek (@beatamk) 19 grudnia 2017
Zatrzymano pięć osób
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek w tej sprawie pięć osób. Wśród zatrzymanych jest Grzegorz K., syn senatora PiS Stanisława Koguta. Biuro podejrzewa zatrzymanych o przyjmowanie korzyści majątkowych na łączną kwotę 1 mln 170 tys. zł.
CBA w Warszawie zatrzymało założyciela i prezesa znaczącego inwestora na rynku nieruchomości Griffin Real Estate Przemysława G. i członka zarządu developera Echo Investment Mikołaja M., a w Krakowie prezesa zarządu spółki Małopolskie Dworce Autobusowe Grzegorza F, biznesmena Marcina Sz. oraz Grzegorza K., który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej fundacji.
Agenci CBA przeszukali ponad 30 miejsc w kraju - w Warszawie, w Kielcach i województwie małopolskim - między innymi mieszkania i biura zatrzymanych, ale też dom senatora PiS i jego biura senatorskie w Małopolsce. CBA przeszukiwało też i zabezpieczało dokumenty mające związek z działalnością korupcyjną, o którą podejrzewani są zatrzymani w warszawskich siedzibach Polskich Kolei Państwowych, firmy Griffin Real Estate i firmy deweloperskiej Echo Investment.
Autor: mnd\mtom / Źródło: Prokuratura Krajowa/TVN24/PAP