Prokuratura Krajowa żąda przeprosin i wpłaty 250 tysięcy złotych na Caritas od szefowej prokuratorskiego stowarzyszenia Lex Super Omnia Katarzyny Kwiatkowskiej - podał portal OKO.press. Chodzi o wywiad z Kwiatkowską, w którym - zdaniem prokuratury - pojawiły się "insynuacje, że kierownictwo Prokuratury dopuszczało się przestępstw i innych naruszeń prawa". - Kierowanie pozwu za krytyczną wypowiedź polegającą na stwierdzeniu prawdy jest zaskakujące - skomentowała szefowa LSO.
W styczniu tego roku kilkoro prokuratorów z krytycznego wobec władzy stowarzyszenia Lex Super Omnia zostało przeniesionych do pracy w innych jednostkach, oddalonych nawet o kilkaset kilometrów od ich miejsca zamieszkania. Decyzję w tej sprawie podjął prokurator krajowy Bogdan Święczkowski, nie przysługiwało od niej odwołanie.
Jedną z tych osób była Katarzyna Kwiatkowska, która została delegowana z Warszawy do Golubia-Dobrzynia w województwie kujawsko-pomorskim, około 180 kilometrów od stolicy.
Zdecydowała się na pozwanie prokuratury do sądu pracy. Domaga się 76 tysięcy złotych odszkodowania za dyskryminację w pracy i wstrzymania decyzji o delegacji.
Kwiatkowska: prokurator krajowy nadużywa kompetencji do szykanowania niezależnych prokuratorów
Pod koniec stycznia w "Gazecie Wyborczej" ukazał się wywiad z Kwiatkowską, w którym krytykowała działania Prokuratury Krajowej i jej szefa Bogdana Święczkowskiego.
Powiedziała między innymi, że delegowanie prokuratorów do odległych jednostek to "retorsja i szykana", o której zdecydowały osoby, które "powinny stać na straży prawa, a to prawo otwarcie łamią".
Zdaniem Kwiatkowskiej prokurator krajowy "nadużywa kompetencji do szykanowania niezależnych prokuratorów, inicjując postępowania dyscyplinarne, karne, czy też delegując do odległych jednostek".
"To nie odwaga, ale objaw słabości, niskich pobudek i emocji (…) Kiedyś te rządy się skończą i przyjdzie czas merytorycznych rozliczeń. W przypadku prokuratora Bogdana Święczkowskiego w grę będzie wchodziło wiele postępowań nie tylko dyscyplinarnych, ale też karnych. Nie chcę nikogo straszyć, ale stowarzyszanie gromadzi na to dowody" - mówiła w wywiadzie dla "Wyborczej".
Prokuratura żąda przeprosin i 250 tysięcy złotych na Caritas
24 lutego Prokuratura Krajowa ogłosiła, że złoży pozew przeciwko Kwiatkowskiej za jej słowa, które "zawierają bezprawne insynuacje", "podważają autorytet Prokuratury Krajowej i godzą w jej dobre imię".
Prokuratura zapowiedziała, że będzie się domagać "zaniechania naruszeń, opublikowania stosownych przeprosin i wpłaty określonej kwoty na cel społeczny".
Od końcówki lutego - pisze OKO.press - "o tej sprawie było jednak cicho, bo sądzono, że Prokuratura Krajowa nie złożyła pozwu, tylko postraszyła Kwiatkowską". "Sąd Okręgowy w Warszawie informował bowiem, że nie ma takiej sprawy. Ale pozew złożono już 24 lutego. Tylko z powodu reorganizacji w sądzie mógł zostać dopiero niedawno zarejestrowany" - czytamy w portalu.
Jak podaje OKO.press, Prokuratura Krajowa domaga się od Kwiatkowskiej opublikowania przeprosin w "Gazecie Wyborczej" i w portalu wyborcza.pl oraz wpłaty 250 tysięcy złotych na Caritas.
- Kwota zatyka. Ale uważam, że kierowanie pozwu przeciwko mnie jako szefowej Lex Super Omnia za krytyczną wypowiedź polegającą na stwierdzeniu prawdy jest zaskakujące. Nasze stowarzyszenie od początku krytykuje Prokuraturę Krajową Ten pozew nas nie przestraszy. W sądzie przedstawię nasze racje i nasze raporty o prokuraturze - powiedziała Kwiatkowska w rozmowie z portalem.
Źródło: oko.press