Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła dwa śledztwa z doniesienia Antoniego Macierewicza. Jedno toczy się w sprawie ujawnienia przez Radosława Sikorskiego (kiedy był szefem MON) tajemnicy państwowej, drugie - podejrzenia przekroczenia uprawnień przez płk. Grzegorza Reszkę, kiedy ten kierował kontrwywiadem wojskowym.
- Śledztwo wszczęto w sprawie podejrzenia popełnienia przez byłego szefa MON przestępstwa ujawnienia w marcu i kwietniu 2007 dziennikarzom "Rzeczpospolitej" i "Newsweeka" informacji stanowiących tajemnicę państwową, uzyskanych na posiedzeniu Kolegium ds. służb specjalnych 9 stycznia 2007 - poinformowała rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeska.
Od listopada 2007 roku prokuratorzy prowadzili postępowanie sprawdzające w sprawie domniemanego ujawnienia tajemnicy państwowej przez byłego szefa MON, ale jak zaznaczyła Szeska, "śledczy uznali, że dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia wymaga przeprowadzenia czynności o charakterze procesowym".
Sikorski: Niekompetencja Macierewicza nie może być objęta tajemnicą
Doniesienie w sprawie rzekomego ujawnienia tajemnicy państwowej przez Sikorskiego złożył były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz.
Macierewicz nie chciał wówczas zdradzić szczegółów zawiadomienia. Mówił jedynie, że jego powodem jest to, co sam Sikorski mówił w mediach o swoich rozmowach z najwyższymi osobami w państwie - w tym z prezydentem - na temat Afganistanu.
Sikorski podkreślał wtedy, że w całej sprawie chodzi jedynie o to, że "wielokrotnie wyśmiewał pseudoinformacje Macierewicza, jakoby północny Afganistan i armia afgańska były ponownie pod kontrolą Rosji". - Macierewicz mówił banialuki na prawo i lewo. Jego niekompetencja nie może być objęta tajemnicą państwową - kontratakował były szef resortu obrony.
Śledztwo ws. ewentualnego ujawnienia przez Sikorskiego tajemnicy państwowej warszawscy prokuratorzy wszczęli 26 lutego. Za ujawnienie tajemnicy państwowej grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Macierewicz vs. Reszka
Prokuratura potwierdziła też Radiu Zet wszczęcie kolejnego śledztwa z doniesienia Antoniego Macierewicza. Dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień przez szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Pełniący te obowiązki pułkownik Grzegorz Reszka miał poinformować premiera o braku zastrzeżeń wobec kandydata na stanowisko ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego wobec którego Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadziła postępowanie sprawdzające.
- Pan Reszka oszukał premiera Tuska powiadomiając go, że jeden z jego ministrów miał dostęp do informacji niejawnych w sytuacji kiedy on tego dostępu nie miał - tłumaczył Radiu Zet Antoni Macierewicz.
Śledztwo zostało wszczęte 26 lutego, a zainicjowało je zawiadomienie złożone 7 grudnia 2007 roku. - mówi rzecznik prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska.
Źródło: PAP, "Radio Zet"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24