Prokurator Mierzewski: to moja osobista porażka

Prokurator Mierzewski skomentował krótko środowy wyrok
Prokurator Mierzewski skomentował krótko środowy wyrok
Źródło: TVN 24

Będzie apelacja od środowego wyroku ws. śmierci Papały - zapowiedział prowadzący sprawę prokurator Jerzy Mierzewski. W rozmowie z dziennikarzami już po wyroku sądu podkreślił, że wyrok "to na pewno nie jest sukces prokuratury". Przyznał, że jest to też jego osobista porażka. - Tak to należy ocenić - stwierdził.

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił w środę Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., ps. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa b. szefa policji gen. Marka Papały. Wyrok jest nieprawomocny; prokurator już zapowiedział apelację.

Prokuratura wniosła, by sąd wymierzył 15 lat więzienia Boguckiemu i 8 lat - "Słowikowi". Obrońcy i sami podsądni wnosili o ich uniewinnienie.

"Szereg błędów"

Mierzewski stwierdził, że sąd wskazał "szereg błędów", które również on popełnił. - Myślę jednak, że nie były to błędy na tyle znaczące, żeby na tematym etapie przesądzały o wyniku postępowania. Tu mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdzie świadkowie na sali rozpraw odwoływali swoje zeznania. Kierując akt oskarżenia nigdy nie mamy pewności, czy świadek podtrzyma zeznania, czy nie - powiedział prokurator.

Kilkanaście lat

W trwającym od lutego 2010 r. procesie warszawska prokuratura oskarżyła Boguckiego o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowika" oskarżono zaś o nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego ps. "Iwan" do zabójstwa Papały. Według stołecznej prokuratury sprawcy zabójstwa Papały kierowali się "motywem finansowym".W 2012 r. łódzka prokuratura apelacyjna ujawniła zaś, że - według ustaleń opartych na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego gangu "Patyka", a sprawcy zamierzali ukraść deawoo Papały. Podczas napadu "Patyk" miał oddać śmiertelny strzał do b. szefa policji. Zarzuty zabójstwa usłyszeli Igor M., ps. Patyk (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko), i Mariusz M. Warszawska prokuratura uznaje tę wersję za "kompletnie niewiarygodną".W łódzkim śledztwie o zlecenie zabójstwa Papały nadal podejrzany jest polonijny biznesmen z USA Edward M. Jego ekstradycji do Polski odmówił sąd w Chicago, uznając obciążające go zeznania "Iwana" za niewiarygodne.25 czerwca 1998 r. Papała został zastrzelony w Warszawie w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano kilkanaście wersji, przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków. Sprawę prowadziła najpierw Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W 2009 r. śledztwo przekazano prokuraturze w Łodzi; ostatnio przedłużono je do końca października.

Autor: mn/ ola / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Czytaj także: