Profesor Włodzimierz Wróbel o inwigilowaniu Pegasusem: śledzenie innych to coś obrzydliwego moralnie

Źródło:
TVN24
"Podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie"
"Podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie"TVN24
wideo 2/21
"Podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie"TVN24

W piątek w "Jeden na Jeden" w TVN24 profesor Włodzimierz Wróbel z Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego, stwierdził, że "podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie". Odniósł się w ten sposób do sprawy inwigilowania oprogramowaniem Pegasus. - Niezależnie od tego to jest poważne przestępstwo, jak to się robi bezprawnie, a już bardzo poważne, jak to robi władza publiczna - dodał.

W zeszłym miesiącu AP poinformowała, że grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w swojej ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator KO Krzysztof Brejza. 29 grudnia 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła Wrzosek wszczęcia śledztwa w sprawie cyberataku na jej telefon.  Fakt, że Brejza był inwigilowany potwierdziła też niezależnie Amnesty International - podała agencja AP.

Według Citizen Lab senator Krzysztof Brejza był 33 razy inwigilowany w trakcie kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku.

W piątek ukazał się fragment wywiadu tygodnika "Sieci" z wicepremierem ds. bezpieczeństwa oraz prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Polityk przyznał w nim, że rząd kupił Pegasusa. Ocenił jednak, że kwestia inwigilacji tym systemem "to kolejna sprawa pod hasłem 'afera z niczego'." Kaczyński odpowiedział również na pytanie, dlaczego zakup Pegasusa został sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

Brejza: to atak na Polaków i ich prawo do uczciwych wyborów
Brejza: to atak na Polaków i ich prawo do uczciwych wyborówTVN24

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Wróbel: śledzenie innych to jest coś obrzydliwego

Profesor Wróbel stwierdził w TVN24, że wolta Kaczyńskiego w tej sprawie wzięła się z tego, iż "być może ta kwestia jest już tak oczywista, że w dyspozycji polskich służb jest to oprogramowanie, że trudno było temu zaprzeczać". - Czasami trzeba powiedzieć rzeczy, które są oczywiste - dodał.

- Podsłuchiwanie, śledzenie innych to jest coś obrzydliwego moralnie. Niezależnie od tego to jest poważne przestępstwo, jak to się robi bezprawnie, a już bardzo poważne, jak to robi władza publiczna - ocenił.

Przypomniał, że w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym "powiedział, że to, jak wyglądają polskie regulacje dotyczące podsłuchu jest niezgodne z konstytucją i nakazał zmianę prawa". - Ta zmiana prawa do dzisiaj nie nastąpiła. Rzecz polega na tym, że nie ma kontroli nad tym, co robią służby. Rzeczywistej, realnej, a nie fikcyjnej - ocenił.

- Teraz też mamy do czynienia z taką sytuacją, że wykorzystuje się ten system, mamy dowody na to, przynajmniej taką wiedzę powszechną, wobec innych polityków, pewnie wobec własnych polityków. Dane z tego systemu pan Bóg raczy wiedzieć gdzie są na świecie i kto nimi dysponuje, kto może kogo tymi danymi szantażować i pojawia się pytanie, co zrobi z różnymi rzeczami, które w tym państwie się działy, a do których być może ten system podsłuchu był wykorzystywany, czy informacje z tego systemu - mówił profesor.

Jak politycy PiS komentowali aferę podsłuchową i sprawę Pegasusa? Materiał "Faktów" TVN
Jak politycy PiS komentowali aferę podsłuchową i sprawę Pegasusa? Materiał "Faktów" TVN"Fakty" TVN

Wróbel: Polska jest państwem autorytarnym, wyłączone zostały wszelkie bezpieczniki

Stwierdził, że "ciągle nie mamy takiego systemu, który by pozwalał każdemu obywatelowi sprawdzić na przykład, czy kiedyś w przeszłości nie był podsłuchiwany". - Tego domagał się kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Kiedy to państwo przestanie już być państwem autorytarnym, to będzie sprawa, która będzie jedną z najpilniejszych do załatwienia. Ucywilizowanie tego wszystkiego - wyjaśnił.

- Myśmy się przyzwyczaili do takich działań, które są naprawdę paskudne - ocenił profesor. Dodał, że mogą być "w sytuacjach bardzo wyjątkowych stosowane, ale my się z tym oswajamy".

Wyjaśnił, że Polska jest jego zdaniem państwem autorytarnym, bo "państwo autorytarne to takie państwo, w którym władza polityczna jest niekontrolowana albo ta kontrola jest kompletnie nieefektywna". - W takim państwie funkcjonujemy, bo właśnie wyłączone zostały wszelkie bezpieczniki tej kontroli - dodał.

- Ten nasz dzisiejszy autorytaryzm głównie wykorzystuje nasze lenistwo, koniunkturalizm, milczenie. To znaczy władza autorytarna umości się wszędzie tam, gdzie na to pozwolimy, gdzie nie stać na odwagę cywilną, na to, żeby powiedzieć nie, na to, żeby się zachować uczciwie - mówił profesor.

Dodał, że jeśli mielibyśmy się tej władzy autorytarnej pozbyć "to bardzo wiele zależy od nas". - Miałem kiedyś takiego znajomego, który miał taką metodę, że jak planował różne świństwa, to publicznie o tym opowiadał w gronie znajomych i głupio było mu zwrócić uwagę. Wtedy, ci wszyscy znajomi stawali się niejako takimi milczącymi zakładnikami tych świństw, które opowiadał. Mam wrażenie, że dzisiaj trochę tak to się odbywa. Dowiadujemy się o różnych świństwach, o różnych bezprawnych zachowaniach i przez to milczenie stajemy się po części odpowiedzialni, potem bardzo głupio nam przyznać, że zabrakło nam w pewnym momencie odwagi - wyjaśnił. - Jeżeli nie ma kontroli nad władzą, to ta władza zacznie popełniać różne świństwa - stwierdził.

Co politycy obozu rządzącego mówili o sprawie inwigilacji Pegasusem? Relacja reportera TVN24
Co politycy obozu rządzącego mówili o sprawie inwigilacji Pegasusa? Relacja reportera TVN24TVN24

Wróbel: chciało mi się tam wyć z bezsilności

Komentował też sytuację w Sądzie Najwyższym oraz Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych obsadzonej przez nową Krajową Radę Sądownictwa. - Jak sobie patrzę na to, co się dzieje w tej chwili w Sądzie Najwyższym, na różne rozpaczliwe, a czasem już groteskowe sposoby jakby legitymizowania swojej tam obecności przez osoby, które tam znalazły się z politycznego nadania, to myślę, że ci ludzie znaleźli się w fatalnej pułapce, w jakimś potrzasku, bo całe to ich zawodowe funkcjonowanie, sprawowanie urzędu, w tej chwili jest uzależnione od tego, czy ta władza polityczna będzie trwała czy nie - ocenił. Dodał, że jedynym sposobem ratowania siebie w takiej sytuacji byłoby jego zdaniem odejście z urzędu.

- Tam są osoby z tytułami naukowymi. Czasem poważni naukowcy, cenieni naukowcy - mówił. - Przecież ci ludzie muszą mieć świadomość, że kiedy ta władza się rozsypie, a przecież prędzej czy później to nastąpi, bo to jest normalny proces, nawet w państwach autorytarnych, to jest tak samo moment końca fikcji bycia sędzią, koniec fikcji bycia prezesem Sądu Najwyższego - powiedział.

Stwierdził, że dziwi się, że "ci ludzie nie chcą z tym zerwać w tym momencie, bo to jest być może jeden z ostatnich momentów, żeby nie stać się już kompletną marionetką", a także, że osoby, które zasiadają w nieuznawanej Izbie Dyscyplinarnej "nie zastanawiają się nad tym, że kiedyś przyjdzie czas rozliczeń".

- To jest takie zdublowane, przedziwne, schizofreniczne państwo, które też w tym sądzie funkcjonuje - mówił profesor Wróbel. Opisał, jak przed Świętami był w gmachu Sądu Najwyższego. - Chciało mi się tam wyć z bezsilności - stwierdził. Mówił, że "patrzył na ten bardzo nobliwy budynek, który wydaje się być budynkiem reprezentującym władzę", a jednocześnie "będąc sędzią Sądu Najwyższego, widział tekturowość tego budynku". - Bo równocześnie, w tym samym momencie, bezprawnie organy tego państwa wyrzucały ludzi do lasu - dodał.

Ocenił, że pozostaje "apelować do prawników, żeby stać ich było na odwagę cywilną". - Myślę, że jesteśmy w jakimś momencie przesilenia. Nie wyobrażam sobie i też nie znam takich ludzi, uczciwych prawników, którzy na przykład dzisiaj by się chcieli zaangażować w wybory do tego całego KRS-u, które za chwilę będą się rozgrywać - mówił.

Wróbel: intryguje mnie, co ten dyrektor musi myśleć o sobie

Komentował też sytuację w szkolnictwie. Przytoczył historię jednej z krakowskich szkół, gdzie dyrektor zażądał od nauczycieli zwrotu biletów na spektakl "Dziadów" z obawy "że być może kurator odwoła dyrekcję jeżeli uczniowie na ten spektakl pójdą". - Uczniowie i tak pójdą na ten spektakl. Opowiadania o tym, że nie wolno chodzić na antyrządowe spektakle to jest jakby kwestia żywcem wzięta z balu u senatora z tych samych "Dziadów" - dodał.

- Intryguje mnie, co ten dyrektor musi myśleć o sobie i czy jest w stanie potem wyjść do tej młodzieży i co ta młodzież będzie o nim myśleć - stwierdził. - To jest rzecz naprawdę tragiczna, ale jak mówię, państwo autorytarne mości się tam, gdzie nam brakuje cywilnej odwagi, albo gdzie tchórzymy, albo gdzie jesteśmy konformistami, albo gdzie jesteśmy leniwi, gdzie nam się po prostu nie chce - ocenił.

Wróbel: silne państwo naprawdę nie potrzebuje ludzi wywozić na druty

Profesor Wróbel wypowiedział się również na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - Pani Maja Komorowska w takim dla mnie wstrząsającym wpisie z początku listopada mówiła o barbarzyństwie w białych rękawiczkach i z alibi - powiedział. Dodał, że sytuacja na granicy jest dowodem na to, że państwo i my jako wspólnota "jesteśmy słabi". - Silne państwo naprawdę nie potrzebuje ludzi wywozić na druty. To się robi po to, żeby zyskać propagandowo, żeby realizować jakieś wewnętrzne pomysły polityczne - wyjaśnił.

Ocenił, że "ten cały stan, który tam jest w tej chwili, tego zakazu przebywania, to jest absolutnie bezprawne". - Nie mieliśmy pomysłu jak na to reagować. To się zmienia - mówił. - Coraz mniej jest w nas takiej bezsilności - dodał.

Przyznał, że wstydził się "nie tylko za państwo, za jego instytucje, ale wstydził się też za naszą wspólnotę". - To są reakcje instytucji, które powinny z istoty rzeczy natychmiast reagować. Reakcja mojego Kościoła, którego jestem członkiem. Reakcja instytucji takich jak Rzecznik Praw Dziecka. Reakcje instytucji takich jak Polski Czerwony Krzyż, które nie zostały wpuszczone na granicę i trzeba apelować o to, żeby się upominała o to, żeby została wpuszczona. Coś nie zafunkcjonowało, coś w nas się stępiło. Oswoiliśmy się po prostu z barbarzyństwem. Na to nie wolno pozwolić, ale myślę, że ten czas już mija, powoli zaczyna nam chyba już to sumienie reagować - stwierdził.

- Ten kryzys nie minie. On się będzie rozwijał. Ta granica będzie do nas wracać non stop - powiedział.

Autorka/Autor:mart

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Narodowy Front Ludowy wygrał wybory we Francji, ale nie uzyskał samodzielnej większości w parlamencie - wynika z danych ministerstwa spraw wewnętrznych, które podał "Le Monde".

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Lewica triumfuje we Francji, ale bez samodzielniej większości. Wyniki wyborów

Źródło:
BBC, TVN24, Reuters, PAP

Najpierw przybył do Ukrainy, a trzy później ku zaskoczeniu wszystkich spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Po tym jak premier Węgier Viktor Orban zapowiedział na poniedziałek "równie zaskakujące" wizyty okazało się, że przybył do Chin, gdzie ma przeprowadzić rozmowy z prezydentem Chin Xi Jinpingiem.

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Orban wrócił z Rosji i zapowiedział "równie zaskakujące wizyty". Już wiadomo gdzie

Źródło:
PAP
Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Ojciec mawiał: pamiętaj, kiedyś możesz leżeć nago w śniegu 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po ogłoszeniu prognozy wyników wyborczych we Francji na paryskim placu Republiki pojawiły się tłumy. Chociaż nie doszło do poważnych incydentów, policja musiała interweniować, o czym przekonał się korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch. - Relację przyjdzie mi skończyć z drapaniem w gardle i łzami w oczach - mówił po tym, jak funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Bez poważnych incydentów, choć gaz poszedł w ruch. Paryż zareagował na wynik wyborów

Źródło:
PAP, TVN24

Poniedziałek w części kraju zapowiada się burzowo. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia na terenie trzech województw. Najgroźniejsze zjawiska są spodziewane w Małopolsce i na Podkarpaciu.

Tu będzie groźnie. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Tu będzie groźnie. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Źródło:
IMGW

Francuzi zdecydowali w drugiej turze przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Dwa rekordy świata w lekkoatletyce pobite podczas jednych zawodów. Metallica znów zaskoczyła polską publiczność. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 8 lipca.

Francja zagłosowała, RBN u prezydenta, dwa rekordy świata pobite

Francja zagłosowała, RBN u prezydenta, dwa rekordy świata pobite

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda na dziś. W poniedziałek 8.07 w niektórych regionach Polski pojawią się przelotne opady deszczu i burze. Termometry pokażą maksymalnie 27 stopni.

Pogoda na dziś: poniedziałek przyniesie ulgę od upału, ale nie od burz

Pogoda na dziś: poniedziałek przyniesie ulgę od upału, ale nie od burz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Premier Francji Gabriel Attal przekazał po ogłoszeniu sondażowych wyników drugiej tury wyborów parlamentarnych, że w poniedziałek złoży rezygnację ze stanowiska na ręce prezydenta Emmanuela Macrona. - Ugrupowanie polityczne, które reprezentowałem w tej kampanii, nie ma większości - tłumaczył swoją decyzję premier, który obronił mandat posła do Zgromadzenia Narodowego.

Premier Francji zapowiada rezygnację

Premier Francji zapowiada rezygnację

Źródło:
TVN24, Reuters

"W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie" - napisał premier Donald Tusk po pierwszych sondażowych wynikach drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji.

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Tusk komentuje wybory we Francji. "To wystarczy, żeby być szczęśliwym w Warszawie"

Źródło:
tvn24.pl

"Prezydent, jako gwarant naszych instytucji, uszanuje wybór Francuzów" - podkreślono w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego. Jak dodano, Emmanuel Macron nie przewiduje wystąpienia w powyborczy wieczór.

Głos z Pałacu Elizejskiego

Głos z Pałacu Elizejskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajna prawica jest dziś skrajnie daleko od większości - stwierdził jeden z liderów Nowego Frontu Ludowego Jean-Luc Melenchon po ogłoszeniu wyników exit poll drugiej tury wyborów parlamentarnych we Francji. Kandydat na premiera z ramienia Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella ocenił z kolei, że wynik wyborów to "rzucenie Francji w ramiona skrajnej lewicy".

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Melenchon mówi o "klęsce Macrona", Bardella wieszczy "koniec starego świata"

Źródło:
Reuters

Z powodu zmian klimatu Żuławy Wiślane mogą zniknąć pod wodą, ponieważ są depresją - są położone poniżej poziomu morza. W tym stuleciu Żuławy będą regularnie zalewane przez duże sztormy na Bałtyku, którego poziom z całą pewnością wzrośnie. Jeszcze jest czas, by Żuławy ratować. - Polak mądry po szkodzie. Po pierwszym większym zalaniu Żuław się stworzy narodowy program ratowania Żuław i wtedy będzie się robić rzeczy, które powinniśmy byli robić 20-30 lat wcześniej - komentuje prof. Jacek Piskozub.

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Żuławy Wiślane mogą zostać zalane przez morze. Co z tym robimy? "Polak mądry po szkodzie"

Źródło:
Fakty TVN

Niedziela w części kraju upływała pod znakiem gwałtownej aury. Superkomórka burzowa przeszła po południu przez Mielec (Podkarpackie). Wiatr łamał drzewa i uszkadzał linie energetycznie, deszcz pozalewał piwnice. Strażacy w całym województwie interweniowali ponad 200 razy.

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Zalane piwnice, brak prądu. Superkomórka przeszła przez Mielec

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

To jest rocznica powstania Paktu Północnoatlantyckiego, więc na czele polskiej delegacji powinien być prezes Rady Ministrów, który dysponuje realną władzą, a nie prezydent, który dysponuje władzą tytularną - stwierdził w "Faktach po Faktach" były premier Leszek Miller, mówiąc o przyszłotygodniowym szczycie NATO.

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Miller: prezydent sabotuje działania Rady Ministrów i innych instytucji

Źródło:
TVN24

Co najmniej 12 osób zostało w sobotę rannych na południu Czech w wyniku paniki, która wybuchła podczas festiwalu. Dach namiotu, w którym odbywało się wydarzenie, zaczął uginać się pod naporem ulewnego deszczu.

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Panika podczas festiwalu w Czechach. Są ranni

Źródło:
PAP

Władze podejmują zdecydowane działania w celu powstrzymania epidemii w Namwom w Korei Południowej. Ponad tysiąc osób zatruło się tam norowirusem po zjedzeniu kimchi - popularnego w Korei dania z fermentowanej kapusty. Norowirusy powodują objawy zatrucia pokarmowego - biegunkę, boleści, wymioty.

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Ponad tysiąc osób zatruło się po zjedzeniu kimchi

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze. Wiało tak mocno, że w Międzychodzie (Wielkopolskie) pękł ponad stuletni dąb i przewrócił się na samochód. W Radgoszczy silny podmuch wiatru poderwał dwa dmuchane zamki, cztery osoby zostały ranne.

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Powiało tak silnie, że "symbol miasta" runął w kilka minut

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Kalisza zostali wezwani do psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Mimo wysiłków pracowników lokalnego schroniska, którzy próbowali schłodzić ciało zwierzęcia, nie udało się go uratować.

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Nie żyje pies zamknięty w nagrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"

Źródło:
PAP

Potwierdzimy, że jesteśmy najpotężniejszym sojuszem w historii i że los Ukrainy jest w naszym żywotnym interesie - powiedział w niedzielę przed szczytem NATO w Waszyngtonie szef MSZ Radosław Sikorski podczas wspólnej konferencji ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Davidem Lammym. - Nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy jest żelazne, niezachwiane - stwierdził szef dyplomacji Wielkiej Brytanii.

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Właśnie stanął na czele brytyjskiej dyplomacji. Przyjechał do Chobielina

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl, "Guardian"

W mediach społecznościowych znowu masowo rozpowszechniany jest fałszywy cytat przypisywany Robertowi Makłowiczowi. To przykład trollingu internetowego.

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Antypolska "wypowiedź" Makłowicza. Drugie życie fake newsa

Źródło:
Konkret24

Już za kilka dni termometry pokażą wartości sięgające aż 35 stopni Celsjusza. Jak długo pozostanie z nami skwar? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Pogoda na 16 dni: spiekota będzie trudna do zniesienia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Jon Landau, laureat Oscara, producent filmów "Titanic", "Avatar" oraz "Avatar: istota wody", nie żyje. Miał 63 lat. O jego śmierci poinformowała rodzina.

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Zmarł Jon Landau, producent trzech z czterech najbardziej kasowych filmów w historii kina

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ołena Piech przez prawie sześć lat była więziona przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Została uwolniona w ramach niedawnej wymiany jeńców. O jej losie opowiedziała Monika Andruszewska, która pracuje dla Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich im. Rafała Lemkina przy Instytucie Pileckiego. - Wiemy, że Ołena Piech była wielokrotnie torturowana - podkreśliła.

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Lata spędzone w niewoli. "Wiemy, że ją podduszano, wbijano metalowe śruby w kolana"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na stację benzynową w Oakland w Kalifornii napadł blisko stuosobowy tłum. Policja przyjechała na miejsce dopiero po dziewięciu godzinach od zgłoszenia. Właściciel stacji oszacował straty na ponad 100 tysięcy dolarów. Stacja CNN pokazała nagranie z monitoringu.

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Napad tłumu na stację benzynową w Kalifornii

Źródło:
CNN

Młoda mewa utknęła na dachu jednego z budynków w Ustce. Pomogli strażacy, którzy do jej oswobodzenia użyli podnośnika.

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Próbowała odlecieć, utknęła na dachu

Źródło:
Kontakt24

Na to szkolenie dostają się tylko najlepsi z najlepszych i tylko najlepsi z nich dotrwają do końca. Młodzi piloci, zanim siądą za sterami F-16, muszą oswoić odrzutowe bieliki, a to wymaga nie tylko wiedzy i umiejętności.

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Na bielikach szkolą się najlepsi z najlepszych, przyszli piloci F-16. Co ich wyróżnia?

Źródło:
Fakty TVN

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl