Na naszych oczach dokonuje się zmiana systemu politycznego - powiedział w "Piaskiem po oczach" w TVN24 profesor Paweł Śpiewak. - Jedna partia ze swoją grupą przywódczą przejmuje kontrolę nad większością instytucji państwowych, mając ze sobą legitymację wyborów parlamentarnych - wyjaśnił. - Z tego, co było III RP, zostało już bardzo niewiele - dodał doktor Paweł Kowal.
W ubiegłą środę Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nową ustawę o Sądzie Najwyższym. Tego samego dnia Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski art. 7 traktatu UE.
Dała jednocześnie Warszawie trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. Wiceszef KE Frans Timmermans powiedział w środę, że niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości staje pod znakiem zapytania.
"Dokonuje się zmiana systemu politycznego"
O bieżących wydarzeniach w Polsce dyskutowali w "Piaskiem po oczach" w TVN24 profesor Paweł Śpiewak, socjolog i doktor Paweł Kowal, politolog.
Zdaniem profesora Śpiewaka "na naszych oczach dokonuje się zmiana systemu politycznego". - Możemy go nazwać IV Rzeczpospolitą - powiedział.
- Ta zmiana dałaby się sprowadzić prawdopodobnie do takiej formuły, którą warto rozwinąć - neoautorytaryzmu. To znaczy jedna partia ze swoją kierowniczą oligarchią, grupą przywódczą przejmuje kontrolę nad większością instytucji państwowych i również ekonomią w Polsce, mając ze sobą legitymację wyborów parlamentarnych - wyjaśnił.
Zdaniem Śpiewaka wspomniany proces został uruchomiony dzięki temu, że rząd kontroluje dwa organy: Sejm oraz prezydenturę. - I właściwie bez żadnych przeszkód może krok po kroku przeprowadzać poszczególne elementy tego procesu - ocenił profesor Śpiewak.
- Jest on oczywiście procesem bardzo zakorzenionym w mowie publicznej zbudowanej wokół języka narodowego. Pewna forma nacjonalizmu staje się taką mową, która ma wchłonąć i dać poczucie miejsca, sensu, bezpieczeństwa obywatelom - skomentował.
"Można ogłosić koniec III Rzeczpospolitej na sto procent"
Doktor Paweł Kowal uważa, że "można ogłosić koniec III Rzeczpospolitej na sto procent". - Dla mnie III Rzeczpospolita to był taki konstrukt, w którym funkcjonowała Polska - powiedział.
Wymienił trzy elementy. - Pierwszy to ład międzynarodowy, drugi to liberalny porządek gospodarczy, trzeci to bardzo liberalne relacje między instytucjami - mówił.
Jego zdaniem "drugi i trzeci element już praktycznie nie istnieją". - Dlatego, że w miejsce liberalnego rynku Leszka Balcerowicza mamy etatystyczne podejście do gospodarki. Z tego, co było III RP, zostało już bardzo niewiele, teraz mamy okres przejściowy - stwierdził Kowal.
Nie zgodził się w jednej kwestii z profesorem Śpiewakiem. - Nie wiem, czy mamy autorytaryzm. Autorytaryzm musi być oparty na autodefinicji na przykład opozycji, a opozycja w tej sprawie jeszcze nie wymyśliła, co mamy - tłumaczył Kowal.
Według niego opozycja we wszystkim bierze udział "tak, jakby było normalnie". - Nie ma w Polsce żadnej partii, poważnej siły politycznej, która by na poważnie uważała, że to jest autorytaryzm - stwierdził.
- Dzisiaj wszyscy zachowują się w Polsce tak, jakby była jakaś nieregularność, jakaś nadzwyczajna sytuacja, ale jednak mieszcząca się w jakoś szeroko rozumianej normie - dodał.
Nie zgodził się z nim profesor Śpiewak. Przypomniał, że w TVN24 był profesor Adam Strzembosz, który nazwał obecną sytuację "w sposób bardzo mocny, przekonywujący i spokojny". - To, że jest niska jakość elit politycznych opozycyjnych, to jest zupełnie inna kwestia - mówił.
Język i propaganda PiS potrafiły wydobyć to, co ukryte"
Zdaniem profesora Śpiewaka "wszyscy przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi wiedzieli, że państwo jest dysfunkcjonalne".
- Większość ludzi zdawała sobie sprawę, że elita rządząca jest bardzo słaba i nie potrafi sobie dawać rady. Mam wrażenie, że język i propaganda ekipy PiS-owskiej potrafiły wydobyć coś, co w Polakach można powiedzieć było przykryte czy ukryte i nagle okazało się, że to jest centrum. Mówię centrum, dlatego że jeżeli 50 procent popiera język PiS, to coś się dzieje niepokojącego - skomentował.
Odniósł się również do kwestii uchodźców. - Jeżeli prawie 70 procent popierało ideę, że Polska powinna przyjmować uchodźców, a rok później i dzisiaj ta sama liczba jest przeciwko ich przyjmowaniu, to pokazuje, że coś w tej Polsce naprawdę bardzo głęboko zostało przeorane dzięki zmonopolizowanej olbrzymiej sile tej propagandy politycznej - ocenił profesor.
"Ostry arak na liberalizm i wszelkie formy wolności"
Śpiewak zaznaczył, że czytał program PiS przed wyborami. - Dwie rzeczy zwróciły moją uwagę. Pierwsza sprawa - niesłychanie ostry atak na liberalizm i na wszelkie formy wolności pojmowane w duchu indywidualistycznym, ekspresji, rozwoju i tak dalej - mówił.
- Drugi element, który znajduje się właściwie we wszystkich wypowiedziach mojego ulubionego polityka - Jarosława Kaczyńskiego, to jest słowo imposybilizm, że czegoś się nie da zrobić, że czegoś nie można. Teraz model autorytarny, gdzie jest bardzo silna kontrola państwa (...) jest dokładnie realizacją odchodzenia od zasady imposybilizmu - powiedział socjolog.
"Polska i Węgry problemem dla Unii Europejskiej"
Profesor Śpiewak podkreślił, że symbolem III Rzeczpospolitej było również "ułożenie Polski po stronie Unii Europejskiej, po stronie sojuszów, które nas budowały".
- Załamanie tego, nie koniec, jest dla mnie elementem najbardziej niepokojącym - powiedział. - W 2018 roku nie brexit będzie problemem dla Unii Europejskiej, ale Węgier i Polski jako krajów, które łamią pewne podstawowe i wspólne reguły gry politycznej - ocenił.
Autor: kb//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24