Chociaż konstytucja w art. 18 mówi o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, nie oznacza to, że obok nie mogą istnieć inne związki - tak o kwestii zgodności z konstytucją odrzuconych przez Sejm projektów ustaw dot. związków partnerskich mówił w "Faktach po Faktach" prof. Piotr Winczorek. Konstytucjonalista zaznaczył jednak, że takie związki "nie mogą zastąpić małżeństwa i być zrównane z nim w prawach".
Jak wyjaśnił prawnik, fakt, iż zgodnie z konstytucją, małżeństwo podlega szczególnej opiece państwa, nie wyklucza możliwości istnienia innych związków, które by jednak takiej szczególnej ochronie nie podlegały. - Dopóki obowiązuje konstytucja, nie może taki związek partnerski być nazywany małżeństwem ani mieć takich samych praw - podkreślił prof. Winczorek.
Prawo zmieni się na wzór obyczajów?
Kwestia konstytucyjności wprowadzenia do polskiego prawa zapisów dotyczących związków partnerskich wywołała liczne kontrowersje. Sąd Najwyższy, opiniując odrzucone w piątek projekty dotyczące tej kwestii, ocenił na przykład, że z ustawy zasadniczej wynika "przyznanie heteroseksualnej parze małżeńskiej ochrony i udogodnień, jakie nie przysługują parom, które nie chcą lub nie mogą zawrzeć małżeństwa". "Nie przekonuje argument, że dlatego, iż konkubinaty są często wybieraną formą pożycia pary, powinny być one unormowane" - wskazał SN w swej opinii.
Z kolei prof Winczorek zauważył, że zachodzące w ciagu ostatnich lat zmiany w obyczajowości polskiego społeczeństwa "są tak istotne, że za nimi powinny pójć zmiany w prawie i być może tak się stanie".
Jak mówił, "prawo na ogół postępuje za obyczajami, choć czasem przełamuje te obyczaje". - Jeśli związki partnerskie nie są akceptowane w społeczeństwie, to (przepis prawny - red.) wymuszałby akceptację - dodał.
Podkreślił też, że jeżeli w Polsce tyle jest związków pozamałżeńskiech, tzn. że konstytucja, same przepisy "nie zachęcają" obywateli do zawierania małżeństw.
W piątek Sejm odrzucił trzy projekty ustaw w sprawie związków partnerskich: autorstwa PO i dwa złożone przez Ruch Palikota oraz SLD. Przed głosowaniem minister sprawiedliwości mówił, że projekty są sprzeczne z konstytucją, zaś premier namawiał do ich poparcia.
Autor: mon//gak / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24