18-latek, który w miniony piątek próbował zepchnąć z drogi radiowóz podczas próby zatrzymania do kontroli drogowej, usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i był pod wpływem amfetaminy. W poniedziałek został aresztowany na miesiąc.
Do zdarzenia doszło w Nowogardzie Bobrzańskim (woj. lubuskie) w piątek, 12 lipca. Około północy policjanci zauważyli szarżujący po rynku miasteczka samochód. Postanowili zatrzymać kierowcę citroena do kontroli drogowej. Ten jednak zignorował polecenie funkcjonariuszy i rozpoczął ucieczkę w kierunku Bogaczowa. Policjanci ruszyli w pościg i kiedy zrównali się z citroenem, kierowca uderzył w bok radiowozu i próbował zepchnąć go z drogi.
Próbował uciec do lasu
Kierowca w końcu zatrzymał się na leśnej drodze i pieszo uciekł do lasu. Po krótkim pościgu został ujęty przez policjantów. Okazało się, że jest pijany, podobnie jak pozostali pasażerowi citroena. Trzej mężczyźni zostali umieszczeni w policyjnym areszcie.
Kierowcą okazał się 18-letni Stanisław C., w którego organizmie stwierdzono 2,2 promila alkoholu we krwi. Narkotest wskazał także, że nastolatek był pod wpływem amfetaminy.
Sąd zadecydował w poniedziałek o miesięcznym, tymczasowym areszcie, a 18-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji. Za czyn ten grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: pk/jaś / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Zielona Góra