Dwa dni po zaprzysiężeniu nowy prezydent wyruszył na pierwszy wyjazd w teren. Jak powiedział Andrzej Duda we wsi Kopanina Kaliszańska, zaplanowano spotkanie z gospodarzami i "chłopami". - Podczas kampanii mówiłem o wsparciu dla polskiej wsi i rolników. Chciałem żeby stało się jasnym, że te słowa są nadal aktualne - stwierdził.
Duda deklarował, że będzie "orędownikiem polskiej wsi". - O tym chcę państwa zapewnić - mówił. Powtórzył również swoje zapewnienie, że w ciągu następnych pięciu lat prezydentury chce objechać wszystkie polskie powiaty, żeby "dokończyć" to co zaczął w kampanii. Na głosy z sali, że nie w ciągu pięciu lat, ale dziesięciu (czyli na sugestię, że wygra reelekcję-red.) Duda odparł: "Umówmy się, że kadencja trwa pięć lat. Za pięć lat państwo ocenicie".
Ma być praca dla wsi
Prezydent deklarował, że chce realizować swoje wszystkie zapowiedzi dotyczące wsi, jakie złożył podczas kampanii. Fakt zwycięstwa i objęcia stanowiska miał sprawić, że jest to dla niego tym ważniejsze. Prosił jednak o "wsparcie i wyrozumiałość". - Nie wszystko da się od razu zrobić - mówił.
Zastrzegał przy tym, że zdaje sobie sprawę, iż duża część jego planów to zadanie nie tylko dla prezydenta, ale wymagających współpracy z rządem. Duda nie mówił z jakim konkretnie rządem chce współpracować, ale przekonywał, że będzie to możliwe.
Jako przedsięwzięcia wymagające kooperacji wymienił między innymi program przyznawania 500 złotych na każde dziecko w rodzinach biednych i 500 na każde następne dziecko w rodzinach, którym powodzi się „średnio”. Przekonywał, że to działanie skierowane głównie do polskiej wsi, gdzie wielu gospodarstwom ma się wieść „ciężko”. Duda deklarował również, że będzie starał się doprowadzić do wyrównania dopłat bezpośrednich w różnych krajach UE. - Nie widzę powodu ku temu, żeby rolnicy Francuscy czy Niemieccy dostawali więcej - mówił prezydent. Dodawał, że „trzeba walczyć” o dalsze fundusze z UE na pomoc dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem, oraz pracować nad otworzeniem nowych rynków zbytu.
Autor: mk//gry / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24