Prezydent powiedział bardzo mało prawdziwych słów. Jego wystąpienie było kompromitujące - komentował w TVN24 profesor Andrzej Zoll. Andrzej Duda zdecydował o ułaskawieniu skazanych za przekroczenie uprawnień w tak zwanej aferze gruntowej polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Stworzenie atmosfery, bohaterstwa tych osób, ich kryształowych charakterów, to zaprzecza rzeczywistości - powiedział Zoll.
Prezydent Andrzej Duda we wtorek poinformował, że wszczęta przez niego procedura ułaskawienia skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika "została dopełniona". - Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni, potwierdzam to z całą mocą - powiedział.
Tuż po godzinie 21 byli posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wyszli z więzień. RELACJA NA ŻYWO Z WTORKOWYCH WYDARZEŃ >>>
Zoll: kompromitujące wystąpienie
Profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, były rzecznik praw obywatelskich komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 oświadczenie prezydenta. - Samo wystąpienie prezydenta odebrałem jako kompromitujące. Prezydent powiedział bardzo mało słów prawdziwych - stwierdził.
Jak mówił Zoll, "to, jak prezydent opisał, za co zostały te dwie osoby skazane, to była oczywista nieprawda".
- Nie powiedział słowa na temat podstawy wyroku, za co zostali skazani. Zostali skazani za nadużycie władzy, bardzo poważne przestępstwo. Przedmiotem ich działania było wykończenie człowieka, uznanie urzędującego wicepremiera za łapówkarza i doprowadzenie do tego, że PiS mógłby przejąć Samoobronę jako elektorat PiS-u. To jest politycznie motywowane, bardzo poważne przestępstwo i za to przestępstwo odbywa się karę - podkreślił profesor.
- Ułaskawienie w tych warunkach jest oczywiście prawem prezydenta, ale stworzenie atmosfery, bohaterstwa tych osób, ich kryształowych charakterów, zaprzecza rzeczywistości - ocenił.
Dodał, że "także to, co powiedział prezydent dzisiaj o ministrze sprawiedliwości, prokuratorze generalnym, było wręcz nie do przyjęcia, skandaliczne".
Zoll: będzie nam bardzo trudno odrobić straty spowodowane przez prezydenta
Zdaniem profesora Zolla "prezydent i partia PiS, ten elektorat też niestety, robią wszystko, żeby zrujnować kulturę prawną".
- Będzie nam bardzo trudno odrobić te straty, które przez te kilka tygodni zostały spowodowane zachowaniem prezydenta - powiedział.
Zoll mówił, że prezydent "musiał tym aktem przyznać, że w 2015 roku popełnił błąd, a wyrok prawomocny jest ważny", "musiał uznać obowiązywanie tego wyroku, który zapadł w grudniu 2023 roku".
- To jest skandaliczne w zachowaniu prezydenta, że nie uznaje wyroku, poniża polski wymiar sprawiedliwości. (...) Zachowanie prezydenta służy właśnie zniszczeniu wymiaru sprawiedliwości, zniszczeniu w społeczeństwie autorytetu sądów. (...) Nie mogę nawet znaleźć słów adekwatnych do tego zła, które dzisiaj stwarza prezydent i Prawo i Sprawiedliwość - mówił gość TVN24.
Za co Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani?
W 2007 roku CBA, którym kierował wtedy Mariusz Kamiński (Maciej Wąsik był jego zastępcą), zorganizowało prowokację, która miała uderzyć w ówczesnego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Podstawieni agenci Biura mieli zaproponować urzędnikom kilkumilionową łapówkę za odrolnienie działki na Mazurach. Na skutek przecieku nie doszło do przekazania pieniędzy, akcja CBA zakończyła się niepowodzeniem. W efekcie Lepper został zdymisjonowany przez ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Polityczne trzęsienie ziemi doprowadziło do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i do przedterminowych wyborów, w wyniku których władzę przejęła koalicja PO-PSL.
Sędzia Anna Bator-Ciesielska, która ogłaszała w grudniu 2023 roku prawomocny wyrok w sprawie Kamińskiego i Wąsika, mówiła, że ich działanie przed laty, gdy stali na czele CBA, "dalece rozmijało się" ze standardem działania organów ścigania w ramach kontroli operacyjnej i prowokacji.
- Opisane w wyroku czynności podejmowane przez oskarżonych były nie tylko działaniami bezprawnymi (...) Nie były to działania zmierzające do wykrycia przestępstw, lecz kreujące to przestępstwo - wskazała sędzia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24