Kancelaria Prezydenta w najbliższym czasie ma się upomnieć do rządu o kontrakt na skroplony gaz z Kataru. Dokument wraz z instrukcją miał trafić do prezydenta już miesiąc temu - przypomina serwis internetowy tygodnika "Wprost".
Ponad miesiąc temu Lech Kaczyński wystąpił do rządu o kontrakt na skroplony gaz z Kataru oraz instrukcję na negocjacje z Gazpromem.
- Kilka tygodni temu dostaliśmy obietnicę, że dostaniemy zarówno kontrakt z Katarczykami, jak i instrukcję. Od tamtego czasu jest jednak głucha cisza. Zamierzamy się o to upomnieć, bo od naszej prośby minął już ponad miesiąc – mówi "Wprost" osoba z otoczenia prezydenta.
Dla Polski gaz droższy
Pod koniec czerwca Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) oraz Qatargas zawarły długoterminową umowę na dostawy 1 mln ton LNG rocznie (ok. 1,5 mld metrów sześciennych gazu). Ma ona obowiązywać od 2014 do 2034 roku. Surowiec z Kataru będzie dostarczany do gazoportu w Świnoujściu, który ma być zbudowany do 2014 roku.
Kiedy umowa została zawarta okazało się, że Polska będzie płacić za tonę skroplonego gazu z Kataru o sto dolarów więcej niż inni klienci. Ale jak tłumaczono w ten sposób uniezależni się od monopolu z Rosji. To wzbudziło ostrą krytykę. Prezydent wystąpił o dokument, by móc zapoznać się z zawartymi ustaleniami i dowiedzieć się czy w umowie wspomniano o inwestycji Kataru w polskie stocznie.
Źródło: Wprost
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa