"Prezydent mówiąc, że te ustawy wzmacniają demokrację w Polsce, mówi nieprawdę"

Były prezes TK o prezydenckich ustawach o Sądzie Najwyższym i KRS
Zoll: prezydent nie wie co to znaczy demokracja
Źródło: tvn24

Tracimy elementy państwa demokratycznego - mówił w czwartek na antenie TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem zapowiedź podpisania przez prezydenta Dudę ustaw o sądownictwie sprawi, że "niezależność sądów zostanie podważona".

Prezydent Andrzej Duda poinformował w środę, że zdecydował o podpisaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Zobacz relację z przemówienia prezydenta

W czwartek na antenie TVN24 profesor Andrzej Zoll stwierdził, że prezydent "nie wie, co to znaczy demokracja, państwo totalitarne, państwo oligarchiczne". - Tracimy elementy państwa demokratycznego - mówił.

"Sądownictwo będzie przeżywało bardzo trudny czas"

Zoll dodał, że "jedną z cech państwa demokratycznego jest niezawisłość sądownictwa, niezawisłość od władzy wykonawczej i ustawodawczej". - To w tych ustawach zostaje przekreślone. Zostaje przekreślona najważniejsza cecha demokratycznego państwa - ocenił były prezes TK.

- Prezydent mówiąc, że te ustawy wzmacniają demokrację w Polsce, mówi nieprawdę - kontynuował Zoll. Jego zdaniem "sądownictwo będzie przeżywało bardzo trudny czas", a Polska powróci do okresu PRL.

- Niezależność sądów zostaje podważona - powiedział Zoll. Dodał, że "nie ma wątpliwości, iż wymiar sprawiedliwości wymagał usprawnienia i ono było wprowadzane". Profesor nawiązał do wprowadzenia ustaw 1 lipca 2015 roku.

- Jeśli chodzi o reformę postępowania karnego, w znacznym stopniu usprawniały to postępowanie - stwierdził. Zdaniem byłego prezesa TK, rząd PiS i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po objęciu władzy "od razu te ustawy uchylili", mimo iż nie powinni.

Prezydenckie projekty

Prezydent Duda w lipcu zawetował nowe przepisy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa przygotowane przez PiS. Wytknął im między innymi częściową niekonstytucyjność. Następnie złożył w Sejmie własne projekty: nowej ustawy o SN i nowelizacji ustawy o KRS. Sejm przyjął je 8 grudnia, a w ubiegłym tygodniu bez poprawek zaakceptował je Senat.

Nowelizacja o KRS wprowadza wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.

Z kolei ustawa o SN wprowadza m.in. możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ta druga będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Ustawa przewiduje też przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat).

Autor: MKK//plw / Źródło: tvn24

Czytaj także: