- Nie należy podwyższać podatków, a jeśli - to tylko dla najbogatszych - mówił w radiowej Jedynce Lech Kaczyński. Powtórzył też, że nie można prywatyzować kluczowych sektorów gospodarki.
Zdaniem Lecha Kaczyńskiego podwyżka podatku dochodowego nawet dla najbogatszych to ostateczność, której - ma nadzieję - uda się uniknąć. Nie należy natomiast dopuszczać do takiego, jak obecnie, spadku dochodów z VAT. - Nie ma powodu, dla którego jedni mieliby płacić VAT, a inni finansować się z tego, że go nie płacą. Tutaj są podstawowe rezerwy - powiedział prezydent.
Dodał, że "jeżeli ściągamy inne podatki - CIT, PIT - to dlaczego jedni mają go unikać, a inni nie". Takie postępowanie określił jako "głęboko niesprawiedliwe, nie mówiąc już o tym, że jest to oszukiwanie państwa, oszukiwanie współobywateli".
W piątek TVN CNBC Biznes podał, a resort finansów potwierdził, że zapowiada na 2010 r. deficyt budżetu państwa na poziomie 52,2 mld zł z 27,2 mld zł planowanych w tym roku oraz wzrost długu publicznego o 6 proc. w 2009 r. i o kolejny punkt procentowy w 2010 r. Tym samym na koniec 2010 r. dług publiczny może przekroczyć poziom 55 proc. PKB.
Po informacji o wzroście długu publicznego i deficytu budżetowego eksperci powiedzieli, że rząd zapewne szykuje podwyżkę podatków i cięcia wydatków.
Prywatyzacja: tak, ale
Odnosząc się do prywatyzacji prezydent podkreślił, że nie jest jej przeciwny, ale wskazał, że są takie sektory gospodarki, które powinny pozostać pod kontrolą państwa. Zaliczył do nich sektor finansowy, energetykę, sektory związane z produkcją paliw. - To jednak nie znaczy, że nie można wypuszczać ich akcji na giełdę. Chodzi o zachowanie kontroli państwa, a nie o 100 proc. własności - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent zaznaczył, że obecne plany prywatyzacyjne mocno go niepokoją, gdyż obawia się, że "nasze państwo, które już i tak nie jest silne, będzie jeszcze dużo, dużo słabsze". Przypomniał, że zmieniają się już teorie liberalne, zgodnie z którymi należy wyzbywać się gwałtownie całego majątku państwa, bo to państwo "jest jedynym reprezentantem całego społeczeństwa".
kaw/tr ram
Źródło: Polskie Radio, PAP