Kolegium Sądu Najwyższego, które miało zajmować się opiniowaniem prezydenckiego projektu rozporządzenia w sprawie zmian regulamin Sądu nie obyło się. Jak poinformował rzecznik SN Aleksander Stępkowski, zabrakło kworum. Wcześniej nieobecność, w liście do pierwszej prezes SN Małgorzaty Manowskiej, zapowiedziało siedmioro sędziów, członków Kolegium. Stępkowski potwierdził, że sprawa ich nieobecności na Kolegium będzie przedmiotem "postępowania wyjaśniającego".
Prezydent Andrzej Duda chce zmienić regulamin Sądu Najwyższego, w tym celu skierował do SN projekt rozporządzenia. Jak wyjaśnił sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel, zmiana oznaczałaby, że "sami wadliwie powołani sędziowie mogliby wydać we własnej sprawie orzeczenie, które miałoby potwierdzić, że są sędziami Sądu Najwyższego".
W załączniku do korespondencji znalazł się projekt rozporządzenia prezydenta, zmieniający regulamin SN. Jedna z proponowanych zmian zakłada zmianę liczby sędziów wymaganą "do podjęcia uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego lub składu połączonych izb". Obecnie konieczny jest udział dwóch trzecich wszystkich sędziów, a po zmianie miałaby wystarczyć połowa.
Sprawę komentował w TVN24 sędzia Sądu Najwyższego Jarosław Matras. - Patrząc na to pod kątem, dlaczego teraz i dlaczego tak szybko mamy opiniować, bo projekt był wczoraj, a dzisiaj ma być już kolegium. Czyli to jest tryb niesłychanie szybki opiniowania. Rodzi się pytanie, o co w tej sprawie chodzi - mówił.
Sędziowie piszą do pierwszej prezes Sądu Najwyższego
Sędziowie: Piotr Prusinowski, Krzysztof Rączka, Dawid Miąsik, Marta Romańska, Tomasz Artymiuk, Jarosław Matras, Agnieszka Piotrowska oraz Barbara Skoczkowska w piśmie datowanym na 7 listopada 2023 roku napisali do Małgorzaty Manowskiej, że po zapoznaniu się z pismem z 6 listopada o zwołaniu posiedzenia Kolegium na 7 listopada odmawiają udziału w tym posiedzeniu.
Decyzję argumentowali tym, że członkowie Kolegium nie zostali powiadomieni z odpowiednim wyprzedzeniem (o czym, jak zauważyli, mówi paragraf 37 ust. 1 zd. 2 Regulaminu Sądu Najwyższego).
1. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego zwołuje posiedzenia Kolegium Sądu Najwyższego co najmniej raz na kwartał. W tym celu z odpowiednim wyprzedzeniem zawiadamia o terminie posiedzenia osoby uprawnione do uczestniczenia w posiedzeniu, chyba że termin został ustalony podczas posiedzenia Kolegium Sądu Najwyższego, na którym dokonano odroczenia posiedzenia, załączając porządek posiedzenia oraz niezbędne materiały.
Sędziowie zwrócili także uwagę, że członkom Kolegium "nie przedłożono niezbędnych materiałów w postaci projektu zmian rozporządzenia Prezydenta RP w sprawie regulaminu SN, zawierającego merytoryczne uzasadnienie proponowanych zmian, w sytuacji w której kwestia kworum niezbędnego do podjęcia uchwał pełnego składu, składu połączonych Izb lub składu Izby Sądu Najwyższego należy do materii ustawowej, a nie regulaminowej, zatem nie mieści się w zawartej w artykule 4 ustawy o Sądzie Najwyższym delegacji ustawowej dla Prezydenta".
Podpisani pod pismem sędziowie Prusinowski, Rączka, Miąsik orzekają w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, przy czym sędzia Prusinowski jest prezesem SN kierującym pracą tej izby. Sędziowie: Romańska, Artymiuk, Piotrowska, Matras i Skoczkowska zasiadają w Izbie Karnej. Marta Romańska jest natomiast sędzią Izby Cywilnej.
W 2019 roku sędziowie Prusinowski i Miąsik uznali, że neo-KRS nie daje gwarancji niezależności i jako pierwsi zapytali unijny Trybunał Sprawiedliwości o status nowego sędziego powołanego przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Posiedzenie się nie odbyło, zabrakło kworum
Kolegium SN - według zapowiedzi - miało rozpocząć się o godzinie 16. Po godzinie 16.30 sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski poinformował, że Kolegium się nie odbyło.
- Członkowie Kolegium zostali prawidłowo poinformowani o dzisiejszym terminie obrad. Spośród szesnastu członków Kolegium stawiło się na posiedzeniu ośmiu członków, a zatem nie było wymaganego prawem kworum do podjęcia uchwały, która będzie opiniowała prezydencki projekt - powiedział.
Stępkowski dodał, że "pierwsza prezes poinformuje prezydenta o zaistniałej sytuacji i o przepisach prawa, które regulują tego typu sytuacje, w której wymagana prawem opinia Kolegium Sądu (Najwyższego) nie mogła zostać podjęta w dniu, w którym zostało zwołane posiedzenie tego w gremium i prezydent będzie podejmował decyzję co do dalszych swoich kroków".
Rzecznik SN pytany o nieobecnych sędziów, odparł, że ta kwestia "będzie przedmiotem postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego".
CZYTAJ WIĘCEJ: "Niesłychanie szybki tryb". "Przypuszczam, ze chodzi o to, żeby kontrasygnatę złożył premier Morawiecki"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Elzbieta Krzysztof / Shutterstock.com