W błysku fajerwerków prezydent Lech Kaczyński i jego żona wzięli udział w uroczystym otwarciu nowej kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Kolejkę poświęcił metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Kolejka - po 7-miesięcznej modernizacji - już od grudnia wozi turystów.
Góry należy szanować, ale trzeba też zabiegać o to, by były atrakcyjne turystycznie. Lech Kaczyński
Prezydent zaznaczył, że ta kolejka ma znaczenie symboliczne, bo - jak mówił - tradycja narodowa składa się z różnych elementów. Dodał, że zmodernizowana kolej będzie służyć całej polskiej turystyce.
Para prezydencka nie wjedzie na szczyt Według pierwotnych planów, prezydencka para miała następnie wjechać na Kasprowy Wierch, a tam - wpisać się do założonej w 1936 roku księgi pamiątkowej Polskich Kolei Linowych. Prezydent i jego żona planowali także złożyć kwiaty przed tablicą upamiętniającą pobyt Jana Pawła II na Kasprowym Wierchu w czerwcu 1997 roku.
Jednak silny wiatr halny pokrzyżował planowany przejazd pary prezydenckiej nową kolejką na szczyt Kasprowego Wierchu. Tam prędkość wiatru dochodzi do 27 m/s. Lech i Maria Kaczyńscy wjechali jedynie na Myślenickie Turnie w połowie trasy. Lech Kaczyński powiedział później dziennikarzom, że żałuje, iż wjazd na szczyt był niemożliwy, bo odcinek do Myślenickich Turni dostarcza mniej wrażeń. Prezydent złożył wpis do założonej w 1936 roku księgi pamiątkowej Polskich Kolei Linowych.
Kolejka po generalnym remoncie Modernizacja kolejki objęła całkowitą wymianę podpór, lin nośnych, wagoników oraz wyposażenia sterowni. Kosztowała 70 mln zł. Nowa kolejka może przewozić do 360 osób na godzinę. W lecie, zgodnie z decyzją ministra środowiska, na górę wyjeżdżać będzie 180 osób na godzinę.
Budowę kolejki na Kasprowy Wierch rozpoczęto 1 sierpnia 1935 roku. 15 marca 1936 roku ruszyły wagoniki kolejki, a jednym z pierwszych pasażerów był ówczesny prezydent Rzeczpospolitej Polskiej prof. Ignacy Mościcki. Kolej linowa na Kasprowy Wierch powstała jako pierwsze tego typu urządzenie w Polsce i w Tatrach po obu stronach granicy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24