Tusk podczas konferencji prasowej stwierdził, że taka fala bankructw biur podróży, z jaką mamy obecnie do czynienia, jest nowym, dotąd niespotykanym zjawiskiem na polskim rynku.
- Zdarzały się upadki pojedynczych firm, ale to, co się dzieje, te kostki domina, to jest zjawisko wcześniej nie znane i związane oczywiście nie z jakąś złą wolą organizatorów, tylko sytuacją na rynku polskim i europejskim.
"Od biur turystycznych nie zalezy polska gospodarka"
Szef rządu ocenił, że obecnie funkcjonujący system "tylko częściowo chroni turystów, którzy są poszkodowani w skutek upadku biur turystycznych.
- Ten system obligatoryjnych ubezpieczeń, gwarancji, być może będzie trzeba zmienić w sposób, aby w jeszcze większym stopniu zabezpieczyć interes klientów tych biur - oświadczył Tusk.
"Fala bankructw biur podróży to zjawisko nowe"
I dodał: - Powiem brutalnie: ja się dużo bardziej przejmuję losem turystów niż biur turystycznych. Biura turystyczne same w sobie, to nie jest branża, od losów której zależy polska gospodarka, czy losy polskiego podatnika. Natomiast kłopoty tej branży dotykają tysięcy zupełnie niewinnych ludzi - dodał.
Bez "wyśrubowanych" gwarancji
Premier powiedział, że prace rządu będą nakierowane na to, "by chronić możliwie skutecznie interesy turystów".
- Nie ma się co oszukiwać, jeśli będziemy zmuszali firmy turystyczne to przesadnie wyśrubowanych gwarancji z ubezpieczeń, to nie będą powstawały. Nikt nie będzie w stanie prowadzić takiego biznesu, który będzie polegał na tym, że na wejściu będzie trzeba się ubezpieczyć albo dać w ramach gwarancji dziesiątki milionów złotych - zaznaczył.
Kolejne dni wakacji, kolejne upadłości
Od początku lipca tego roku pięć biur podróży zawiesiłło swoją działalność, a niektórzy ich klienci mogą mieć problemy, by otrzymać stuprocentowy zwrot kosztów. Wniosek o upadłość złożył Sky Club, Alba Tour, Africano Travel, Blue Rays oraz Atena.
Autor: nsz//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24