Jestem zszokowany próbą zamachu na premiera Roberta Fico. Okrucieństwo tego ataku jest niewyobrażalne - stwierdził prezydent Andrzej Duda po ataku na słowackiego szefa rządu. "Szokujące wieści ze Słowacji. Robercie, myślami jestem z tobą w tej bardzo trudnej chwili" - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Wstrząśnięty zamachem" jest też szef MSZ Radosław Sikorski.
- Robert Fico został kilkukrotnie postrzelony po wyjazdowym posiedzeniu rządu w miejscowości Handlova na Słowacji
- Do zamachu doszło, gdy Fico wyszedł do mieszkańców miasta
- Słowacki minister obrony Robert Kaliniak po godzinie 20 przekazał, że premier walczy o życie
- Fico śmigłowcem przetransportowano do szpitala w Bańskiej Bystrzycy
- Zamachowiec został zatrzymany. Według mediów to 71-letni pisarz pracujący w firmie ochroniarskiej
- Przywódcy z całego świata wyrażają skrajne oburzenie zamachem
W środę premier Słowacji Robert Fico został postrzelony po spotkaniu słowackiego rządu w miejscowości Handlova. Dosięgło go kilka kul. Media podały, że ma obrażenia brzucha i prawdopodobnie ręki i nogi. Polityk jest w szpitalu. Strzelec został zatrzymany. Rzecznik słowackiego MSW powiedział, że "potwierdza próbę zabójstwa" premiera.
ZOBACZ TEŻ: Premier Robert Fico postrzelony. Kim jest?
"Jestem zszokowany próbą zamachu na premiera Roberta Fico. Okrucieństwo tego ataku jest niewyobrażalne. Moje myśli i modlitwy są z Robertem Fico, jego rodziną i narodem słowackim" - napisał prezydent Andrzej Duda.
Premier Donald Tusk napisał "Robercie, myślami jestem z tobą w tej bardzo trudnej chwili" - napisał.
"Jestem wstrząśnięty zamachem na premiera Słowacji Roberta Fico. Mam nadzieję na powrót pana premiera do zdrowia i wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego strasznego zdarzenia" - napisał z kolei szef MSZ Radosław Sikorski.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia we wpisie po słowacku napisał, że "jest wstrząśnięty atakiem na słowackiego premiera". "Myślę o panu Fico i jego bliskich" - dodał.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz napisał o "absolutnie szokujących wydarzeniach na Słowacji". "Wierzę, że premier Fico wygra najważniejszą walkę w swoim życiu, a wszelkie okoliczności ataku zostaną wyjaśnione" - dodał.
Solidarność ze Słowakami wyraził też szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak. Swoje wystąpienie w Sejmie zaczął od kilku słów na temat postrzelonego premiera Słowacji. - Modlimy się, myślimy o tym, o jego stanie zdrowia. Służby słowackie informują nasze służby na bieżąco - mówił Siemoniak.
- Sytuacja wstrząsająca. W takim momencie bardzo wyraźnie chciałbym podkreślić, że to są nasi przyjaciele, sojusznicy i jak wiele nas łączy ze Słowakami - dodał szef MSWiA.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To tragiczne wydarzenie (…) raczej niespotykane w tej części Europy i świata - ocenił. Jak dodał, nie wiadomo, czy "można je wpisać w to wszystko, co ostatnio słyszeliśmy, o czym mówiły zachodnie wywiady".
- Ale oczywiście pewności nie ma, bo sytuacja w Słowacji jest pod wieloma względami trudna i jest tam bardzo wiele ostrych kontrowersji. Tam mogły bardzo różne elementy doprowadzić do tego aktu - albo dywersji, albo desperacji - zaznaczył Kaczyński, zwracając uwagę na - jak ocenił - "nietypowy" wiek zamachowca, który wedle słowackich mediów ma ponad 70 lat. Prezes PiS dodał, że "można uznać, że żarty się kończą".
"Straszne wieści ze Słowacji w sprawie próby zamachu na premiera Roberta Fico. Robercie, myślami jestem z Tobą" - napisał były premier Mateusz Morawiecki, poseł PiS.
Zszokowany atakiem jest też eurodeputowany i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. "Z całą stanowczością wszyscy powinni potępić ten podły czyn. Mam nadzieję, że sprawcy wkrótce zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. W demokratycznej polityce nie ma miejsca na przemoc!" - napisał.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do zamachu na premiera Słowacji, powiedział, że "nie ma zgody tego typu metody sprawowania polityki w świecie i w Europie". - To, co się stało w stosunku do premiera Roberta Fico, jest czymś, co absolutnie nie mieści się w jakimkolwiek rozumowaniu - powiedział Bodnar, który w środę wziął udział w spotkaniu prokuratorów generalnych Grupy Wyszehradzkiej.
- Okazujemy pełne wsparcie prokuratorowi generalnemu Słowacji i życzymy panu premierowi do zdrowia - dodał szef MS.
W spotkaniu w Łodzi uczestniczył też prokurator generalny Słowacji Marosz Żilinka, który stwierdził, że zamach na premiera Fico to atak na państwo i człowieczeństwo.
Siewiera: kluczowe pytanie o motywację sprawcy
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera stwierdził na antenie TVN24, że "jest to szokujący zamach".
- Kluczowym pytaniem jest to o motywację sprawcy i okoliczności. Czy mieliśmy do czynienia z działaniem intencjonalnym o charakterze kryminalnym, czy inspirowanym zewnętrznie, czy też z jakąś formą nieobliczalnego działania osoby zaburzonej, motywowanej w jeszcze inny sposób - dodał.
- Kampania wyborcza, nieważne, do Parlamentu Europejskiego (...) czy do parlamentu RP nie jest walką na froncie (...) Nasze służby powinny wyciągać wnioski z tej temperatury, debaty politycznej, która niestety niejednokrotnie wymyka się poza zdroworozsądkowe granice i tym bardziej podnieść czujność w zakresie ochrony fizycznej osób ochranianych w ich codziennej działalności - mówił Siewiera, podkreślając, że konieczne jest również doprowadzenie do zgody w obszarze tematów o charakterze politycznym, dotyczących bezpośredniego bezpieczeństwa państwa.
Siewiera zwrócił uwagę na konieczność prowadzenia "właściwych rozpoznań, wywiadów środowiskowych, jak i rozpoznania terenu". - Po wyjściu, na przykład z obiektu, tak jak w tym wypadku (zamachu na Ficę - red.) funkcjonariusz, wykonujący bezpośrednią ochronę osoby ochranianej, może przeprowadzić wcześniej rozpoznanie osób oczekujących przed budynkiem, ewentualnego nastroju panującego w tym tłumie, obserwacji, czasami z wykorzystaniem również funkcjonariuszy pracujących po cywilu na zewnątrz obiektu - wyjaśniał.
Siewiera zaznaczył, że w tym wypadku wiek sprawcy - 71 lat - jak i okoliczności zamachu znacząco odbiegają od sposobu działań dywersyjnych oraz tych realizowanych na zlecenie, które miały miejsce w Europie. - W przypadku siatek działających na terytorium Polski i na terytorium Europy, służby Federacji Rosyjskiej wykorzystywały ludzi młodych, przede wszystkim pochodzących z krajów wschodnich - powiedział, dodając, że były to osoby o niskiej motywacji, które mogły być rekrutowane za pomocą mediów społecznościowych. Zaznaczył jednak, że w przypadku dotyczącym wysokiego rangą przedstawiciela państwa nie powinno się dokonywać ocen.
Źródło: tvn24.pl, PAP