- W dalszym ciągu nie wiemy, w jaki sposób ma powstawać komisja weryfikacyjna, w oparciu o jaki kodeks, o jakie prawo ma funkcjonować - mówił na konferencji prasowej Andrzej Halicki (PO). - Pan minister próbuje zrobić coś, co można nazwać sądem ludowym - krytykował pomysł powołania komisji Mirosław Suchoń (Nowoczesna).
Premier Beata Szydło potwierdziła po wtorkowym posiedzeniu rządu, że zostanie powołana komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. - Powołujemy komisję weryfikacyjną, która będzie powołana na podstawie ustawy - projektu rządowego - zaznaczyła.
PO krytykuje
Zapowiedź powołania komisji skrytykował poseł PO Andrzej Halicki, który wytknął, że nie jest znana podstawa prawna do jej utworzenia.
- W dalszym ciągu nie wiemy, w jaki sposób ma powstawać komisja weryfikacyjna, w oparciu o jaki kodeks, o jakie prawo ma funkcjonować - powiedział Halicki.
Zaznaczył, że PO chce wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej. - Najważniejsze jest to, że jesteśmy tym ugrupowaniem, które bez wątpienia dąży w sposób zdeterminowany do ochrony mienia, ale także wzruszenia tych wszystkich spraw, które budzą wątpliwość, które mogą być przedmiotem dochodzenia i analizy - dodał.
Zdaniem posła PO Jana Grabca konferencja premier Szydło i ministra sprawiedliwości "jest dowodem na porażkę pracy prokuratury nadzorowanej przez Zbigniewa Ziobro". - W inny sposób nie da się wyjaśnić, dlaczego rząd chce powoływać specjalne polityczne ciało, którego kompetencje będą pokrywać się z kompetencjami prokuratury - podkreślił.
"Sądy ludowe"
W podobnym tonie wypowiedział się poseł Mirosław Suchoń (Nowoczesna). Jego zdaniem powołanie komisji "służy przykryciu tych niekorzystnych wydarzeń, które dzieją się cały czas na scenie politycznej". W jego opinii jest ona zbędna, ponieważ w polskim prawie przewidziano instytucje, które mogą zająć się problemem takim jak afera reprywatyzacyjna.
- Istnieją organy umocowane w konstytucji, w prawie, które powinny tego typu sytuacje rozwiązywać - mówił. Jak dodał, po roku sprawowania władzy Zbigniew Ziobro powinien mieć na tyle silną pozycję w Ministerstwie Sprawiedliwości, że ewentualne przestępstwa, które miałyby zostać popełnione w trakcie reprywatyzacji powinny być ścigane przez prokuraturę i osądzone przez sądy. Jego zdaniem, jeśli do tej pory do tego nie doszło, to powołanie komisji to "wyraz niekompetencji" PiS.
- Pan minister próbuje zrobić coś, co można nazwać sądem ludowym. Uważamy, że takie sądy ludowe absolutnie nie sprzyjają przestrzeganiu przepisów państwa prawa - dodał Suchoń.
Autor: mw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock