O tym, co rząd zrobi w związku z kryzysem finansowym mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Potem pytania zadawali posłowie. Było gorąco i nadal nie milkną komentarze.
14:06 Minister Jacek Rostowski wraca na mównicę, żeby się odnieść do słów posła PiS-u. - W tej sprawie ma pan stuprocentową rację. I z panem się w stu procentach zgadzam. I tyle - zakończył wymownie minister.
14.05 Wicemarszałek Marek Kuchciński z PiS: - Państwo posłowie, sami prowokujecie pewien poziom dyskusji.
14:02 Poseł PiS Marek Suski zarzucił wiceministrowi skarbu Janowi Buremu z PSL, że z publicznych pieniędzy wydał ponad 15 tys. zł na kolację zakrapianą alkoholem, prezentując przy tym wycinek z jednego z tabloidów. - Minister Bury chlał w hotelu za publiczne pieniądze. (...) Pilnujcie swoich, żeby nie korzystali w taki sposób z publicznych pieniędzy. Ja pamiętam, jak pani minister Pitera za sześć złotych za dorsza zrobiła aferę. Gdzie jest teraz pani minister Pitera, gdzie są służby, to są ogromne pieniądze. Jeden człowiek 15 tys. renty dostaje przez dwa lata - grzmiał Suski. - Ja rzadko piję, ale jak już pije to za swoje, a wy za publiczne - dodał.
Zastrzega też, że on sam - jak już pije - to tylko za swoje.
13.56 Pan nie może pouczać posłów, to zdarzyło się panu nie po raz pierwszy - grzmiał pod adresem ministra finansów Romuald Ajchler z SLD.
13.55 Poseł PiS Beata Szydło odpierając zarzuty ministra finansów, stwierdziła, że cytował GUS, a Rostowski - w jej opinii - nie wie na czym polega specyfika debaty, bo PiS nie mogło dać dziś żadnych recept, da je za siedem tygodni, jak wygra wybory.
Opozycja jest kompletnie i totalnie bez pomysłów w obliczu zawieruchy w gospodarce światowej Jacek Rostowski, minister finansów
Potem upomniał poseł PiS Beatę Szydło. - Pani poseł nie mogła pani powiedzieć tego, co mówiła pani w swoim pierwszym wystąpieniu o produkcji przemysłowej, że był spadek. Był wzrost o 0,4 proc. Nie wskazuje na żadne spowolnienie - powiedział minister.
13.50 Ja sobie z nimi poradzę - odpowiedział Rostowski.
13.50 Państwa posłów proszę o nieprzekrzykiwanie się z mównicy - upomniał posłów PiS wicemarszałek Marek Kuchciński z PiS. Zareagował w ten sposób na głosy oburzenia, jakie padały pod adresem ministra z ław PiS i SLD.
13.47 Minister finansów zapewnił, że Polska jest przygotowana na drugą falę kryzysu. Wymienił m.in., że Polska uzyskała elastyczną linię kredytową i zrealizowała 90 proc. swoich potrzeb pożyczkowych.
13.44 Minister finansów Jacek Rostowski nie zostawił suchej nitki na opozycji. - Posłowie opozycji nie zapoznali się z regulaminem tej debaty. To nie tylko ciekawe, ale i znamienne, za siedem tygodni będą wybory, teoretycznie możecie rządzić, ale w koalicji (...) Tyle, że nie macie żadnych pomysłów, jesteście kompletnie bezbronni wobec światowej zawieruchy - stwierdził.
- Wróżenie z fusów to nie pana rola, proszę odpowiadać na nasze pytania - oburzali się posłowie PiS.
13.25 Premier w rozmowie z dziennikarzami na sejmowym korytarzu powtórzył to, co mówił posłom w Sejmie. Zapewnił też, że Polska jest przygotowana na drugą falę kryzysu. - Jesteśmy przygotowani jak gospodarz przed ciężką zimą. My te zapasy mamy, są nimi pieniądze, deficyt będzie niższy, mamy elastyczną linię kredytową - mówił.
Odpowiadając na zarzuty opozycji, iż nie mówił w Sejmie merytorycznie stwierdził: - Nie mam poczucia deficytu konkretów. Napieralski, Kaczyński nie chcą chronić Polski przed kryzysem, interesuje ich tylko kampanijny wydźwięk debaty. PiS to ostatnia partia, która gwarantuje spokój.
Tusk powiedział, że w jego opinii, nic nie wskazuje na to, żeby Polsce groziła recesja.
13.10 Jarosław Sellin z PiS: Przez 20 minut premier recenzował plany opozycji, nie mówiąc nic o swoich odnośnie polityki krajowej, ani co planuje ws. kryzysu w całej Europie.
12.51 - Rząd szuka pieniędzy w kieszeniach Polaków. A co zrobi, żeby zachować emerytury z OFE - pytała Marzena Drab z PiS. I potem zwróciła się do premiera: - Pan podzielił Polaków. Czy panu nie jest wstyd? Z jednej strony bezrobocie, z drugiej: zrost pensji i zatrudnienia w resortach, pan zatrudnia kolesi. Pan zakpił z Polaków, pan ze swojego wystąpienia zrobił wiec wyborczy.
12.48 Sławomir Neumann z PO: - Opozycja chce wprowadzić chaos i opozycję. To patent rzadko spotykany. Ja rozumiem, że PR-owcy wam powiedzieli, że jest kampania i trzeba mówić o gospodarce, a nie o Smoleńsku. Ale o gospodarce trzeba mówić z sensem. Proponujecie coś, co ją rujnuje - stwierdził poseł PO. I dodał: - Warto poczytać o rynkach, giełdzie a potem zabierać głos.
12.41 Kolejne pytania zadają m.in. Krystyna Łybacka z SLD, Wojciech Mojzesowicz z PiS i inni mniej znani posłowie
12.31 Na sali nie ma wielu parlamentarzystów. Niektórzy rozmawiają przez telefon, piszą smsy albo rozwiązują łamigłówki
Obudził się lider opozycji i prezentuje odwagę w spotach telewizyjnych. Wie pan co, panie prezesie Kaczyński? Widziałem nie jednego odważnego w spotach i reklamówkach, ale od przywódcy formacji politycznych wymaga się, by trwał na mostku kapitańskim wtedy, kiedy obywatele w wyborach dali mu prawo i szansę sprawowania władzy Donald Tusk, premier
12.11 Posłowie zadają pytania, niektórzy takie, że trudno zrozumieć, o co w nich chodzi. Premiera nie ma na sali plenarnej. Jest minister finansów Jacek Rostowski.
12.10 Niczego nowego się nie dowiedzieliśmy, pan obrażał niektórych polityków - zareagował na wystąpienie premiera poseł SLD Tadeusz Iwiński. - Oczekiwaliśmy konkretów, usłyszeliśmy obietnice - stwierdził.
Jak można było rządzić, kiedy PO złożyła wnioski o wotum zaufania wobec wszystkich ministrów. Potrzebne były nowe wybory Jarosław Kaczyński
Odniósł się też do zarzutów Tuska, że uciekł od rządzenia. - Jak można było rządzić, kiedy PO złożyła wnioski o wotum zaufania wobec wszystkich ministrów. Potrzebne były nowe wybory – stwierdził Kaczyński.
12.06 Marszałek Sejmu: zgłosiło się 30 posłów do pytań
12.05 Tusk skończył mówić. Kaczyński wyszedł z sali
12.01 Proszę was, nie podważajcie wiary Polaków we własną ojczyznę i możliwości własnego państwa - zaapelował premier do polityków PiS. - Chcecie pomóc? To szukajcie recept tam, gdzie należy użyć lekarstwa na chorobę, a nie tylko dlatego, że coś komuś przyszło do głowy - dodał.
Tusk ocenił, że podczas obecnego kryzysu gospodarczego "specyficznie polskie" jest "to, że obywatele nie podlegają odruchom paniki". - Przez te cztery lata, w tym dwa lata kryzysu, mimo waszych niezwykle intensywnych starań, obywatele ufają ciągle swojemu państwu, w tym w jakiejś mierze swojemu rządowi, swojej gospodarce, inaczej niż w wielu państwach europejskich - stwierdził szef rządu.
11.58 Premier oświadczył, że Polska jest nieusatysfakcjonowana rezultatami ostatniego spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Ocenił, że nie doprowadziło ono do wzmocnienia zarządzania strefą euro. - Jesteśmy nieusatysfakcjonowani efektami spotkania Merkel-Sarkozy, ponieważ ono de facto nie doprowadziło do wzmocnienia zarządzania gospodarczego strefą euro - powiedział Tusk.
I zapewnił zarazem: - Nie obawiamy się tego, że efektem spotkań polityków ze strefy euro będzie wzmocnienie zarządzania gospodarczego strefy euro, bo strefa Euro tego bezwzględnie potrzebuje.
Premier poinformował też, że 30 sierpnia spotka się z Van Rompuyem i szefem Komisji Europejskiej Jose Barrosso, które będzie poświęcone m.in. utworzeniu przepisów, które wzmocnią zarządzanie gospodarcze w strefie euro
Polska jest krajem stabilności i spokoju Premier Donald Tusk
Podkreślił, że jego rządowi udało, to się udało. - Nie zdradzaliśmy objawów paniki, nie posłuchaliśmy bezradnych - powiedział Tusk. I dodał: - Nikomu nie będziemy wmawiali, że życie w sytuacji kryzysu będzie łatwe (...) ale będziemy robić wszystko, żeby Polska była postrzegana jako kraj stabilny i odpowiedzialny - zapewniał.
Stwierdził jednocześnie, że prawo, by pytać, jak żyć ma rolnik, który w wyniku nawałnicy stracił plony, ale nie prezes Kaczyński czy poseł PiS. - Polacy wiedzą, jak żyć - oznajmił Tusk, dodając, że to dlatego, iż przez ostatnie dwa lata był względny spokój. I zwrócił się do Kaczyńskiego: - Obudził się lider opozycji i prezentuje odwagę w spotach. Pan uciekł po dwóch latach, mimo że sytuacja finansowa w Europie była wtedy dobra. Dzisiaj się pan pcha do władzy, chociaż czeka nas gigantyczny wysiłek. Naprawdę trzeba mieć odwagę, ale nie w spotach. Trzeba być tchórzem, żeby w takim czasie obiecywać zmniejszenie dochodów państwa, bo dowodem prawdziwej odwagi jest gotowość powiedzenia ludziom "nie". Wy jesteście dobrymi mikołajami od wydawania pieniędzy. Przed takimi politykami trzeba teraz Polskę strzec.
Brak reakcji premiera pogłębia chaos i kryzys Beata Szydło, PiS
11.38 Do Sejmu przybył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Sala plenarna jest wypełniona w połowie.
11.18 Premier przybył do Sejmu, nie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
11.13 Minister finansów zapewnił dziennikarzy, że nie ma spowolnienia gospodarczego w Polsce. - Wszyscy jesteśmy świadomi, że sytuacja na świecie jest poważne, ale nie na tyle dramatyczna, jak by to wynikało z indeksów giełdowych - podkreślił Rostowski. I dodał, że nie ma powodów do paniki, ale też nie jest to czas na rozdawnictwo.
11.00 W Sejmie oczekują na przybycie premiera, ten się jednak spóźnia.
Odpowie na reformy w strefie euro
Wystąpienie premiera miało się zacząć o godz. 11. Na pytania posłów ma też odpowiadać minister finansów Jacek Rostowski.
Przed ich wystąpieniem rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że informacja dla posłów będzie okazją, by zaprezentować działania, jakie działanie podejmuje rząd w związku z kryzysem, a także przedstawić propozycje Polski, która obecna sprawuje przewodnictwo w Radzie UE, dla innych państw europejskich.
Tusk ma się odnieść również do reform gospodarczych w strefie euro i Unii Europejskiej, szczególnie w kontekście ostatniego spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Niemcy i Francja opowiedziały się wówczas za utworzeniem "faktycznego rządu gospodarczego" w strefie euro. Na jego czele miałby stanąć przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Taki rząd składałby się z głów państw i szefów rządów wszystkich 17 krajów eurolandu. Obradowałby dwa razy do roku, lub częściej, gdyby było to potrzebne.
Sarkozy i Merkel chcą też, by wszystkie kraje strefy euro do lata 2012 r. zapisały w swych konstytucjach górną granicę zadłużenia. Dla strefy euro Paryż i Berlin zaproponowały też wspólny podatek od transakcji finansowych.
Kilka dni wcześniej Tusk wysłał list do przywódców państw strefy euro w sprawie konieczności szybkiego wdrożenia postanowień szczytu z 21 lipca. Oprócz przyjęcia drugiego trzyletniego pakietu pomocy dla Grecji, na lipcowym szczycie zdecydowano też m.in. o reformie Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, z którego ratowane już były Portugalia i Irlandia.
Zgodnie z reformą EFSF będzie mógł kupować na rynku wtórnym obligacje zadłużonych państw, co robił jedynie Europejski Bank Centralny. Ten środek muszą jednak jeszcze zaaprobować parlamenty narodowe państw euro, dotychczas niechętne temu rozwiązaniu były Niemcy.
Polska, nie będąc członkiem strefy euro, nie brała udziału w szczycie 21 lipca. Przedstawiciele rządu niejednokrotnie tłumaczyli, że choć Polska nie należy do strefy euro, to sytuacja w eurolandzie ma wpływ także na pozostałe kraje UE.
Źródło: tvn24.pl, PAP