Premier Donald Tusk odwołał dyrektorów trzech instytutów powołanych za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Michał Kot przestał być dyrektorem Instytutu Pokolenia, Konrad Wnęk stracił posadę dyrektora Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, a Andrzej Przyłębski, prywatnie mąż Julii Przyłębskiej, obecnej prezes Trybunału Konstytucyjnego, został odwołany z funkcji dyrektora Instytutu De Republica - poinformowało w środę Centrum Informacyjne Rządu.
Jak podkreślono, Instytut Pokolenia, kierowany dotychczas przez Michała Kota zajmuje się przygotowaniem badań, opinii i ekspertyz w zakresie demografii. Instytut Strat Wojennych kierowany do niedawna przez Konrada Wnęka - badaniami naukowymi i pracami rozwojowymi w dziedzinie nauk społecznych i humanistycznych w zakresie strat wojennych zadanych Państwu Polskiemu i jego obywatelom w toku II wojny światowej. Natomiast Instytut De Republica, na którego czele stał Andrzej Przyłębski, prywatnie mąż Julii Przyłębskiej, obecnej prezes Trybunału Konstytucyjnego, prowadzi działalność wydawniczą, naukową oraz popularyzatorską.
W komunikacie CIR przypomniano, że wszystkie te instytuty istnieją od 2021 roku i są jednostkami budżetowymi podległymi szefowi rządu.
Odwołana została także, na wniosek ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska. O tych decyzjach poinformowano w środę na rządowej stronie gov.pl.
Rząd zapowiada "mocny przegląd aktywności tych instytucji"
W końcu grudnia szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec poinformował, że premier Donald Tusk odwołał członków rad: Instytutu Strat Wojennych, Instytutu De Republica, Instytutu Europy Środkowej, Instytutu Pokolenia i Instytutu Zachodniego - w tym zakresie, w którym ma do tego kompetencje.
- Podjęte zostały takie decyzje i dotyczą nie tylko członków rady Instytutu Strat Wojennych imienia Jana Karskiego, ale też pozostałych instytutów, które zostały powołane przez PiS i których działalność w ostatnich latach była mocno krytykowana ze względu, z jednej strony, na nadużycia finansowe, a z drugiej za obsadzenie funkcji zarówno zarządzających, jak i nadzorczych, w tych instytutach przez osoby wprost ze środowiska PiS, albo blisko z nimi związane - powiedział wówczas Grabiec.
Dodał, że kolejnym podjętym krokiem ma być "mocny przegląd aktywności tych instytucji", a na koniec - decyzja czy zostaną utrzymane i jaką rolę powinny pełnić w przyszłości. Pytany jakich instytutów, obok Instytutu Strat Wojennych, dotyczy decyzja premiera, wymienił wówczas: Instytut De Republica, Instytut Europy Środkowej, Instytut Pokolenia i Instytut Zachodni.
Źródło: PAP