- Na wtorkowym posiedzeniu rząd zapoznał się z pierwszym raportem komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich - przekazał premier Donald Tusk, zapowiadając, że w środę jej przewodniczący generał Jarosław Stróżyk zaprezentuje dotychczasowe efekty prac. Szef rządu wskazał "trzy słowa", które "będą jutro rozpisane na dużo więcej słów i zdań".
Na wtorkowej konferencji prasowej premier Donald Tusk poinformował, że rząd na posiedzeniu zapoznał się z pierwszym raportem z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich. - Stąd poufny charakter posiedzenia, na którym generał Jarosław Stróżyk przedstawił w skrócie pierwszą część raportu - powiedział.
Jak zaznaczył premier, "to są mocne tezy i mocne ustalenia". - Jutro generał Stróżyk wraz z członkami komisji przedstawi w detalach i szczegółach dotychczasowe efekty pracy komisji. Ona oczywiście na tym nie kończy pracy, wręcz przeciwnie, ten raport roczny zostanie ogłoszony w marcu przyszłego roku, ale niewykluczone, że jeszcze po drodze na początku roku komisja przedstawi raport dotyczący dezinformacji - mówił.
- Będziecie państwo pewnie zaskoczeni niektórymi ustaleniami przedstawionymi jutro przez komisję. Obiecaliśmy generałowi Stróżykowi, i mam nadzieję, że moi ministrowie też dotrzymają tego słowa, że nie będziemy uprzedzać. Jutro komisja zda raport ze swoich działań - przekazał.
Dopytywany przez reportera TVN24 Bartłomieja Ślaka, czy znajdzie się tam na przykład sprawa Antoniego Macierewicza, Tusk odpowiedział, że "zostawiliśmy panu generałowi Stróżykowi informację detaliczną o pracach komisji". - Ale trzy słowa, które jakoś utkwiły mi w pamięci z tego dzisiejszego miniraportu, i one na pewno jutro się pojawią z szerszym wyjaśnieniem, to: Macierewicz, prokuratura, zdrada. Te trzy słowa będą jutro rozpisane na dużo więcej słów i zdań - dodał.
Komisja do spraw badania wpływów
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 jest organem pomocniczym premiera. Została powołana na mocy zarządzenia szefa rządu z 21 maja br. Na jej czele stoi szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. W skład komisji wchodzi, oprócz przewodniczącego, 11 specjalistów zarekomendowanych przez premiera i szefów kluczowych w tej sprawie resortów.
W 2023 r. rząd PiS powołał Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Przewodniczył jej Sławomir Cenckiewicz. 29 listopada ub.r. - już w nowej kadencji Sejmu - komisja ogłosiła "raport cząstkowy" i przedstawiła rekomendacje, by Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa w związku z uznaniem w latach 2010-2014 r. rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa za służbę partnerską. W dniu ogłoszenia raportu Sejm odwołał wszystkich członków komisji, co wstrzymało jej działalność.
W lipcu parlament uchwalił ustawę likwidującą Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich. W sierpniu prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP