Chcemy w Unii Europejskiej więcej wspólnego rynku, a mniej protekcjonizmu, zwiększenia procedur demokratycznych i zmniejszenia nierówności - podkreślał w czwartek rano premier Mateusz Morawiecki przed wylotem na nieformalny szczyt Unii Europejskiej w Rumunii. Szef rządu zabrał też głos w sprawie zgody strony rosyjskiej na zbadanie przez polskich ekspertów szczątków rządowego tupolewa w Smoleńsku. - Wrak Tu-154 powinien już dawno być w Polsce - oświadczył.
Premier stwierdził na porannym briefingu prasowym, że nieformalny szczyt UE w Rumunii będzie "świetną okazją do przedyskutowania strategii dla Unii Europejskiej na najbliższe lata".
'Więcej wspólnego rynku"
Morawiecki mówił, że polska wizja Unii składa się z kilku propozycji. - Pierwsza propozycja to więcej wspólnego rynku. Więcej wspólnego rynku to jednocześnie mniej protekcjonizmu. Protekcjonizm zmniejsza szanse na konkurencyjność całej Europy - oświadczył.
Premier postulował także o zwiększenie procedur demokratycznych, a także roli parlamentów narodowych. - Wiemy doskonale, że procedury w Unii Europejskiej, zwłaszcza w Komisji Europejskiej, podejmowane są w taki sposób, że czasami obywatele Unii Europejskiej nie do końca je rozumieją - mówił.
Szef rządu podniósł jednocześnie sprawę bezpieczeństwa, w tym kwestię bezpieczeństwa w przestrzeni internetowej oraz bezpieczeństwa antyterrorystycznego.
- W świecie galopujących technologii trzeba konkurować z wielkimi państwami, takimi jak Chiny, USA, Indie. Unia Europejska ma szanse jeśli będzie dobrze budować swoje mechanizmy promowania innowacyjności - ocenił Morawiecki.
- My chcemy przyczyniać się do tego żeby te mechanizmy były jak najlepiej promowane, dlatego proponujemy, żeby było jak najmniej protekcjonizmu, jak najmniej nierówności, bo nierówności wewnątrz poszczególnych państw Unii Europejskiej, ale również pomiędzy państwami Unii Europejskiej, nie budują dobrej płaszczyzny do współpracy i do coraz to wyższego poziomu konkurencyjności całej Unii Europejskiej - dodał premier.
Premier: fundusze strukturalne nie mogą ucierpieć w przyszłej perspektywie Unii Europejskiej
Morawiecki poinformował także, że w podczas szczytu w Rumunii dyskusja będzie dotyczyła między innymi przyszłego budżetu Unii Europejskiej.
- Tutaj Polska staje na stanowisku jednoznacznym, że fundusze strukturalne, że fundusze na politykę rolną, na dopłaty dla rolników nie mogą ucierpieć w przyszłej perspektywie, pomimo że zgadzamy się, iż trzeba więcej środków przeznaczyć na innowacyjność - powiedział Morawiecki.
Odniósł się też do kwestii związanej z tak zwaną luką VAT-owską. Mówił, że z tego, co wie, 35 redakcji gazet z krajów unijnych "odkryło wiele nieprawidłowości w zakresie podatku VAT". Jak podkreślił, jego rząd stara się walczyć z tymi patologiami i osiąga na tym polu sukcesy.
Premier dodał, że ważną dla Unii Europejskiej kwestią jest także zwalczanie rajów podatkowych i ten temat będzie także wśród tematów rozmów w gronie przywódców unijnych.
"Wrak Tu-154 powinien już dawno być w Polsce"
Szef rządu odniósł się też do informacji, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zaakceptował wniosek strony polskiej w sprawie kolejnego badania wraku samolotu Tu-154M znajdującego się w Smoleńsku. "Szczegółowe" - jak podkreślono w komunikacie Komitetu Śledczego - oględziny maszyny, która rozbiła się 10 kwietnia 2010 roku, mają się odbyć pod koniec maja. Mają się też odbywać "w obecności przedstawicieli polskich".
Pytany na porannym briefingu przed wylotem na szczyt UE o ocenę tej decyzji strony rosyjskiej, Morawiecki powiedział, że "wrak Tu-154 powinien już dawno być w Polsce". - I my się tego domagamy - kontynuował premier. Dodał, że "dobrze, że Rada Europy też zauważyła ten problem i bardzo wyraźnie określiła swoje stanowisko".
- Już dochodziło do sytuacji takiej, że polscy obserwatorzy jakoby mieli być przy oględzinach i wiem, że nie tylko nie było to satysfakcjonujące, ale miało to znamiona pewnej fikcyjności - ocenił Morawiecki.
- Liczę na to, że - chociaż w tym bardzo spóźnionym czasie - teraz rzeczywiście do współudziału w tych oględzinach naszych ekspertów będzie mogło dojść - powiedział premier.
Zaapelował jednocześnie o zwrot wraku. - Apeluję jeszcze raz o to, żeby jak najszybciej ten wrak, który jest świadectwem gigantycznej tragedii, która się zdarzyła w Smoleńsku ponad dziewięć lat temu, znalazł się w Polsce - powiedział Morawiecki. - To jest własność Polski zresztą - dodał.
Autor: mjz//now / Źródło: PAP, TVN24