Mimo nieporozumień między nami a niektórymi innymi krajami co do nowelizacji ustawy o IPN mamy bardzo dobrą współpracę z USA. Jest to współpraca zarówno w zakresie bezpieczeństwa, jak i gospodarcza, handlowa, finansowa, inwestycyjna - powiedział w piątek w Piszu premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu, pytany przez dziennikarzy na konferencji prasowej o doniesienia medialne o możliwym wycofaniu - w związku ze sporem wokół nowelizacji ustawy o IPN - amerykańskich wojsk z ćwiczeń zaplanowanych na luty na Warmii i Mazurach, stwierdził, że trudno mu "komentować plotki czy spekulacje".
"Mamy bardzo dobrą współpracę z USA"
- Ja mogę powiedzieć coś wręcz przeciwnego: że mamy bardzo dobrą współpracę ze Stanami Zjednoczonymi - podkreślił Morawiecki. Jak dodał, jest to "współpraca oparta zarówno o aspekty związane z bezpieczeństwem", jak i "gospodarcze, handlowe, finansowe, inwestycyjne".
- Mimo pewnych nieporozumień na styku między nami a niektórymi innymi krajami co do tej ustawy, nie ma ona wpływu na rozwój wymiany handlowej i wymiany gospodarczo-inwestycyjnej - zapewnił premier.
- A więc nie ma we mnie niepokoju - że ta nasza walka o prawdę historyczną, walka o to, żeby polskie bohaterstwo i prawda strasznych czasów II wojny światowej była zrozumiana, doceniona, nasza niezgoda na to, żeby stawiać świat na głowie i sprawców nazywać ofiarami, a ofiary nazywać sprawcami - że to wszystko wpłynie na rozwój gospodarczy. Nie będzie takiego wpływu, będzie wszystko dobrze - przekonywał.
Prezydent podpisał. USA "rozczarowane"
Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Prezydent podpisał nowelę we wtorek. Postanowił jednocześnie - w trybie kontroli następczej - skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela, USA i Ukrainy. Rozczarowanie decyzją Andrzeja Dudy wyraził we wtorek sekretarz stanu USA Rex Tillerson. "Wprowadzenie w życie tego prawa szkodliwie wpływa na wolność słowa i badania naukowe" - napisał. Krytycznie do decyzji prezydenta odniósł się również w środę szef MSZ Francji Jean-Yves Le Drian, który uznał, że nowelizacja ustawy o IPN jest "niewłaściwa" i "godna potępienia".
Jeszcze przed przyjęciem noweli o IPN przez Senat Departament Stanu USA wezwał stronę polską do przeprowadzenia ponownej analizy ustawy z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami". "Jesteśmy zaniepokojeni konsekwencjami projektu tej ustawy - jeśli weszłaby ona w życie mogłoby to wpłynąć na strategiczne interesy Polski i jej stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem włącznie" - podkreślono w nocie.
Autor: kb/AG / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Departament Stanu USA