Przed posiedzeniem rządu premier powiedział, że wziął rano udział w odprawie z szefostwem Straży Granicznej, dowództwa wojska i policji, w którym uczestniczyli też minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Jak dodał, tematem była sytuacja na polskich granicach, "skomplikowana" sytuacja na granicy niemieckiej oraz rozpatrzenie wniosku SG o "konieczności czasowego przywrócenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej i polsko-litewskiej". Przekazał, że odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie przygotowuje MSWiA.
- Podjęliśmy decyzję (...), że przywracamy czasową kontrolę na granicy Polski z Niemcami i Polski z Litwą. Decyzja zapadła dziś, wejdzie w życie, ze względów organizacyjnych, w poniedziałek 7 lipca. Do tego czasu odpowiednie służby, w tym przede wszystkim Straż Graniczna, zostały zobowiązane do logistycznego przygotowania tej operacji - mówił szef rządu.
Tusk: praktyka działania na granicy polsko-niemieckiej uległa korekcie
Premier Tusk powiedział, że "poinformowaliśmy o tej decyzji odpowiedników w państwach zainteresowanych". - Od mniej więcej miesiąca praktyka działania na granicy polsko-niemieckiej uległa wyraźnej korekcie. Strona niemiecka tak naprawdę odmawia wpuszczania na swój teren - inaczej niż to było przez ostatnich 10 lat - migrantów, którzy z różnych kierunków zmierzają do Niemiec, ubiegając się na przykład o azyl czy innego typu status - wyjaśniał.
Dodał, że "zmiana praktyki spowodowała także napięcia i poczucia symetrii". Tusk zaznaczył, że rozmawiał o tej sprawie z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem kilka razy, "informując, że cierpliwe stanowisko polskie, po wprowadzeniu przez Niemcy jednostronnie kontroli na granicy, się wyczerpuje".
Szef rządu wskazał, iż brak kontroli po stronie Polski "powoduje trudności, żeby ustalić, czy na pewno osoby odsyłane do Polski powinny być odsyłane". - Polska jest gotowa przestrzegać wszystkich norm prawa międzynarodowego. Byliśmy obrońcami Schengen i pozostaniemy rzecznikami tego, aby ruch w Europie był bez granic i bez ograniczeń. Ale to musi być wola wszystkich sąsiadów taka sama, symetryczna - stwierdził Tusk.
- Mam nadzieję, że konsekwencje negatywne z punktu widzenia interesów polskich obywateli będą zminimalizowane. Takie zadanie wyznaczyliśmy i Straży Granicznej, i innym służbom. Zdajemy sobie sprawę, że ta decyzja rodzi pewne konsekwencje dotyczące swobody przepływu osób - mówił szef rządu. Uzupełnił, że zadaniem SG jest "skuteczne blokowanie nieuzasadnionego, nieuprawnionego odsyłania przez stronę niemiecką migrantów, jeśli takie miało miejsce".
Autorka/Autor: sz/ads
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada