Bawią się zaawansowaną matematyką, szukają skutecznych sposobów na walkę z rakiem czy chorobami serca, badają, jaki wpływ na świat zwierząt mają mikroplastiki - znamy nazwiska najlepszych młodych naukowców. Nie mają więcej niż 21 lat.
Konkurs Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej (EU Contest for Young Scientists, EUCYS) prowadzony jest przez Komisję Europejską od 1989 roku. Tematyka prac obejmuje nauki ścisłe, przyrodnicze, technikę, a od 2004 roku także nauki społeczne i ekonomiczne. Światowy finał (bo w zawodach startują nie tylko Europejczycy) zawsze poprzedzony jest krajowymi finałami, które uznawane są za jeden z najbardziej prestiżowych konkursów naukowych w Polsce.
W tym roku z powodu pandemii polska edycja EUCYS odbywała się nieco inaczej niż zwykle. Finały, podczas których przed jurorami miało zostać zaprezentowane 20 najlepszych prac, zostały w związku z koronawirusem odwołane. Konkurs rozegrano jednak zdalnie.
Żeby wziąć udział w EUCYS, nie wystarczy być młodym (to konkurs dla osób w wieku od 14 do 21 lat). Trzeba zajmować się nauką na poważnie. Jak bardzo? Wystarczy przyjrzeć się tematom nagradzanych prac.
Gotowi zmieniać świat
W tym roku przyznano cztery równorzędne pierwsze nagrody w wysokości 6 tysięcy złotych. Otrzymali je: Adam Barański z Warszawy za pracę o podzielności rozwiązań równania Pella; Aleksander Łysomirski z Michałowic za pracę na temat fisetyny, która obniża aktywność metaboliczną komórek raka jelita grubego; Sebastian Machera z Załęża, który zajmował się elektrochmicznym immunosensorem do wykrywania ludzkiej sercowej troponiny T; Jarosław Brodecki z Łodzi, który badał zanieczyszczenia miejskich rzek mikrotworzywami.
Matematyczna praca konkursowa Adama to rozważania na temat równań, którymi najprawdopodobniej zajmował się już Archimedes. I które spędzają sen matematykom z całego świata.
Aleksander przyglądał się w swojej pracy między innymi starzeniu się komórek rakowych i temu, czy wpływ na ten proces może mieć znajdująca się w wielu owocach i warzywach fisetyna. "Starzenie komórek nowotworowych może być przejściowe, co znaczy, że komórki wznawiają podziały, co z kolei może przyczyniać się do nawrotu choroby. W związku z tym selektywna eliminacja starych komórek nowotworowych, zwanych senolitykami, ma potencjał w terapii przeciwnowotworowej" - zauważa młody naukowiec. Wyniki jego badań sugerują, że fisetyna może przeciwdziałać starzeniu komórek nowotworowych, jednak wymaga to dalszych badań.
Sebastian zajął się chorobami układu sercowo-naczyniowego, które stanowią jedną z najczęstszych przyczyn przedwczesnej śmierci w większości krajów wysokorozwiniętych. Bo rozwijanie technologii bezznacznikowych czujników, którym się poświęcił, może przyczynić się do znaczącego obniżenia kosztów i uproszczenia procedur medycznych. Sebastian rozwija projekt w Instytucie Chemii Fizycznej PAN.
Mikroplastik zalał nasze rzeki
Gdy rozmawiamy z 17-letnim Jarosławem Brodeckim, który dopiero za rok będzie zdawał maturę, akurat przebywa w Puszczy Białowieskiej, gdzie prowadzi swoje kolejne badania. - Nagrodzony w EUCYS projekt polegał na tym, że badałem ilość mikroplastiku w wodach rzek aglomeracji łódzkiej - opowiada Jarek. - Mało osób spoza Łodzi zdaje sobie z tego sprawę, ale mamy tu wiele małych rzek. A takie małe rzeczki w skali świata są słabo przebadane - dodaje.
Jarosław sprawdzał, czy mikroplastik jest w stanie przeniknąć z wody do organizmów zwierząt. - Kilka lat temu w czasie innych badań, które prowadziłem nad rzeką Sokołowką, zauważyłem plastikowe, około 2-milimetrowe kulki w wypluwkach sowy - wspomina.
W badaniu analizował m.in. odchody lub wypluwki pięciu gatunków nadrzecznych zwierząt: wydry europejskiej, lisa rudego, puszczyka zwyczajnego, zimorodka zwyczajnego i kaczki krzyżówki.
Z badań młodego naukowca wynika, że zanieczyszczenie mikroplastikiem w aglomeracji łódzkiej jest poważne, a jego największym źródłem są oczyszczalnie ścieków. Wykrył go we wszystkich stanowiskach. - Zauważyłem też, że bardzo skutecznie jest w stanie przenikać do najwyższych drapieżników, co może sugerować, że to może być zagrożenie dla zdrowia człowieka - mówi Jarek.
Mirkoplastik to tworzywo, którego cząstka nie przekracza 5 mm. Często ma formę włókien, np. zbierających się w pralce, gdy tkaniny ulegają degradacji. Może też być mikrogranulkami, które kiedyś często można było znaleźć w produktach kosmetycznych.
Jarosław wybudował robota do monitoringu zbiorników wodnych, którego wykorzystał również w pracy nad nagrodzonym projektem. Nagrodę z EUCYS prawdopodobnie przeznaczy na kolejne badania. W zeszłym miesiącu wygrał wyjazd na stację polarną. Na Arktyce będzie sprawdzał między innymi, czy w mikroplastiku nie ma drobnoustrojów, które potrafiłyby rozkładać tworzywa sztuczne. Jego prace, ale też fotografie przyrody możecie śledzić na profilu "Lasem Myślący".
W poszukiwaniu leku na leki
W tym roku trzy projekty zostały wyróżnione drugimi nagrodami w wysokości 4 tysięcy złotych. Zdobyli je Piotr Fil z Giżycka oraz Władysław Sowul z Przerośla, którzy pracują nad dwustronnym samolotem, Kosma Kasprzak ze Skórzewa z pracą "Uwagi na temat pewnych granic występujących w teorii funkcji prawie okresowych", a także Julia Kosińska i Mateusz Malikowski z Działdowa oraz Kalina Wiśniewska z Gdańska, którzy razem zajmowali się nowymi nanostrukturalnymi fotokatalizatorami w walce z zanieczyszczeniem środowiska.
Julia, Mateusz i Kalina, choć pochodzą z różnych miast, razem chodzili do szkoły. To tegoroczni maturzyści z Liceum Akademickiego w Toruniu. Ich projekt nagrodzony w EUCYS, wcześniej został dostrzeżony również na konkursie Explory, który również skierowany jest do młodych naukowców.
Najpierw Julia i Mateusz pracowali we dwójkę, o pomoc prosząc akademickich badaczy. Gdy efekt swojej pracy prezentowali na szkolnym festiwalu, podeszła do nich Kalina. Okazało się, że interesują się tym samym, ale z różnych stron. Ona sprawdzała, jak obecność leków w wodzie wpływa na kiełkowanie pszenicy. Oni nie chcieli, by leki miały na to jakikolwiek wpływ i zastanawiali się jak je z wody usuwać. Zaczęli pracować razem.
- Pandemia bardzo utrudniła nam prace, bo nagle straciliśmy dostęp do laboratoriów, a w domu niestety nic nie zrobimy, prócz analizowania obecnych wyników. Trudniej było też nawiązać kontakt z naukowcami z Uniwersytetu - opowiada Julia Kosińska. - W ostatnich miesiącach oprócz przygotowania do matur, zajmowaliśmy się też udoskonalaniem naszych fotokatalizatorów na początku w laboratorium, potem zdalnie z domu.
Zastosowali je w reaktorze, który ma pomóc w oczyszczaniu wody m.in. z leków. A tych w wodzie nie brakuje, m.in. dlatego, że często są nieprawidłowo utylizowane. Nie tylko w naszych domach, ale też w gospodarstwach rolnych, szpitalach i oczyszczalniach ścieków.
Młodzi naukowcy zbadali m.in., jak na pszenicę wpływają roztwory, np. ibuprofenu przepuszczone przez ich reaktor. Potwierdzili w ten sposób, że produkty rozkładu, które wydostają się z reaktora, są mniej szkodliwe dla pszenicy niż sam farmaceutyk. Planują także zbadać wpływ reaktora na oczyszczanie wody z hormonów oraz mikroplastiku. Ich urządzenie pozwoli zwiększyć wydajność i jakość oczyszczania wody, która trafia do rzek i wodociągów.
I ty możesz zostać naukowcem i naukowczynią
- Konkursy naukowe pomogły mi w zdobyciu pewności siebie, nauczyły wystąpień publicznych oraz przyjmowania nie zawsze konstruktywnej krytyki. Nadal się nimi oczywiście stresuję, ale z każdym kolejnym jest coraz łatwiej. A wciąż pamiętam, jak przed pierwszą prezentacją reaktora co chwilę ktoś mnie pytał, czy dobrze się czuję. Taka byłam blada - śmieje się Julia Kosińska.
Dziś sama jest nieformalną ambasadorką konkursów naukowych. - Opowiadam młodszym kolegom i koleżankom, że robienie poważnej nauki naprawdę jest w ich zasięgu - mówi Julia. - Nasz projekt pomogli nam rozwijać ludzie z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, ale przecież na innych uczelniach też są studenckie koła naukowe i chętni do pomocy doktoranci i pracownicy naukowi. Jeśli pokażemy im, że jesteśmy zaangażowani, podchodzimy do naszych projektów poważnie, na pewno chętniej nam pomogą. Nauką można się też cieszyć i bawić - dodaje.
Trzy kolejne projekty otrzymały nagrody trzecie, w wysokości 2 tysięcy złotych. Nagrodzeni to: Ewa Klejman z Warszawa oraz Karol Kuryłek z Koczarg Nowych ("Ciecze ferromagnetyczne rozpraszające energię dynamiczną - synteza, badanie właściwości i zastosowanie w życiu codziennym”), Karolina Piasecka z Warszawy ("Wpływ pestycydów na parametry populacyjne i aktywność enzymu acetylocholinoesterazy u pszczoły murarki"), a także Jakub Pietrzak z Pruszkowa oraz Kacper Waluk z Warszawy ("Weryfikacja dozymetryczna planu leczenia pacjenta onkologicznego z użyciem fantomu antropomorficznego wydrukowanego techniką 3D").
Kuźnia akademickich kadr
Organizatorem EUCYS w Polsce jest Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci. Mimo silnej konkurencji z kilkudziesięciu krajów, wysyłanym na światowe finały Polkom i Polakom idzie znakomicie - od lat jesteśmy w czołówce, a więcej nagród zdobywają tylko młodzi Niemcy. W rankingu ustępują nam takie naukowe potęgi, jak Wielka Brytania, Szwajcaria, Austria i Francja. W tym roku finał, który miał się odbyć w Hiszpanii, z powodu koronawirusa został odwołany. Na razie nie wiadomo, czy w 2021 roku Polskę będą mogli reprezentować również tegoroczni zwycięzcy.
Organizatorzy EUCYS w Polsce, z Krajowym Funduszem na Rzecz Dzieci na czele, podkreślają, że laureaci konkursu to dziś wyróżniający się studenci, doktoranci i zdolni pracownicy naukowi, pomysłodawcy innowacyjnych przedsięwzięć biznesowych lub kadra menadżerska międzynarodowych firm. To właśnie w czasie EUCYS po raz pierwszy prezentowali swoje prace: paleontolog Grzegorz Niedźwiedzki (odkrywca najstarszych kręgowców lądowych, współautor artykułu z okładki "Nature" w styczniu 2010 roku, ogłaszającego odkrycie przewracające całą dotychczasową wiedzę paleontologiczną na temat momentu wyjścia czworonogów na ląd i przesuwające tę granicę o około 30 mln lat wstecz) czy astrofizyczka Agata Karska (laureatka m.in. nagrody L’Oréal-UNESCO For Women in Science w 2012 roku oraz Nagrody Naukowej Polityki w 2015 roku; głównym nurtem jej badań są obserwacje fizyko-chemiczne gazu w obszarach formowania młodych gwiazd).
Za sukcesami finalistów EUCYS stoi szerokie grono pracowników akademickich, popularyzatorów nauki oraz nauczycieli. Każdego roku angażują się oni w pisanie recenzji zgłoszonych prac, ocenę dokonań młodych badaczy i pomoc w przygotowaniu do zmagań na szczeblu międzynarodowym. Zarówno jurorzy, jak i recenzenci prac w Polskiej Edycji EUCYS są wolontariuszami.
Źródło: tvn24.pl