Prace nad obywatelskim projektem ustawy mającej zablokować reorganizację sądów wprowadzoną przez ministra Jarosława Gowina zostały zawieszone do czasu rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny obecnych przepisów o tworzeniu okręgów sądowych - zdecydowała w czwartek sejmowa komisja sprawiedliwości.
Wniosek w sprawie wstrzymania prac nad projektem złożył podczas obrad komisji sprawiedliwości i praw człowieka przedstawiciel komisji ustawodawczej Damian Raczkowski (PO).
Zgodnie z regulaminem Sejmu, jeśli projekt ustawy nie zostanie skierowany do komisji ustawodawczej, to prezydium tej komisji może wyznaczyć spośród swych członków przedstawicieli uczestniczących w posiedzeniach innych komisji, do których trafił projekt, czyli na przykład w pracach komisji sprawiedliwości. Przedstawiciel komisji ustawodawczej może wtedy zgłaszać wnioski, nie ma jednak prawa głosu.
- Wstrzymanie prac dałoby też czas, aby zastanowić się, czy proponowane regulacje są przemyślane - uzasadniał. Ocenił, że w projekcie jest sporo niedociągnięć.
Wniosek przeszedł jednym głosem: poparło go 11 członków komisji sprawiedliwości, przeciw było 10 posłów.
Trybunał sprawdza zgodność
Do Trybunału Konstytucyjnego trafiły już dwa wnioski - grupy posłów PSL i Krajowej Rady Sądownictwa - o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą upoważnienia ministra sprawiedliwości do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib i obszarów właściwości w drodze rozporządzenia.
Przewodniczący komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz (SLD) zapowiedział, że następne posiedzenie w sprawie obywatelskiego projektu zostanie zwołane po orzeczeniu Trybunału.
- Zanim TK rozpozna wnioski wejdzie w życie rozporządzenie ministra, więc kiedy prace nad ustawą zostaną wznowione nie da się już uniknąć bałaganu w wymiarze sprawiedliwości - ocenił obecny na posiedzeniu komisji prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Maciej Strączyński.
Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji Jerzego Kozdronia (PO) większym niebezpieczeństwem dla stabilności wymiaru sprawiedliwości byłoby jednak "forsowanie projektu ustawy na siłę".
- Jeśli TK uzna przepisy za niekonstytucyjne, to dalsze prace nad projektem będą jak najbardziej wskazane, jeśli zaś według Trybunału przepisy okażą się zgodne z konstytucją, to posłowie zdecydują czy zaniechać dalszych prac, czy jednak kwestie okręgów sądowych uregulować ustawowo - powiedział Kozdroń.
Niszczenie ustawy ustrojowej
Obecny na posiedzeniu wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk mówił natomiast, że odrębna ustawa o okręgach sądowych "niszczy ustawę ustrojową", czyli Prawo o ustroju sądów powszechnych. - Jest obowiązek całościowego uregulowania kwestii ustrojowych w ustawach ustrojowych, a tutaj ta zasada jest złamana - dodał.
Wiceminister zgodził się też z uwagami biura legislacyjnego, że w związku z przewidywanym na początek przyszłego roku terminem wejścia w życie obywatelskiego projektu jest zbyt mało czasu na dopracowanie tych przepisów.
- Obecna sytuacja nie jest sytuacją pożądaną. Jeśli postępowania mają się toczyć sprawnie, to trzeba zapewnić do tego odpowiednie warunki. Trybunał rozstrzygnie problem, ale w naszej ocenie obecne kompetencje ministra sprawiedliwości dotyczące kształtowania właściwości miejscowej sądów jest prawidłowe" - powiedział Hajduk.
Kontrowersyjny projekt Gowina
Obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych wyszczególnia wszystkie istniejące obecnie sądy wraz z ich okręgami. Blokuje tym samym rozporządzenie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina dotyczące zniesienia od 1 stycznia 2013 r. 79 najmniejszych sądów rejonowych i przekształcenie ich w wydziały zamiejscowe sąsiednich sądów.
Przy wsparciu m.in. PSL zebrano pod nim 150 tys. podpisów.
Poza wyszczególnieniem wszystkich sądów w projekcie przewidziano też, że minister sprawiedliwości co pięć lat miałby przedkładać Sejmowi informację o funkcjonowaniu okręgów sądowych wraz z ewentualnymi propozycjami zmian tego podziału, nie mógłby być on już jednak modyfikowany rozporządzeniem.
Autor: zś//bgr/kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24