Jest zdecydowanie zimniej niż w październiku. Ostry zakręt, droga prowadzi w dół i wjeżdżamy do Radochowa. Trochę się zmieniło. W miejscu, gdzie parę miesięcy temu stacjonowało wojsko i wolontariusze, teraz jest pusty plac, zostały dwa namioty i nieco żelastwa.