Zwały śniegu całkiem zasypały drogę do Morskiego Oka i porwały ze sobą wiele drzew - informuje "Tygodnik Podhalański" na swoich stronach internetowych. Zdaniem ratowników TOPR nikt nie został zasypany.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w piątek rano odkryli, że drogę do Morskiego Oka zasypały potężne zwały śniegu.
Droga zablokowana
Ratowniczy patrol oszacował, że czoło lawiny ma szerokość ponad 400 metrów i grubość około pięciu. Droga jest całkowicie zablokowana. Lawina porwała bowiem ze sobą wiele drzew, które ułożyły się w poprzek drogi.
Nie ma na razie informacji o ewentualnych ofiarach lawiny. Wiemy natomiast, że z powodu zagrożenia lawinowego droga do Morskiego Oka była zamknięta. Jak powiedział nam dyżurny TOPR, ratownicy nie otrzymali żadnych zgłoszeń o zaginionych.
Niebezpieczne Tatry
Mimo, że kalendarzowa wiosna zaczyna się już w sobotę, w Tatrach wciąż leży dużo śniegu. Ratownicy obawiają się lawin nawet w zwykle bezpiecznych miejscach polskich gór. TOPR ogłosił czwarty stopień zagrożenia lawinowego.
Źródło: "Tygodnik Podhalański"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24