"Postawić niemożliwe żądania, potem krzyczeć: zdrada!"

Antoni Macierewicz starł się z ministrem Litwinem
Antoni Macierewicz starł się z ministrem Litwinem
Źródło: TVN24 (fot. PAP)

- Narzucić Rosji kwalifikację zbrodni katyńskiej przy pomocy wiertarki. Nie wróżę sukcesu - napisał na portalu Twitter Radosław Sikorski. Szef MSZ skomentował tak dzisiejszą awanturę na komisji spraw zagranicznych. W Sejmie starli się wiceszef MSZ Henryk Litwin z posłem PiS Antonim Macierewiczem. Minister tłumaczył, że rząd nie miał podstaw do działań ws. tablicy na obelisku poświęconym katastrofie smoleńskiej. - Jestem zbulwersowany, że MSZ nie czuło się stroną w całej sprawie - odparł poseł.

Na piątkowym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych wiceszef MSZ informował posłów o relacjach polsko-rosyjskich, obchodach rocznicy zbrodni katyńskiej oraz m.in. o incydencie z wymianą przez Rosjan tablic na miejscu katastrofy smoleńskiej.

To, co mówił, nie przekonało posłów opozycji, w tym m.in. posła Macierewicza. Zarzucił on MSZ, że nie potrafił obronić polskiej racji stanu, a wiceszef MSZ jest niekompetentny, i dlatego powinien się wstydzić.

Koncepcja polityki zagranicznej PiS: narzucić Rosji kwalifikację zbrodni katyńskiej przy pomocy wiertarki. Nie wróżę sukcesu Radosław Sikorski

- Obraz polskiej polityki wobec Rosji można porównać do wraku Tu-154 - stwierdził poseł PiS.

W opinii Macierewicza, ewidentnie wrogie działanie Rosjan ws. tablicy jest konsekwencją błędów, wycofań, zaniechań i nieprawd w działaniu rządu Donalda Tuska ws. katastrofy smoleńskiej.

- Jestem zbulwersowany, że MSZ nie czują się stroną w sprawie, w sytuacji, w której to obywatele Polski - zgodnie z prawdą historyczną - tę tablicę tam umieścili - oświadczył Macierewicz.

I zwrócił się do Litwina: - Państwo jesteście dyplomacją, ministerstwem spraw zagranicznych i jesteście od tego, żeby reprezentować i chronić polskich obywateli. Jakże pan może mówić, że polskie MSZ nie jest stroną ws. prześladowania i niszczenia własności polskiej, upamiętniającej straszną tragedię, co do której, wiemy jedno, że odpowiedzialność ponosi strona rosyjska (ws. katastrofy smoleńskiej - red.).

Macierewicz chciał też wiedzieć, jakie konsultacje ze stowarzyszeniem Katyń 2010, które umieściło tablicę w Smoleńsku, przeprowadziło MSZ. - Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego te osoby nie zostały przez państwa uprzedzone, że grozi zniszczenie tej tablicy. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego polska opinia publiczna nie została ostrzeżona, o tym, że żąda się zabrania tej tablicy - grzmiał.

"Nie byliśmy stroną"

Szef MSZ komentuje na Twitterze debatę w Sejmie
Szef MSZ komentuje na Twitterze debatę w Sejmie
Źródło: TVN24

Macierewicza oburzyło tak bardzo to, co wcześniej powiedział wiceminister. - Sprawa tablicy nie jest sprawą z formalnego punktu widzenia stosunków pomiędzy rządem polskim a rządem rosyjskim - stwierdził wiceszef MSZ.

Zdaniem Litwina, gdyby polski rząd był powiadomiony lub poproszony o wsparcie w tej sprawie, to miałby jakąś legitymację do działań formalnych. - Inicjatorzy przedsięwzięcia nie zwrócili się jednak do nas o pomoc, nie poinformowali nas w żadnym momencie i nie poprosili również o żadną pomoc już po zamontowaniu. Zgodnie z prawem rosyjskim i zgodnie z konwencją międzynarodową jest to sprawa, w której podmiotami są właściciel tablicy i rząd rosyjski - tłumaczył Litwin.

Tablicę zawiesiła w minionym roku w Smoleńsku część rodzin ofiar zrzeszonych w stowarzyszeniu Katyń 2010.

Wiceminister zapewnił, że MSZ jest gotowy udzielić właścicielowi tablicy porady i wsparcia, ale ten musi się najpierw w tej sprawie do niego zgłosić. - A tego nigdy nie zrobił - dodał Litwin.

W sytuacji, w której bez udziału rządu polskiego w Smoleńsku zawisła tablica, kompromis ze stroną rosyjską - jak stwierdził wiceszef MSZ - nie był już możliwy. Jak bowiem wyjaśniał, państwo polskie nie może realizować żadnych czynności administracyjnych na terenie Rosji, jak i żadnego innego kraju.

"Narzucić kwalifikację przy pomocy wiertarki"

Na portalu Twitter wymianę "ciosów" komentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Zdaniem szefa MSZ to "konsekwentne prowokacje PiS". - Postawić niemożliwe żądania, potem krzyczeć "Zdrada!" No pasaran. Nie pozwolimy podpalić Polski - napisał Sikorski.

Dodał, że według niego koncepcja polityki zagranicznej Prawa i Sprawiedliwości to: "narzucić Rosji kwalifikację zbrodni katyńskiej przy pomocy wiertarki. - Nie wróżę sukcesu - stwierdza minister.

Spór o napis

Zamiana przez Rosjan tablicy na kamieniu upamiętniającym w Smoleńsku katastrofę polskiego samolotu wywołuje kontrowersje od soboty. O zmianie tablicy opinia publiczna dowiedziała się w sobotę rano, w przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy. Władze obwodu smoleńskiego decyzję motywowały koniecznością zmiany tablicy na nową, w języku rosyjskim i polskim.

Na nowej dwujęzycznej tablicy znajduje się napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku". Poprzednia tablica informowała tylko po polsku, że ofiary katastrofy zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r."

Radosław Sikorski będzie gościem programu "Horyzont", w sobotę o godz. 18.30 w TVN24

Źródło: tvn24.pl, PAP

Czytaj także: