Projekt nowelizacji ustawy dotyczącej zwalczania COVID-19 został złożony w środę przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wprowadza on przepis znoszący odpowiedzialność prawną urzędników za "naruszenie obowiązków służbowych lub obowiązujących przepisów" w celu przeciwdziałania epidemii.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w środę w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Projekt do ustawy z 2 marca wprowadza między innymi art. 10 d, który brzmi: "Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione".
"W stanie epidemicznym niejednokrotnie niezbędne staje się inicjowanie działań ponadstandardowych"
Jak napisano w uzasadnieniu, "wiedza o COVID-19 jakkolwiek jest coraz większa, to wciąż niedostateczna, aby móc przewidzieć każdy aspekt walki o zdrowie i życie zakażonych".
"W stanie epidemicznym powodowanym COVID-19 niejednokrotnie niezbędne staje się zatem inicjowanie nagle działań ponadstandardowych, trudnych do pogodzenia z obowiązkami służbowymi i obowiązującym stanem prawnym, a jednocześnie niezbędnych do osiągnięcia zakładanego celu" - dodano.
"Celem ustawy jest wprowadzenie rozwiązania, które pozwoli wyłączyć bezprawność, a w konsekwencji przestępność czynu polegającego na naruszeniu obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania choroby zakaźnej COVID-19. Konstrukcja proponowanego kontratypu nawiązuje do konstrukcji stanu wyższej konieczności. Wymagane jest bowiem spełnienie zasady subsydiarności, tj. stwierdzenie, że osiągnięcie wskazanego celu w inny sposób nie było możliwe lub było istotnie zagrożone. W proponowanym rozwiązaniu uwzględniono również kryterium interesu społecznego" - czytamy w uzasadnieniu projektu złożonego przez posłów PiS.
Proponowany przepis – zdaniem wnioskodawców - znajdzie zastosowanie do czynów popełnionych także przed wejściem w życie tego przepisu. W ich ocenie, zgodnie z obowiązującą w Kodeksie karnym zasadą, "sąd stosuje ustawę obowiązującą w momencie orzekania, chyba że poprzednia ustawa jest względniejsza dla sprawcy".
"Nie pozostawia to wątpliwości, że proponowany przepis znajdzie zastosowanie do czynów popełnionych także przed wejściem w życie tego przepisu. Nie można uznać, że względniejsze dla sprawcy będą przepisy inne niż te, które wyłączają przestępność jego czynu, o ile w danej sprawie spełnione zostały stosowne przesłanki" - zaznaczono w uzasadnieniu projektu posłów PiS.
Podobne przepisy już wprowadzono
Kwestia odpowiedzialności urzędników za działania podejmowane w czasie epidemii stała się szczególnie głośna po publikacjach "Gazety Wyborczej". 12 maja gazeta ujawniła, że resort zdrowia kupił od znajomego brata ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego maseczki ochronne za 5 mln zł, które, jak się okazało, nie tylko były wyjątkowo drogie, ale też nie spełniają norm. Wcześniej, 16 kwietnia, "GW" informowała, że przepisy w tarczy antykryzysowej o braku odpowiedzialności urzędników za takie m.in. decyzje forsował wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński odpowiedzialny za zakupy testów na wirusa.
Źródło: tvn24.pl, Konkret 24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock