Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o zmianie konstytucji złożony przez grupę posłów PiS i Kukiz'15. Zakłada on m.in. wygaszenie kadencji obecnych sędziów po 60 dniach od wejścia w życie ustawy. - Chcieliśmy jak najszybciej złożyć projekt, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu móc powołać komisję konstytucyjną - powiedział przedstawiciel wnioskodawców Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).
Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Gdyby na sali byli obecni wszyscy posłowie, ustawę musiałoby przegłosować 307 posłów. Kluby PiS i Kukiz'15 łącznie mają 276 posłów.
W czwartek po pierwszych czytaniach do dalszych prac w komisji zostały skierowane dwa projekty zmian w ustawie o TK, autorstwa PiS i Kukiz'15. Pierwszy zakłada orzekanie przez TK co do zasady w pełnym składzie, wynoszącym co najmniej 13 sędziów (obecnie dziewięciu). Mówi też o koniecznej większości 2/3 do wydania wyroku (obecnie zwykła większość).
Drugi proponuje modyfikację zasadę wyboru sędziów TK. Zgodnie z projektem Kukiz'15 sędziowie TK mieliby być wybierani przez Sejm większością 2/3 ustawowej liczby posłów.
Komisja ma rozpatrywać projekty po weekendzie.
W piątek na stronach sejmowych pojawił się złożony w czwartek wieczorem przez klub Kukiz'15 projekt zmian w konstytucji dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Pod projektem podpisali się także posłowie PiS.
Przedstawicielem wnioskodawców projektu jest poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski.
Wygasić kadencję obecnych sędziów
Projekt przewiduje, że "kadencja sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wybranych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, wygasa w 60 dniu od daty jej wejścia w życie". "Na ich miejsce zostaną powołani nowi sędziowie wybrani na zasadach określonych w Konstytucji według jej brzmienia po przyjęciu niniejszej ustawy i w innych właściwych przepisach" - zakłada projekt ustawy. Weszłaby ona w życie w dniu ogłoszenia.
„Mając na uwadze doniosłość proponowanych zmian, koniecznym jest wygaszenie mandatów dotychczasowych sędziów i zastąpienie ich nowymi sędziami powołanymi zgodnie z nowym brzmieniem Konstytucji. Niewątpliwie doprowadziłoby to do definitywnego zakończenia toczącego się od początku VIII kadencji Sejmu sporu o Trybunał Konstytucyjny” - czytamy w uzasadnieniu.
Sędziów 18 zamiast 15
Zanim doszłoby do wygaszenia kadencji, skład Trybunału zostałby zwiększony z 15 do 18 sędziów. W uzasadnieniu napisano, że "wnioskodawca proponuje rozszerzenie składu, aby zakończyć dyskusję dotyczącą trzech sędziów Trybunału wybranych w poprzedniej kadencji".
"Oznacza to, że wybrani 8 października 2015 r. trzej sędziowie (prof. Roman Hauser, dr hab. Krzysztof Ślebzak, prof. Andrzej Jakubecki) zostaną zaprzysiężeni przez Prezydenta RP. Jest to realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. Ponadto wybrani przez Sejm RP 2 grudnia 2015 r. i już zaprzysiężeni sędziowie TK (prof. Henryk Cioch, prof. Lech Morawski, dr hab. Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska) zostaną skutecznie przyjęci w skład Trybunału Konstytucyjnego przez Prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego" - czytamy w uzasadnieniu.
Jak wybrać nowych sędziów
Nowi sędziowie byliby wybierani na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą, większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W uzasadnieniu napisano, że "rozwiązanie to zwiększy apolityczność, niezależność i niezawisłość wybranych sędziów". "Wymuszałoby to konieczność znalezienia kandydata 'ponad podziałami', fachowego prawnika, niezwiązanego z żadną opcją polityczną, dającego rękojmie niezależności i niezawisłości sędziowskiej. Proponowane rozwiązanie od lat sprawdza się w Republice Federalnej Niemiec" - dodano.
Teraz sędziowie wybierani są bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W projekcie pozostał przepis, że ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.
Ustawę o TK badałby Sąd Najwyższy
Według proponowanej zmiany "prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje prezydent spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Do tej pory w konstytucji nie było przepisu, ilu kandydatów ma przedstawić zgromadzenie.
Projekt przewiduje, że zgodność ustawy o TK z konstytucją bada Sąd Najwyższy. "Brak takiej regulacji w obecnych przepisach sprawia, iż Trybunał może orzekać we własnej sprawie co jest absolutnie niedopuszczalne i rodzi uzasadnione, poważne obawy dotyczące niezbędnego obiektywizmu i profesjonalizmu w tego typu sprawach. Rzutuje to na społeczne postrzeganie niezawisłości i niezależności sędziów Trybunału" - napisano w uzasadnieniu.
Według informacji na sejmowej stronie internetowej projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych.
Komisja konstytucyjna na najbliższym posiedzeniu Sejmu?
Przedstawiciel wnioskodawców Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) powiedział, że rozwiązanie dotyczące wygaszenia kadencji wszystkich sędziów pojawiło się "w drodze negocjacji". Dodał, że projekt w początkowym kształcie zakładał tylko rozwiązania dotyczące 18-osobowego składu sędziów, większości kwalifikowanej potrzebnej do wyboru sędziego oraz orzekania w sprawie ustawy o TK przez Sąd Najwyższy. - Chcieliśmy jak najszybciej złożyć projekt, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu móc powołać komisję konstytucyjną - powiedział. Dodał, że na pewno będzie on poprawiany, a posłowie Kukiz'15 będą chcieli złożyć autopoprawkę. Chodzi o rozwiązanie na wypadek sytuacji, gdyby Sejmowi nie udało się stworzyć większości kwalifikowanej potrzebnej do wyboru sędziów Trybunału. Wówczas - powiedział - sędziów TK mogłoby powoływać albo Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, albo Krajowa Rada Sądownicza.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej apeluje o rozwagę
W związku z projektem prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwara wezwał Sejm i Senat do "zachowania najdalej idącej rozwagi oraz powstrzymania się przed pochopnymi zmianami konstytucji". W oświadczeniu dodał, że wszelkie zmiany konstytucji powinny być wypracowane w transparentny sposób, z rozwagą i namysłem oraz poprzedzone pogłębionymi konsultacjami społecznymi i szeroką debatą publiczną. "Konieczne jest, aby w procesie prac nad zmianami Konstytucji uczestniczyły wszystkie ugrupowania polityczne mające swoich przedstawicieli w Parlamencie oraz przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego" - podkreślił.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24.pl,PAP