Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pracowała nad projektem nowej ustawy o prokuraturze przygotowanym przez PiS.

W trakcie obrad rozpatrywano poprawki zgłaszane do projektu, m.in. przez opozycję. Te jednak konsekwentnie odrzucano, aż do poprawki nr 23, autorstwa PO.

"Proszę o powtórzenie głosowania"

Zgodnie z nią, z projektu miał zniknąć przepis, który da prokuratorom praktyczny immunitet, jeśli będą oni działać "w interesie społecznym".

Po tym, jak szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) rozpoczął głosowanie i zapytał, kto jest za wspomnianą poprawką, ręce, oprócz polityków PO, niespodziewanie podniosło dwoje posłów PiS - najpierw Małgorzata Wasserman, a chwilę po niej Marek Ast. Natychmiast zareagował na to szef komisji.

- Co ty? Co wy robicie? Proszę o powtórzenie głosowania - powiedział Piotrowicz.

Przerwał mu poseł PO, Robert Kropiwnicki. - Panie przewodniczący, skoncentrował się pan na złośliwościach, a tymczasem głosowanie biegnie, więc proszę, żebyśmy się liczyli tak, jak zaczęliśmy liczyć - powiedział. Głosowanie jednak powtórzono, a poprawka została odrzucona, m.in. głosami posłanki Wassermann i posła Asta.

Na pytanie Kropiwnickiego, dlaczego głosowanie przeprowadzono po raz drugi, Piotrowicz odpowiedział, że poprzednie "nie zostało dokończone".

Jakie zmiany w prokuraturze?

Poselski projekt Prawa o prokuraturze - nad którym pracuje obecnie Sejm - zakłada m.in. ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i szefa prokuratury.

Po zmianach prokurator generalny ma uzyskać prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą, wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa, a w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne.

Jeden z przepisów przejściowych stanowi, że z dniem wejścia ustawy w życie wygasają kadencje prokuratorów powołanych do pełnienia funkcji w jednostkach prokuratury powszechnej.

Autor: ts/kk / Źródło: tvn24