"Fakt" opublikował w piątek zdjęcia, na których widać posła PiS Łukasza Mejzę jadącego hulajnogą elektryczną po Warszawie. Fotografie zostały wykonane w centrum miasta, choć nie podano, kiedy dokładnie.
Dziennik opisuje, że Mejza ubrany był w garnitur, kamizelkę, a na uszach miał słuchawki. Zauważono go, jak składa zamówienie w jednym z nocnych lokali gastronomicznych.
"Fakt": Mejza łamał przepisy
Zdaniem portalu poseł złamał przepisy ruchu drogowego. "Najbardziej niepokojące ujęcia pokazują moment przejazdu przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle, przy skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Wspólnej - miejscu o intensywnym ruchu nawet nocą" - twierdzi dziennik.
"Fakt" przypomina, że według przepisów hulajnogą nie wolno wjeżdżać na przejście dla pieszych, chyba że wyznaczono na nim przejazd rowerowy. Według portalu za nocne wyczyny posła, gdyby przyłapała go policja, groziłby mu mandat do 500 zł.
Zwróciliśmy się do posła Mejzy z prośbą o komentarz w tej sprawie. W nadesłanym do redakcji mailu nie udzielił odpowiedzi na zadane pytania: "kiedy miało miejsce to zdarzenie i czy tak jak twierdzi dziennik przejechał Pan na czerwonym świetle?".
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: "Fakt"
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP