Podpalili i porąbali fotoradar, teraz są poszukiwani. W Motylkowie koło Piły (woj. lubuskie) Główny Inspektor Transportu Drogowego wyznaczył nagrodę pieniężną dla tego, kto pomoże w znalezieniu osób, które zdewastowały 17 sierpnia urządzenie.
Najpierw maszt fotoradaru przewrócono pod naporem cofającego samochodu ciężarowego. Następnie włamano się do wnętrza obudowy i zdewastowano urządzenie uderzając w nie siekierą. W końcu oblano obudowę łatwopalnym płynem i podpalono.
Nie wiadomo dlaczego.
Zdjęcia będą odzyskane
Wiadomo natomiast, że twardy dysk fotoradaru prawdopodobnie nie został uszkodzony. Dlatego zdjęcia kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość zostaną odzyskane.
Główny Inspektor Transportu Drogowego prosi świadków zdarzenia o pomoc w ustaleniu sprawców przestępstwa w Motylewie. Ten, kto posiada potrzebne informacje, otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 5 tysięcy złotych.
Dewastacja w Motylewie nie jest jedyną próbą zniszczenia fotoradaru. W połowie lipca w Pszczynie (woj. Śląskie) chuligani poprzecinali przewody elektryczne zasilające fotoradar oraz skradli maszt. Kilka dni wcześniej podpalono fotoradary w Kielcach. Do dewastacji doszło także w Łodzi, gdzie zniszczony został obiektyw fotoradaru oraz w Franciszkowie (woj. warmińsko-mazurkie), gdzie niejednokrotnie próbowano ukraść fotoradar.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24