Dwóch policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach zostało ukaranych za marcową interwencję antyterrorystów w jednym z katowickich mieszkań. Czeka ich nagana oraz ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby.
Jak powiedział podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Katowicach, w postępowaniu zdecydowano o ukaraniu policjantów z wydziału do walki z przestępczością samochodową, a nie antyterrorystów.
- Oficer dowodzący akcją ma zostać ukarany karą ostrzeżenia o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku, a jego bezpośredni przełożony naganą - powiedział.
Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Funkcjonariusze mają kilka dni, aby ewentualnie odwołać się od tej decyzji do komendy głównej policji.
Pechowa pomyłka. Wybite zęby, pobicie
Policjanci odpowiedzą za głośną akcję z marca tego roku, kiedy to pomyłkowo weszli do jednego z katowickich mieszkań chcąc zatrzymać podejrzanego przestępcę.
Cała akcja skończyła się fatalnie dla domowników w mieszkaniu - pobito dwie osoby: 40-letniego mężczyznę i 24-letnią kobietę. Jak relacjonowali wtedy poszkodowani, policjanci uderzali głową kobiety kilkakrotnie o podłogę, przez co wybito jej zęby, twarz posiniaczono. Mężczyznę skopano i wyzywano, rozbito mu oko, bark, ręce, plecy, stopy, nogi, złamano nos.
Okazało się, że policjanci pomylili piętra i weszli nie do tego mieszkania.
Poszukiwanego przestępcę antyterrorystom udało znaleźć się dopiero za trzecim razem. Przedtem weszli jeszcze do jednego mieszkania i obezwładnili innego, niewinnego mężczyznę.
Autor: AB//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24