"Polskie Kły" nie dość ostre. Zniechęcą Rosję do agresji?

Nowe uzbrojenie ma zmienić oblicze polskiej armii
Nowe uzbrojenie ma zmienić oblicze polskiej armii
TVN 24
15 sierpnia polskie Siły Zbrojne pokazały się na defiladzie. Czy w pełnej krasie?TVN 24

Polskie wojsko ma mieć „kły”, które zniechęcą potencjalnych agresorów do ataku na Rzeczpospolitą. Według deklaracji MON mają to być rakiety dalekiego zasięgu, drony i siły specjalne. Wizja groźnych „kłów”, których przestraszyć ma się Rosja, może okazać się ułudą.

Termin „polskie kły” padł po raz pierwszy jeszcze z ust Donalda Tuska w 2013 roku. Podczas wizyty w bazie lotniczej w Łasku oznajmił, że jednym z priorytetów rządu jest zwiększenie potencjału odstraszania polskiego wojska. Jako główne elementy składowe „kłów” podał rakiety manewrujące dla F-16, rozbudowany Nabrzeżny Dywizjon Rakietowy, drony i wojska specjalne.

Obowiązująca wersja

Pomimo zmiany na stanowisku premiera i wyjazdu Tuska do Brukseli, urzędujący szef MON Tomasz Siemoniak nie pozwala zapomnieć o „polskich kłach”. Strategia nakreślona za poprzedniego rządu ma być kontynuowana. 6 października minister powtórzył główne tezy byłego premiera, określając wymienione przez Tuska środki jako „szpicę” polskiego systemu odstraszania. Termin „system odstraszania Kły Polski” pojawia się także w wypowiedziach przedstawicieli Sztabu Generalnego, między innymi w maju 2014 roku zastępca szefa Sztabu Generalnego gen. Anatol Wojtan mówił na ten temat w Sejmie. Należąca do MON „Polska Zbrojna” przytoczyła jego słowa: „Polskie kły można zdefiniować jako wykorzystanie zagrożenia przez jedną stronę, aby przekonać inną do powstrzymania się od inicjowania działania. Zagrożenie służy jako środek odstraszający [...]”. W oficjalnych wypowiedziach nie pada nigdy wprost stwierdzenie, kogo ma „odstraszać” Polska, nie ulega jednak wątpliwości, że jest tylko jeden realny kandydat – Rosja. Pojawia się pytanie, jak MON i Sztab Generalny chcą odstraszać to mocarstwo od potencjalnej agresji. Środki przedstawiane jako „Kły Polski”, na Kremlu strachu raczej nie wywołają, ani nie wpłyną na stanowisko Rosji przy podejmowaniu tak szalenie ryzykownej decyzji jak pójście na otwartą wojnę z członkiem NATO.

Tak wygląda klasyczne odstraszanie - amerykańskie głowice termojądroweUS DoE

Z czym do odstraszania?

Czy Polska, kraj średniej wielkości, jest w ogóle w stanie budować system odstraszania mający wartość realną, a nie propagandową? – Na Zachodzie teoretycy w rozważaniach na temat odstraszania nie schodzą w ogóle poniżej poziomu broni jądrowej – zaznacza w rozmowie z tvn24.pl prof. Bolesław Balcerowicz, generał w stanie spoczynku i były komendant Akademii Obrony Narodowej.

Teoria odstraszania wykuwała się w początkowej fazie zimnej wojny. Amerykanie bezpośrednio po II wojnie światowej posiadali monopol na broń jądrową. ZSRR dominowało natomiast w zakresie wojsk konwencjonalnych. Pentagon wiedział, że w wypadku agresji Stalina na Europę Zachodnią nie ma szans w tradycyjnym boju, wobec czego stworzono doktrynę „zmasowanego odwetu” przy pomocy broni jądrowej. Perspektywa atomowej zagłady miała odstraszać ZSRR od agresji. Kiedy Rosjanie zbudowali swój arsenał jądrowy i dorównali Amerykanom, odstraszanie przybrało inną formę, która w podstawowym kształcie funkcjonuje do dzisiaj i służy też innym mocarstwom jądrowym. Środkiem odstraszającym jest nieuchronność odwetu w wypadku agresji, nawet tej przeprowadzonej poprzez zaskakujący atak bronią masowego rażenia. W tym celu mocarstwa jądrowe budują między innymi atomowe okręty podwodne z rakietami balistycznymi, które kryją się na miesiące w oceanach i są bardzo trudne do zniszczenia. Zwolennicy poglądu o możliwości zastosowania odstraszania bez użycia broni jądrowej wskazują na przykład Szwajcarię, która podczas II wojny światowej zamieniła się w górską fortecę najeżoną bunkrami. Choć III Rzesza planowała zajęcie tego małego alpejskiego kraju, to została do tego zniechęcona między innymi koniecznością zaangażowania nieproporcjonalnie dużych sił i perspektywą wysokich strat. Bardziej opłacało się zostawić Szwajcarię w spokoju i korzystać z jej banków. Jednak przykład Szwajcarii pokazuje zarazem, jak trudno uzyskać skuteczne odstraszanie metodami konwencjonalnymi. Do budowy swoich umocnień Szwajcarzy zaangażowali znaczne środki a i tak zostali zmuszeni do szeregu ustępstw pod dyktando Berlina. Innych przykładów skutecznego odstraszania wrogiego mocarstwa przy pomocy broni konwencjonalnej brak.

Rakieta JASSM w rękach zbrojmistrzów USAF. W porównaniu do ludzi widać jak duża to brońUSAF

Cztery kły Polski

Wobec tego jakim uzbrojeniem MON chce odstraszać nienazwanego przeciwnika? W pierwszym rzędzie są wymieniane odpalane z F-16 rakiety manewrujące dalekiego zasięgu AGM-158 JASSM. Polska podjęła decyzję o zakupieniu 40 sztuk tych nowoczesnych pocisków. Mogą dolecieć na odległość „co najmniej 370 kilometrów” (dokładna wartość jest tajna) i uderzyć precyzyjnie w cel głowicą ważącą 450 kilogramów. To w praktyce mały, trudno wykrywalny dla radarów samolot-samobójca. Drugim przywoływanym jako polski "kieł" systemem uzbrojenia jest Nabrzeżny Dywizjon Rakietowy (NDR) z 48 norweskimi rakietami NSM. Ich głównym przeznaczeniem jest zwalczanie okrętów, ale przystosowano je również do precyzyjnego atakowania celów lądowych. To broń jeszcze nowocześniejsza niż JASSM, choć rakiety NSM są mniejsze. Ich głowica waży tylko 125 kilogramów i nie jest przystosowana do atakowania np. bunkrów. Mniejszy jest też zasięg, wynoszący około 200 kilometrów. Pierwotnie planowano zakup jednego NDR dla Marynarki Wojennej, jednak obecnie mają trwać prace nad zakupieniem kolejnego, głównie z myślą o atakowaniu celów lądowych.

Norweski test rakiety NSM w jej normalnym zadaniu, czyli zwalczaniu wrogich okrętów

Kolejnym polskim „kłem” mają być drony. Tutaj sprawa jest znacznie bardziej mglista. Polskie wojsko obecnie ma w tym zakresie bardzo skromne możliwości, ograniczające się do małych dronów rozpoznawczych. Duży przetarg na zakup większych maszyn utknął po aferze z udziałem gen. Waldemara Skrzypczaka. Jak deklaruje minister Siemoniak, obecnie „trwają rozmowy z partnerami amerykańskimi” nad zakupem dronów klasy MALE przystosowanych do przenoszenia uzbrojenia. Według wcześniejszych deklaracji przetarg miałby się zakończyć jeszcze w tym roku. Jeśli Polska chce kupić drony MALE (średni pułap i daleki zasięg) od USA, to w grę wchodzi praktycznie tylko MQ-1 Predator i większy MQ-9 Reaper, które zyskały niesławę przeprowadzając naloty między innymi w Pakistanie. Czwartym polskim środkiem odstraszania mają być Wojska Specjalne. Od 2007 roku to jeden z czterech rodzajów sił zbrojnych, rangą równy Wojskom Lądowym, Siłom Powietrznym i Marynarce Wojennej, co pokazuje wysokie znaczenie przypisywane „specjalsom”. Polskie oddziały komandosów to między innymi Grom, Formoza czy niegdysiejszy 1. Pułk Specjalny z Lublińca, nazywany teraz Jednostką Wojskową Komandosów. Polacy, zwłaszcza Grom, wyrobili sobie już dobrą markę na świecie i są wymieniani w pierwszym szeregu oddziałów sił specjalnych NATO. Wojska Specjalne jako formacja elitarna liczą jednak tylko 2,6 tysięcy ludzi, z czego tylko część to „operatorzy” udający się na misje bojowe. Jako kolejny polski „kieł” jest też czasem wymieniany perspektywiczny system Homar. Ma to być artyleria rakietowa dalekiego zasięgu. Coś podobnego do używanych masowo na Ukrainie systemów Grad, ale większe i precyzyjnie naprowadzane. Zakładany zasięg to 300 kilometrów. Homara mają budować polskie firmy, ale prace są mocno opóźnione. Pierwotnie pierwsze wyrzutnie planowano kupić w przyszłym roku, ale na razie nie rozpisano nawet przetargu.

Test rakiety, która będzie bronić polskiego wybrzeża
Test rakiety, która będzie bronić polskiego wybrzeżaforsvaret.no
MQ-9 jest powszechnie stosowany przez USA do ataków na cele w miejscach, gdzie nie ma obrony przeciwlotniczej, ale wysyłanie maszyn załogowych jest politycznie niewygodneUSAF

Cios z Bałtyku

Potencjalnie największym polskim „kłem” mogą być rakiety manewrujące dalekiego zasięgu odpalane z nowych okrętów podwodnych. MON chce zakupić trzy takie jednostki w ramach programu "Orka", który będzie najdroższym pojedynczym wydatkiem na modernizację polskiego wojska. Wstępnie szacuje się go na 7,5 miliarda złotych. Pierwszy okręt ma się pojawić w Marynarce Wojennej w 2019 roku.

Programowi "Orka" długo towarzyszyły kontrowersje związane właśnie z rakietami dalekiego zasięgu. Wojsko długo twierdziło, że ich nie chce. Dopiero niedawno formalnie wpisano je do dokumentacji określającej wymogi Marynarki Wojennej. Na razie jedynie Francuzi oferują takie uzbrojenie w formie rakiet MdCN połączonych z okrętem podwodnym typu Scorpene. Konkurencja w postaci Hiszpanów, Niemców i Szwedów ma problem, bowiem na razie nie ma w ofercie wymaganych rakiet. Być może na potrzeby polskiego przetargu Hiszpanie będą oferować amerykańskie Tomahawki, a Szwedzi zmodyfikowane NSM, znane już Polakom.

Jeśli nowe okręty podwodne Marynarki Wojennej będą uzbrojone w rakiety MdCN lub Tomahawki, to będzie to pierwsza broń w polskim wojsku o zasięgu strategicznym. Rakiety tego rodzaju mogą przelecieć ponad tysiąc kilometrów, czyli nawet ze środka Morza Bałtyckiego mogłyby dolecieć do Moskwy. Francuska rakieta jest mniejsza i ma głowicę ważącą około 250 kilogramów, amerykańska ma większą ważącą 450 kilogramów. Ewentualna norweska rakieta NSM (koncern Kongsberg dopiero co w czerwcu zaprezentował makiety) jest znacznie mniejsza i będzie miała parametry podobne do tych, które Polska ma już na uzbrojeniu w NDR.

Malezyjski okręt typu Scorpene. Być może Polacy będą też takimi pływaćMak Hon Keong | Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Iluzoryczne zagrożenie

Całe to nowe uzbrojenie zaliczane do "szpicy Polskich Kłów" niezaprzeczalnie będzie znacznym wzmocnieniem polskiego wojska, które obecnie nie posiada broni dalekiego zasięgu. Mamy jedynie sprzęt, przy pomocy którego można zaatakować cele położone około 40 kilometrów dalej. Nie zmienia to faktu, że "polskich kłów" nie sposób zaliczyć do broni o potencjale odstraszającym, zwłaszcza w odniesieniu do Rosji.

Rakiety JASSM, NSM i potencjalne Homary to broń taktyczna, służąca do atakowania celów militarnych, takich jak na przykład lotniska, składy, punkty dowodzenia czy wykryte stanowiska ważnego uzbrojenia (np. Iskanderów czy rakiet przeciwlotniczych). Ich zasięg wystarczy jedynie do sięgnięcia obwodu kaliningradzkiego i części Białorusi. Współczesne drony MALE mogą przelecieć po kilka tysięcy kilometrów, ale są przy tym powolne i stanowią łatwy cel dla rozbudowanej obrony przeciwlotniczej, jaką dysponuje Rosja. Na dodatek w najlepszym wypadku będzie ich kilkanaście. Traktowanie sił specjalnych jako środka odstraszania jest natomiast koncepcją dotychczas zupełnie nieznaną. Polscy komandosi są nieliczni i mogą świetnie służyć do dywersji czy rajdów na tyły wroga, ale nie do zadania Rosji paraliżujących strat.

Najbliżej potencjału odstraszającego będą potencjalne rakiety odpalane z okrętów podwodnych, mogące sięgnąć Moskwy i wielu innych ważnych miast czy infrastruktury w europejskiej cześć Rosji. Pojedynczy okręt zabierze jednak nie więcej niż dziesięć takich pocisków. Oznacza to, że w idealnej sytuacji polska flota odpali salwę około 30 rakiet. Optymistycznie zakładając, że wszystkie trafią w swoje cele, to zadadzą zauważalne straty. Jednak czy taka perspektywa wystarczy do odstraszenia Rosji?

JASSM w rękach Australijczyków
JASSM w rękach Australijczykówwideo bez dźwięku | Royal Australian Air Force

Brak sił na poparcie słów

Jak zaznacza prof. Balcerowicz, odstraszanie wymaga wywołania u adwersarza strachu przed nieuchronnym i bolesnym odwetem. Polskie Kły na Kremlu strachu raczej nie wywołają. Żeby móc nimi Rosję "ugryźć", ta musiałaby najpierw wszcząć otwartą wojnę.

Jak widać z wydarzeń na Ukrainie, opanowany przez ludzi służb specjalnych Kreml lubuje się w najlepiej znanych sobie narzędziach, czyli dywersji i szantażu wspartymi przez dyplomację oraz naciski gospodarcze. Porzucenie tych metod i ruszenie na otwartą wojnę z państwem NATO niosłoby z sobą poważne ryzyko narażenia się na reakcję przeważających sił Sojuszu. Kreml musiałby być bardzo zdeterminowany, aby zdecydować się na taki krok. Kilkadziesiąt polskich rakiet zdeterminowanego rosyjskiego przywództwa nie przestraszy.

- Odstraszanie przez odwet z pozycji państwa średniego, takiego jak Polska, nie ma sensu - mówi prof. Balcerowicz. Zwłaszcza stosując konwencjonalne, symetryczne, metody. Według byłego wojskowego, nie ma wątpliwości co do tego, że Rosja jest od nas militarnie silniejsza, wobec czego trzeba sięgać po strategie odpowiednie dla słabszego. Jako jedno z rozwiązań, które Polska mogłaby wdrażać samodzielnie, wskazuje na nowoczesną obronę terytorialną. Zaznacza jednak, że należałoby w tym wypadku raczej mówić o "zniechęcaniu" i "odstręczaniu" a nie "odstraszaniu".

Najważniejszym środkiem do zapewnienia Polsce bezpieczeństwa pozostanie członkostwo w NATO i UE. Nie ma co do tego wątpliwości także MON, stawiający taką tezę w obowiązującej "Strategii Rozwoju Systemu Bezpieczeństwa […]".

"Polskie Kły" znacząco wzmocnią potencjał polskiego wojska i umocnią pozycję Polski w NATO, ale nazywanie ich środkiem do "odstraszania" jest nadużyciem. Same w sobie nie wywołają w Moskwie strachu, który odwiedzie ją od ewentualnej agresji.

Autor: Maciej Kucharczyk//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US DoD, MON

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Obwodnica Hubenic i Kozłowa została otwarta. Nowa droga, kosztująca prawie 75 mln zł, ma wyprowadzić z miast ruch tranzytowy.

Obwodnica Hubenic i Kozłowa otwarta

Obwodnica Hubenic i Kozłowa otwarta

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl