Zdrowa wieprzowina - przygotowana na sposób zaproponowany przez polskich naukowców - może odmienić rynek mięsa na świecie. Polski patent zdobył już liczne nagrody na Światowych Targach Wynalazczości w Brukseli. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Pomysłodawcy nowej "funkcjonalnej" wieprzowiny jej zalety wymieniają jednym tchem. - Wyższa wartość odżywcza, wyższa zawartość kwasów tłuszczowych, wyższa zawartość antyoksydantów, składników mineralnych i witamin - tłumaczy prof. Agnieszka Wierzbicka z SGGW.
5 lat badań
Polscy naukowcy pracowali nad nową technologią produkcji wieprzowiny 5 lat. Kluczem do sukcesu okazał się właściwy dobór ras i osobników świń. A także odpowiednio wzbogacona pasza.
- Dodatkiem, który zwiększa zawartość kwasów tłuszczowych jest nic innego jak olej lniany. Kolejny dodatek to witamina E, no i wreszcie selen - podkreśla dr inż. Tadeusz Blicharski z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej "Polsus”.
Wszystko naturalne i w odpowiednich proporcjach - co istotne bez żadnej modyfikacji genetycznej. - Taka wieprzowina charakteryzuje się wyższym, lepszym, efektywniejszym smakiem - dodaje Wierzbicka.
Prawie 36 kg wieprzowiny na osobę
To ważne, bo wieprzowina to najchętniej wybierane mięso w Polsce. W 2013 roku każdy Polak zjadł jej średnio prawie 36 kilogramów. - Jeżeli jemy chudą wieprzowinę to może ona stanowić duży komponent naszej diety. Ja nie widzę potrzeby ograniczania, tylko powinniśmy zastanowić się co jemy - uważa prof. Edward Pospiech, dyrektor Instytutu Kierownik Zakładu Surowców Zwierzęcych Instytut Technologii Mięsa w Poznaniu. Wieprzowina certyfikowana jest przede wszystkim mniejsza i ciemniejsza od tej produkowanej przemysłowo. - Jeśli smażymy kotleta schabowego i wrzucimy go na patelnie to zwróćmy uwagę czy on nam podskakuje, strzela i wypływa z niego dużo wody - jeśli tak to znaczy, ze to mięso pochodzi z typowej produkcji przemysłowej - wyjaśnia prowadząca program „Wiem, co jem” w TVN Style Katarzyna Bosacka.
Bez chemii
Jeszcze uważniej powinniśmy wybierać wędliny. Bo nawet najlepszą, najbardziej ekologiczną i zdrową wieprzowinę można zepsuć chemią. Taką "modyfikowaną" szynkę łatwo jednak rozpoznać - nie tylko czytając etykietę ze składem.
- Jeśli jest wielka, puchata to znaczy, ze wpompowano w nią dużo wody. Bardzo często wędlina ma dziurki, to są dziurki po nastrzykach - dodaje Bosacka.
Naukowcy z SGGW zapewniają jednak, że ich nowa "funkcjonalna" wieprzowina ma być przetwarzana zupełnie inaczej. Naturalniej.
- Będzie odpowiednio pakowana, żeby te wszystkie wartości, które uzyskaliśmy w procesie chowu mogły być zachowane. Będą pakowane w modyfikowaną atmosferę, ale bez żadnych substancji dodatkowych - podkreśla Wierzbicka.
Takie mięsa i wędliny na sklepowych półkach mają się pojawić jeszcze w tym roku. Będą opatrzone specjalnym symbolem BIO.
Autor: eos/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24