To, co wiemy na pewno to to, że wzrosną podatki i to niekoniecznie dla najwięcej zarabiających - zwrócił uwagę w "Faktach po Faktach" prezes Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki. W programie komentowano Polski Ład - proponowany przez Zjednoczoną Prawicę program na okres pocovidowy. Ekonomista, profesor Witold Orłowski ocenił, że jest on przede wszystkim "dokumentem politycznym". - Najbardziej na nim zyskają osoby nisko zarabiające i osoby nieaktywne zawodowo - powiedział.
Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało w sobotę program Polski Ład. Na konwencji wystąpili przedstawiciele trzech partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy.
Polski Ład składa się obszarów: Planu na zdrowie, Uczciwej pracy - godnej płacy, Dekady rozwoju, Rodziny i domu w centrum życia, Polski - naszej ziemi, Przyjaznej szkoły i kultury na nowy wiek, Dobrego klimatu dla firm, Czystej energii - czystego powietrza, CyberPoland 2025, Złotej jesieni życia.
Propozycje obozu rządzącego ocenili w sobotnim wydaniu "Faktów po Faktach" szef Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki oraz profesor Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC z Akademii Vistula.
"Polski Ład jest przede wszystkim dokumentem politycznym"
Profesor Witold Orłowski przyznał, że "nie ma wątpliwości, że Polski Ład jest przede wszystkim dokumentem politycznym". - Jeśli ktoś chciał znaleźć w nim aktualizację programu tak zwanej Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju (programu gospodarczego z 2016 roku - red.) premiera Mateusza Morawieckiego o tym, jak się szybciej rozwijać, to raczej tego nie znalazł - powiedział.
- To dokument głównie o tym, jak dzielić pieniądze, a nie jak pomnażać pieniądze - podsumował. - Dla ekonomistów byłoby ciekawiej usłyszeć, co rząd chce zrobić, żeby tych pieniędzy było więcej - dodał.
Kto zyska na tym planie? - Na pewno osoby nisko zarabiające i osoby nieaktywne zawodowo - odpowiedział profesor. - Emeryci, zwłaszcza ci o niskich emeryturach, na pewno zyskają. Wszyscy inni będą musieli za to zapłacić - ocenił.
- Zapowiedź, że osoby średnio zarabiające będą miały niższe podatki jest nie do końca prawdziwa. Będą miały niższy podatek PIT, natomiast zapłacą więcej podatków łącznie - tłumaczył. Chodzi o zapowiadane zniesienie odliczenia od podatku składki zdrowotnej.
Prof. Orłowski: problemem jest przekonanie, że wystarczy dzielić
Orłowski zauważył, że w Polskim Ładzie "nie mamy całego rachunku". - Ale można się domyślać, że to będzie oznaczało jednak dość wyraźne zwiększanie cały czas długu publicznego. Zamiast budżetu w równowadze, będziemy się cały czas zadłużać. Za to z kolei, za ten dług, zapłacimy wszyscy, również ci ubożsi, bo oni już dzisiaj płacą wyższą inflacją, która dotyka przede wszystkim uboższych - mówił.
- Problemem cały czas pozostaje przekonanie, że wystarczy dzielić i nie trzeba myśleć, jak więcej tworzyć - podsumował.
Orłowski mówił też, że "fundamentalnym" problemem w rozwoju naszego kraju jest edukacja "od najwyższego do najniższego poziomu". - To nie jest tylko polski problem. To problem w ogóle ludzi, którzy nie potrafią poradzić sobie z nadmiarem informacji, nie umieją odsiewać prawdziwych informacji od fałszywych i nie umieją uczyć się, nabywać nowych kwalifikacji - opisał.
- To, co było dzisiaj mówione w programie o wielkich reformach edukacji odczytałem w kategoriach żartu z problemów, przed którymi naprawdę stoimy, a nie próby odpowiedzi na te pytania - stwierdził.
"Możemy być pewni wzrostu podatków"
Szef Lewiatana Maciej Witucki zauważył, że przedstawiony program społeczny, program redystrybucyjny, "przełoży się krótkoterminowo na wzrost gospodarczy". - Bo wpompowanie dodatkowych pieniędzy to wzrost konsumpcji. Pytanie, czy na tym kończą się nasze ambicje? - zapytał.
W jego ocenie, te ambicje "miały być zawsze rozwojowe". - To miały być ambicje tworzenia wartości dodanej, wychodzenia poza to, co już osiągnęliśmy - wymieniał.
- Pozytywne z naszego punktu widzenia jest to, że te tak zwane reformy, te informacje nie są skończone i że premier Morawiecki mówił o tym, że będą dyskusje, będą rozmowy - powiedział.
Witucki zwrócił uwagę, że pewni możemy być tego, że "wzrosną podatki". - I to niekoniecznie dla tych mitycznych najwięcej zarabiających - zaznaczył.
- Nie wiemy jeszcze, jak oprócz większej konsumpcji stworzyć bardziej innowacyjną Polskę. Tutaj czekamy na debatę - zapowiedział. Zgodził się z profesorem Orłowskim co do tego, że Polski Ład jest programem głównie w sferze redystrybucji pieniędzy. - A nie znamy pełnego rachunku kosztów, nie wiemy do końca, skąd te pieniądze się wezmą - dodał.
Witucki: inwestycje prywatne naszą bolączką
Witucki zauważył w programie, że "bolączką Polski" są inwestycje prywatne. - W tym planie było bardzo niewiele albo nic o prywatnych przedsiębiorcach. My słyszeliśmy o państwowych inwestycjach - przypomniał.
Jego zdaniem pobudzenie prywatnych inwestycji jest potrzebne, bo "marzenie o tym, że to państwo będzie odpowiadało za długotrwały rozwój innowacyjności w naszym kraju to utopia". - To się nigdzie na świecie nie sprawdza, w związku z tym konieczna jest dyskusja o tym - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24