Uwagami na temat Polskiego Ładu wymienili się w środę przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP i rządu. Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot przekazał, że KPRP "przedstawiła swoje uwagi, postulaty, co do wprowadzanych już przepisów". Minister finansów Tadeusz Kościński ocenił spotkanie jako "bardzo dobre, konstruktywne".
W środę wieczorem odbyło się spotkanie przedstawicieli Kancelarii Prezydenta z przedstawicielami rządu w sprawie programu Polski Ład. Obecni byli miedzy innymi minister finansów Tadeusz Kościński wraz z kierownictwem resortu, przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska. Ze strony Kancelarii Prezydenta w rozmowach brała udział jej szefowa Grażyna Ignaczak-Bandych oraz szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Szrot: będziemy dalej pracować nad uwagami
Szrot przekazał na briefingu, że "to były bardzo dobre rozmowy". - Kancelaria Prezydenta przedstawiła swoje uwagi, postulaty, co do wprowadzanych już przepisów programu Polski Ład - wyjaśniał. Mówił, że te uwagi "w znacznym stopniu spotkały się" z uwagami Ministerstwo Finansów i przedstawiciele rządu.
- Uwagi te oczywiście dotyczyły zarówno osób fizycznych, jak i przedsiębiorców. Będziemy dalej nad nimi pracować - dodał szef gabinetu prezydenta. Jego zdaniem "dzisiaj został poczyniony dobry początek". Dodał, że rozmowy toczyły się "w absolutnym zrozumieniu".
Minister finansów: pracujemy nad tym, żeby wyeliminować wszystkie nieścisłości
Minister Kościński powiedział zaś, że było to "bardzo dobre, konstruktywne" spotkanie.
- Bardzo dziękujemy za te bardzo cenne uwagi, które Kancelaria Prezydenta i pan prezydent nam złożył. Są one zbieżne z naszymi spostrzeżeniami. Potwierdzam również nasze deklaracje, że nikt, kto zarabia do 12 800 złotych brutto miesięcznie, nie będzie tracił na Polskim Ładzie. Pracujemy nad tym, żeby wyeliminować wszystkie nieścisłości - powiedział Kościński.
Polski Ład
1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną ze zmian, jakie wprowadza program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znikła ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł. Na początku stycznia media informowały jednak o szeregu grup zawodowych i społecznych, które po 1 stycznia otrzymały wyraźnie niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które mają - według nich - naprawić skutki wejścia w życie Polskiego Ładu. Minister finansów podpisał m.in. rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek dochodowy. Według resortu finansów dzięki tym przepisom osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, dostaną jak najszybciej wyrównanie wypłaty pensji. Chodzi - jak wskazano - m.in. o nauczycieli i służby mundurowe. Zaznaczono, że rozporządzenie wprowadza też rozwiązanie, które spowoduje, że nauczyciele akademiccy, których obowiązują inne zasady naliczania kosztów uzyskania przychodów, a zarabiający do 12 800 zł brutto, również otrzymają zwrot nadpłaconych zaliczek.
Mimo wszystko Polski Ład budzi wiele zastrzeżeń ekonomistów i obywateli, ale nie tylko. Powstają obawy o wypłaty pracujących osób z niepełnosprawnościami czy osób na umowach cywilnoprawnych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Keler/KPRP